 
   
   
   
   
   
   
 Masz talent do korzonków , nie ma to tamto....

Oj,Grażynko , wiesz , na zdjęciach to wiele rzeczy wygląda dobrze , a w rzeczywistości ....
 ale trochę czasu musi minąć, zanim się człowiek "naumie" .Dzięki za dobre słowo
  ale trochę czasu musi minąć, zanim się człowiek "naumie" .Dzięki za dobre słowo  
 
   
   
   
   
   
   
 
 ale trochę czasu musi minąć, zanim się człowiek "naumie" .Dzięki za dobre słowo
  ale trochę czasu musi minąć, zanim się człowiek "naumie" .Dzięki za dobre słowo  
 Bo mnie to czasem bolą, ale nic nie mówią...
 Bo mnie to czasem bolą, ale nic nie mówią...  Znaczy może w ten sposób coś mówią...
 Znaczy może w ten sposób coś mówią... Listki umarły gdzieś po drodze , nawet do mnie nie docierając..
 Listki umarły gdzieś po drodze , nawet do mnie nie docierając..  Więc teraz On , dobra dusza, ukorzenia nowe dla mnie , nie ryzykując ponownego wysyłania
   Więc teraz On , dobra dusza, ukorzenia nowe dla mnie , nie ryzykując ponownego wysyłania   .
 .
 
 

 
 

 
  

 
 

Basóweczko, niestety nic Ci na temat korzonka nie odpowiem, bo po zobaczeniu powyższej fotki mowę mi odebrało...Grzesiu pisze:


 
   
   
   
  
   
  
   
   
 

 
  ) to cicho sza ,żeby nie zapeszyć...Teraz , jak mi Grzesiu powiedział ,że ma już korzonki - chyba bym się zapłakała , gdyby coś poszło nie tak...
 ) to cicho sza ,żeby nie zapeszyć...Teraz , jak mi Grzesiu powiedział ,że ma już korzonki - chyba bym się zapłakała , gdyby coś poszło nie tak...  
  ) - to cierpliwość...przy wykańczaniu prac.
 ) - to cierpliwość...przy wykańczaniu prac.  
  Mam tylko nadzieję ,że Ci się uda.A powiedz mi jak duży ten korzonek? Już się mogę cieszyć , czy jeszcze poczekać ,żeby nie zapeszyć?
  Mam tylko nadzieję ,że Ci się uda.A powiedz mi jak duży ten korzonek? Już się mogę cieszyć , czy jeszcze poczekać ,żeby nie zapeszyć?
 
  No to już się cieszę!
    No to już się cieszę!  
   
   
   
   
 



