
Ankowo cz.3
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Ankowo cz.3
A moja Babcia na aksamitki mówiła "śmierdziuszki", a ja te śmierdziuszki uwielbiam. 

Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ankowo cz.3
Izuś, ja dzisiaj czułam się już jak sopelek lodu, a co będzie jak chwyci faktycznie mróz? Przegorzan w chwili obecnej ma głównie przekwitnięte kwiaty, osypujące się nasienniki, ale i kilka świeżych kulek, które już nie zdążą się rozwinąć.
Pamelko, ja sobie też obiecuję, że poluzuję z zasiewami, ale nic z tego nie będzie, w końcu pomidorki od kochanych forumków to gdzieś trzeba z nasionek namnożyć
Dorotko, poczekaj jeszcze z tym zarzekaniem się, a nuż coś wypatrzysz o tej akurat porze zasiewu i zmienisz zdanie.
Martuś, ja też uwielbiam to wszystko- przygotowuję sama mieszanki podłoży, robię mini-szklarenki, potem codzienne zaglądanie, pierwsze kiełki...No ale ta bolesna konkluzja na koniec, że parapet nie jest z gumy
Tomku, na razie opad jest bardzo lekki i symboliczny, więc nie powinieneś mieć problemu z wyleganiem. Ja w sobotę okręcę moje kolumnowe iglaki, okopię róże i zadołuję jeszcze kilka roślin z poczekalni. I w zasadzie to będzie wszystko w sprawie zimowania. Resztę zdaję na przyrodę. U Ciebie, z tak liczną reprezentacją iglastych to faktycznie roboty z odśnieżaniem masz od groma.
Aniu, to taki incydent zimowy - piękne wyrażenie swoją drogą- nie mam wątpliwości że ziemia nie zamarznie na razie i bez problemu okopiemy co trzeba.
Grażynko, ja siałam najwcześniej koleusy- przekonałam się, że im wcześniej, tym lepiej. Z marcowego siewu nie było nawet co posadzić. Właśnie z tym miejscem jest największy problem. Pomarzyć o ogrzewanej szklarni można.
Marzanko, słyszałam o tej wersji, ale nie stosowałam. Bardzo ładna nazwa, ale ciekawe skąd się wzięła.
Stasiu, to chyba najpopularniejsze określenie. Ja też uwielbiam te kwiaty, nawet zapach lubię, niektóre wręcz cytrynowo pachną.
Pamelko, ja sobie też obiecuję, że poluzuję z zasiewami, ale nic z tego nie będzie, w końcu pomidorki od kochanych forumków to gdzieś trzeba z nasionek namnożyć

Dorotko, poczekaj jeszcze z tym zarzekaniem się, a nuż coś wypatrzysz o tej akurat porze zasiewu i zmienisz zdanie.
Martuś, ja też uwielbiam to wszystko- przygotowuję sama mieszanki podłoży, robię mini-szklarenki, potem codzienne zaglądanie, pierwsze kiełki...No ale ta bolesna konkluzja na koniec, że parapet nie jest z gumy

Tomku, na razie opad jest bardzo lekki i symboliczny, więc nie powinieneś mieć problemu z wyleganiem. Ja w sobotę okręcę moje kolumnowe iglaki, okopię róże i zadołuję jeszcze kilka roślin z poczekalni. I w zasadzie to będzie wszystko w sprawie zimowania. Resztę zdaję na przyrodę. U Ciebie, z tak liczną reprezentacją iglastych to faktycznie roboty z odśnieżaniem masz od groma.
Aniu, to taki incydent zimowy - piękne wyrażenie swoją drogą- nie mam wątpliwości że ziemia nie zamarznie na razie i bez problemu okopiemy co trzeba.
Grażynko, ja siałam najwcześniej koleusy- przekonałam się, że im wcześniej, tym lepiej. Z marcowego siewu nie było nawet co posadzić. Właśnie z tym miejscem jest największy problem. Pomarzyć o ogrzewanej szklarni można.
Marzanko, słyszałam o tej wersji, ale nie stosowałam. Bardzo ładna nazwa, ale ciekawe skąd się wzięła.
Stasiu, to chyba najpopularniejsze określenie. Ja też uwielbiam te kwiaty, nawet zapach lubię, niektóre wręcz cytrynowo pachną.
- zuzia55
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2992
- Od: 24 kwie 2008, o 21:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Parczew
Re: Ankowo cz.3
No tak,zima dopiero się zaczyna a niektórzy już o siewie?
.Warto trochę odpocząć.Twój król podwórka wygląda imponującą. Pewnie ma "wzięcie " u dam?

- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ankowo cz.3
Zuziu, jak inaczej przetrwać tę zimnicę, jak nie gromadząc nasiona i snując marzenia o zielonych grządkach i kolorowych rabatkach. A młody kogut za kurami musi się nieźle nagonić, one wolą starszego, przez którego są zresztą zazdrośnie pilnowane.
To jeszcze jakiś kolorek z archiwum:

Takie owoce były zeszłej jesieni ( w tym sezonie na ogniku parch, pięknotka padła, aronia obrana dla ptaków, jedynie irga równie ładna jak rok temu)

To jeszcze jakiś kolorek z archiwum:

Takie owoce były zeszłej jesieni ( w tym sezonie na ogniku parch, pięknotka padła, aronia obrana dla ptaków, jedynie irga równie ładna jak rok temu)


- camellia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4512
- Od: 21 mar 2010, o 16:00
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ankowo cz.3
Piękne takie owocki... Szkoda 

- marzanka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3910
- Od: 21 lut 2010, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Piekary Śląskie
Re: Ankowo cz.3
A czemu obierasz aronię dla ptaków ,ja im zostawiam na krzaczku...ale może lepiej obierać
A czemu studentki nie mam pojęcia tak jak nie wiem czemu onętek według mojej babci to warszawianka 


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3833
- Od: 29 gru 2009, o 18:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krakowa okolice
- Kontakt:
Re: Ankowo cz.3
Piękna kapusta, patrzę na nią z prawdziwym zachwytem... i myślę o sukni balowej
U mnie ognik też parchaty... powinnam oberwać te owoce
Pryskać czymś na wiosnę, żeby się zaraza nie powtórzyła? Nigdy wcześniej nie chorował... myślałam, że bezobsługowy...
Jak to pięknotka padła? Bo... właśnie kupiłam... zadołowałam w warzywniczku

U mnie ognik też parchaty... powinnam oberwać te owoce

Jak to pięknotka padła? Bo... właśnie kupiłam... zadołowałam w warzywniczku

- dodad
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5858
- Od: 21 cze 2009, o 18:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska Gorlice
Re: Ankowo cz.3
Kurtynka, nie ma wcale w ogrodzie roślin z owockami zimą. Trzeba koniecznie nadrobić to niedopatrzenie. Ale to dopiero jak warzywniak się przeniesie. Cudnie wyglądają te kuleczki
Choruję na jarzęba. Czytałam fajny artykuł w gazecie a i chyba w zeszłym tygodniu w "Roku w ogrodzie" była o nich mowa.

Choruję na jarzęba. Czytałam fajny artykuł w gazecie a i chyba w zeszłym tygodniu w "Roku w ogrodzie" była o nich mowa.
- pamelka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7280
- Od: 30 gru 2009, o 00:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lubelskie
Re: Ankowo cz.3
Właśnie, co z tą pieknotką Aniualeb-azi pisze:
Jak to pięknotka padła? Bo... właśnie kupiłam... zadołowałam w warzywniczku

Izka, kalikarpę trzeba zabezpieczyć, szczególnie młodą, jak czytałam

- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Ankowo cz.3
Aniu
nie wiedziałam, że aronię obiera się dla ptaków
Ja, ją zostawiam na krzakach
W tym roku już została skonsumowana przez ptaszki 
Zauważyłam, że owoce pigwowców japońskich też są przysmakiem ptaszków


Ja, ją zostawiam na krzakach


Zauważyłam, że owoce pigwowców japońskich też są przysmakiem ptaszków

- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Ankowo cz.3
Aneczko
masz wiele owoców dla ptaszków. Ciekawy, za pewnie do Ciebie mnóstwo ich zagląda. Same smakołyki dla nich rosną. Mniam, mniam, mniam...
Czy to jest zdjęcie kapusty ozdobnej? Słyszałam, że ta kapusta wytrzymuje mniejsze mrozy. (5-6 stopni poniżej zera)


Czy to jest zdjęcie kapusty ozdobnej? Słyszałam, że ta kapusta wytrzymuje mniejsze mrozy. (5-6 stopni poniżej zera)

Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- Zielona_Ania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3917
- Od: 2 mar 2010, o 17:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ankowo cz.3
Camellio, mówi się trudno, może za rok będzie znowu dużo owoców.
Marzanko, obrana była dla drobiu
A dzikie ptaki u mnie nie chciały jeść aronii, zawsze leżały owoce spadłe pod krzewami i nic ich nie zjadało. Onętek- warszawianka już kolejny sezon w planach i nie posiałam. A kiedyś miałam go dużo, bardzo chętnie pasły się na nim szczygły jesienią.
Izuś, ja kapustnymi jestem zauroczona, mogą w pełni konkurować z niejedną rośliną ozdobną. U mnie ognik też po raz pierwszy taki słaby, nie ruszam- kosy i tak zjedzą. Pryskać raczej nie będę. Pięknotka po zimie padła, ale ja miałam słaby okaz od początku, więc nic dziwnego.
Dorotko, jak sypnie śniegiem, to owocki szybko znikają, bo kosy i kwiczoły bardzo je lubią. Na pewno warto posadzić ognik- są różne odmiany barwne, a także pokrojowe. Jarzęby teraz są w modzie- i dobrze, bo to piękne drzewa. U mnie rośnie tylko mała pospolita jarzębina z samosiewu.
Pamelko, nie przetrwała zimy- słaba była od początku, a to ją dobiło. Na dobrym stanowisku pod okryciem nie powinno być problemu z zimowaniem.
Halinko, a po co obierać, skoro same zbierają, jak u Ciebie. Ja zrywałam dla kurek
U mnie ptaki dziko żyjące najchętniej zjadają owoce ognika, ewentualnie irgi.
Stasiu, ja bardzo lubię ptaki, ale ze względu na koty nie mogę za bardzo ich zachęcać do żerowania w ogrodzie- to bardzo duże ryzyko. Oczywiście one i tak znajdą sposób, jak podskubać słonecznik, albo inne frykasy. Kapusta ze zdjęcia to kapusta głowiasta, czerwona. Główki urosły maleńkie, ale bardzo smaczne -całe lato były na świeżo surówki.
Marzanko, obrana była dla drobiu

Izuś, ja kapustnymi jestem zauroczona, mogą w pełni konkurować z niejedną rośliną ozdobną. U mnie ognik też po raz pierwszy taki słaby, nie ruszam- kosy i tak zjedzą. Pryskać raczej nie będę. Pięknotka po zimie padła, ale ja miałam słaby okaz od początku, więc nic dziwnego.
Dorotko, jak sypnie śniegiem, to owocki szybko znikają, bo kosy i kwiczoły bardzo je lubią. Na pewno warto posadzić ognik- są różne odmiany barwne, a także pokrojowe. Jarzęby teraz są w modzie- i dobrze, bo to piękne drzewa. U mnie rośnie tylko mała pospolita jarzębina z samosiewu.
Pamelko, nie przetrwała zimy- słaba była od początku, a to ją dobiło. Na dobrym stanowisku pod okryciem nie powinno być problemu z zimowaniem.
Halinko, a po co obierać, skoro same zbierają, jak u Ciebie. Ja zrywałam dla kurek

Stasiu, ja bardzo lubię ptaki, ale ze względu na koty nie mogę za bardzo ich zachęcać do żerowania w ogrodzie- to bardzo duże ryzyko. Oczywiście one i tak znajdą sposób, jak podskubać słonecznik, albo inne frykasy. Kapusta ze zdjęcia to kapusta głowiasta, czerwona. Główki urosły maleńkie, ale bardzo smaczne -całe lato były na świeżo surówki.
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Ankowo cz.3
Aniu
, kapusta ozdobna
, to kapusta czerwona
, pęknę a nie mogę
Co do karmienia ptaszków - popieram!







Co do karmienia ptaszków - popieram!

Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- Tajka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11411
- Od: 23 sty 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Lublin
Re: Ankowo cz.3
Aniu fajna ta granatowa kapusta, jak mróz zmienia kolory.
Masz śliczne ogniki, o takich zdrowych owockach, one u mnie ciągle łapały parcha, aż w końcu osłabione chorobą wymarzły.
Dwie szt kalikarpy także zmarzły, wszystko, co ładne, to u mnie marznie.
Ale Twoja kalikarpa widzę trochę Ci choruje?

Masz śliczne ogniki, o takich zdrowych owockach, one u mnie ciągle łapały parcha, aż w końcu osłabione chorobą wymarzły.
Dwie szt kalikarpy także zmarzły, wszystko, co ładne, to u mnie marznie.
Ale Twoja kalikarpa widzę trochę Ci choruje?
