Witam nocną porą moich gości!
Patko - to przypadek,te zestawienia są przypadkowe i prawie każdego roku inne.
Wszystko zależy od mojego wiosennego nastroju , z pewnością też tak masz i Ty.

:P
Iwonko - byłam,widziałam i jeszcze raz serdecznie gratuluję.Pięknie zakwitła
Ewo 
witam serdecznie.
Wierzę,że i Twoja kamelia rozmyśli się i rozkwitnie już lada moment.
Tylko nie ruszaj jej,to podobno warunek by nie zrzuciła pąków.
To trudne ale konieczne.
Wydaje mi się Ewuniu,że musimy poprzestać na podglądaniu naszych roślin czy nie przemarzły i czy nie wykazują może oznak życia
To chyba wszystko czym możemy się raczyć na ten moment.
Mnie w tej chwili sprawia radość kwitnący ciemiernik ale przyznaję podglądałam już najwcześniej pojawiające się u mnie kwiatki rannika.
Niestety jeszcze nawet ziemia nie pęcznieje w miejscu gdzie być powinien... tak więc trzeba się pogodzić z sytuacją,że jeszcze trwa zimmmmaaaa.
Jadziu no to będziesz mieć ekskluzywny okaz jarzmianki. Na prawdę pięknie wygląda.
A może dosadzisz jej przyjaciółkę o jaśniutko różowych kwiatach? Czy nie byłby to ładny zestaw?
Arturze 
miło mi,że wpadłeś do mnie
Powstrzymuje swoje emocje jak tylko mogę.
Udało mi się,nic jeszcze nie wysiałam ale... przesadziłam większość kwiatów doniczkowych
Zaspokoiłam choć na trochę swoją rządzę grzebania w ziemi...
Podglądam storczyki...
Kupiłam kwitnący dzwonek,mini .. mini... mini różyczkę i dubeltowe kalanchoe.
Mam więc co podgladać chwilowo...
Zdaję sobie sprawę,że pospiech nie jest wskazany...oj nie .
To tylko namnożenie sobie kłopotów ... wierzę,że wytrzymam jeszcze długo...
Agatko ja bym taka passiflorę ścięła możliwie nisko- na ok 10 cm nad ziemią.
Opryskała ten 'kikut' i wierzchnią warstwę ziemi jakiś środkiem przeciw grzybowym i jednocześnie dobrze podlała ziemię tym samym środkiem ale o stężeniu dwukrotnie wyższym niż to jakiego użyłabym do oprysku.
Oczywiście donica z rośliną musiałaby wylądować w mieszkaniu, w ciepłym mieszkaniu.
Istnieje ogromna szansa,że po takiej opiece zdecyduje się szybko wypuścić nowe pędy.
Dopiero wiosną przesadziłabym do nowej ziemi.
Spróbuj takiej metody jej ratowania. Jestem przekonana,że to pomoże.
Mamy kilka dni na złapanie oddechu.
Będzie ponoć wiosennie z wysokimi plusowymi temperaturami ale to tylko chwila na oddech.
Zima zapowiada swój śnieżny powrót... co mnie wcale nie cieszy.
Dziś,przez prawie cały dzień padał deszcz, uzupełniałam listę moich roślin,
przeglądałam więc zdjęcia i po prostu moja tęsknota za zielonym i ciepłem wzmogła się drastycznie.
Och jak powzdychałam sobie dzisiaj
