Fragolciu, przyznam, że grudniki zaczęłam doceniać wówczas jak obudziła się we mnie pasja ogrodnicza a sezon ogrodniczy się zakończył. Wtedy okazało sie, ze coś ma paczki, coś budzi się do życia i tak to się zaczęlo, więc jest to jakby przedłużenie sezonu. :P I tak się to ciągnie do wiosny, bo przecież wkrótce zaczną się WIELKANOCNIKI.
A jeśli chodzi o wychowanie, to cóż nie wszystko nam się udaje mimo, że ''się wie'' ale nie trzeba sie dołować i od czasu do czasu przypomnieć sobie ten APEL DZIECKA.
CLEA, miło cię gościć, może zdecydujesz się założyć swój wątek? Nie jest to nic trudnego, a daje dużo satysfakcji.

Krasnokwiat Katarzyny, jeszcze u mnie nie kwitł.
