Dziękuję miłym gościom za odwiedziny oraz za pochwały moich zdjęć
Ostatni weekend w Nowym Lesie był dość trudny, w sobotę wiało, zrobiło się cieplej, potem trochę popadał deszcz i ze sniegu wyłoniły się hortensje, rododendrony oraz krzaczki na końcu ogrodu. W niedziele okryłam więc to co nie zdążyłam najpierw okryć. Porobiłam roślinkom namioty z igliwia, chciałam zrobić zdjęcie, ale jak skończyłam to już tak padał śnieg, że nic by nie było widać na zdjęciach. Tak padało do rana, więc drogę, którą przebywam w godzinę 45 minut, jechałam 3 godziny

zima jest piękna i zawsze była w naszej ojczyźnie, nie rozumiem więc dlaczego drogowcy zawsze zdają się być zaskoczeni
