Mój ogród przy lesie cz.4

[Tajka]

Witajcie Kochani poświątecznie.
Obecnie priorytetem nie jednej z nas będzie temat odchudzania, ale może jednak to postanowienie Noworoczne.
Malutki akcencik świąteczny- stroik wykonany własnoręcznie przez moją Córkę.

[Tajka]

Okres Bożego Narodzenia, to czas iglaków, więc wklejam kilka fotek.

[Wanda7]

Witaj Teresko Widzę, że ty także się już uaktywniłaś poświątecznie, co mnie bardzo cieszy.
Stroik wykonany przez córkę bardzo elegancki, nie przeładowany. NIech sobie lezy i stroi aż do Nowego Roku.
O odchudzaniu na razie nie myślę, co jakiś czas chodzę do kuchni i podjadam ciasta, które zostały po świętach.
Twoje zielone iglaki, a masz ich sporo różnych, jakoś mi się nie kojarzą ze świętami, ale raczej z wiosną, na którą już niecierpliwie wszyscy CZEKAMY.

[Tajka]

Wandziu dziękuję za odwiedziny .
Mówiąc o odchudzaniu nawet przez moment nie myślałam o tym, że Ty mogłabyś się odchudzać, bo niby z czego, jesteś Super Laska.
Gdyby nie zdjęcia Wnuczek, to nie uwierzyłabym, że Babcią jesteś.
Iglaki jakieś nie choinkowe mi się wstawiły, ale zielone i niedługo tak będą wyglądały, jak kolumnowych śnieg nie połamie, gdyż nie powiązaliśmy na zimę.
Pozdrawiam serdecznie.

[maryla73ab]

Witam i ja poświątecznie...młode przyrosty na iglakach najbardziej lubię,w tym czasie iglaki najładniej wyglądają...

[gosia07]

Mówiąc o odchudzaniu Tajeczka na pewno myślała o mnie Przed świętami wykatowałam prawie 7 kg a po świętach chyba już 1.5 do przodu i nie mam natchnienia do dalszej kontynuacji a by się przydało oj przydało.

[x-d-a]

Witam poświątecznie Tajeczko!
I chociaż iglaki nie należą do moich ulubionych roślinek, to Ty pokazałaś je z wyjątkowo urokliwej, wiosennej strony :P
Te świeże przyrosty, ta jasna zieleń ma jakieś działanie terapeutyczne, sprawia, że człowiekowi chce się żyć i z nadzieją myśli o wiośnie....która przecież chyba kiedyś nadejdzie...

[x-U-ie]

No jakby nie było to te iglaczki zapewniają, że w końcu jednak przyjdą ładniejsze dni

[Tajka]

Marylko witaj poświątecznie.
Tak sobie pomyślałam, że może przyda się trochę zieleni, koloru nadziei , oczywiście nadziei na szybką wiosnę.
Pod koniec tygodnia idzie ocieplenie, to może tuż, tuż?

Gosiuniu co Ci też po główce chodzi ?
Myślałam głównie o swoim odchudzaniu, a jeśli ktoś by się przyłączył, nie miałabym nic przeciwko.
A swoją drogą podziwiam Cię, że przed świętami miałaś odwagę dietę zaczynać i z jakim skutkiem, aż 7 kg?
Moje gratulacje Gosiu.

Daluniu dziękuję za odwiedziny.
Po Nowym Roku będzie już z górki, żyjmy tą nadzieją.
Zaczniemy planować i rozglądać się powoli, za nowymi cebulkami lilii i bylinami w kapersach, a na razie muszą nam wystarczyć wiosenne zdjęcia.
Pozdrawiam serdecznie.

Uleńko witaj.
Cieszę się, że mnie odwiedziłaś.
Jeszcze tylko opadną emoce sylwestrowo- noworoczne i możemy spokojnie czekać wiosny.
Z Forum dotrwamy łatwiej.
Pozdrawiam serdecznie.

[gosia07]

Tajeczko no byłam zmuszona nie z własnej woli Ale tych 7 kg u mnie nic a nic nie było widać może 20 jak bym zrzuciła to by ktoś zobaczył Aj zrobiłam się głodna idę coś przekąsić

[Tajka]

Gosiu ja nie zauważyłam Twojej nadwagi, a teraz z pewnością to filigranowa jesteś.
Ja pomyślę po Nowym Roku, teraz za duża pokusa.

[lora]

...Taju dorodne iglaki -one przywołuja wiosnę...a co to jest na ostatnim zdjęciu pełzające
...o rany co te dziewczyny katują się w czasie świątecznych smakołyków..

[Tajka]

Misiu ja przyjęłam taką zasadę, że jak rozmiar 40 robi się przyciasny, to uderzam w odchudzanie, szkoda pieniędzy na wymianę wszystkich ciuchów, lepiej roślinek dokupić.
Na ostatniej fotce jest jałowiec Golden Carpet.

[x-U-ie]

Ja tegoroczne święta włącznie z sylwestrem traktuję spokojnie. W sylwestra będę modziła jak - posiedzieć przy kompie :D:D:D:D bo pewnie nie ja jedna będę. Na imprezę się nie wybieram. Dlatego już spokojnie tęsknię za wiosną.

[Tajka]

Uleńko ja także na imprezę się nie wybieram, zostajemy w domu.
Brat mi zmarł w sierpniu, w Nowy Rok idziemy do siostry, ale chociaż sobie kulinarnie poużywam w Starym Roku.