"Kaktusowe Rozmówki..."

[hen_s]

Zastanawiam się czemu pan nie był u Licznerskich

No no Poznań nie Lublin, daleko od Kraśnika

Jeśli Artur był w Chrudimiu to wie jak może być na kaktusowej imprezie. To potężny "kop", taka dawka świerzości. No bo widać, że nie tylko kilku nas, takich dziwaków jest którzy lubią takie dziwne roślinki...
Mnogo nas na świecie.

[banditoo]

przecież Licznerscy nie w Poznaniu

[Artur89]

[
Jeśli Artur był w Chrudimiu to wie jak może być na kaktusowej imprezie. To potężny "kop", taka dawka świerzości. No bo widać, że nie tylko kilku nas, takich dziwaków jest którzy lubią takie dziwne roślinki...
Mnogo nas na świecie.

Jak wspomniał banditoo pojawiłem się na tegorocznym zamknięciu sezonu w Chrudimiu. Obłowiłem się w nowe rośliny - znalazłem upragnioną P. aureispina (tj wykupiłem wszystkie jakie były na stoisku z myślą o późniejszym zapylaniu - jeszcze wtedy nie wiedziałem, że jest samopylna), trafiłem na równie wyczekiwaną L. famatimensis i znalazłem nawet hybrydy Chamaecereus a poza tym sporo innych kaktusów. Ludzi było od groma - gorzej niż na wyprzedaży w Media Markt Przy okazji zwiedziłem szklarnie u Pavlicka. Mam dwie pamiątki stamtąd - E. coccineus z wyjątkowo dłuugimi cierniami i E. lindsayi.

[hen_s]

Arturze - tośmy się rozminęli.
Ja w tym roku akurat nie byłem, zresztą w poprzednim również. Za to przedtem kilka kolejnych jeździłem. Tutaj na Ścianie Wschodniej kryzys wielki, obcięło nam 1/3 pensyjki i tak już niewielkiej...
W każdym bądź razie naprawdę warto do Chrudimia pojechać Z dużą sakiewką oczywiście i samochodem najlepiej ciężarowym. :P Ten "klimat", ludzie sami "pozytywnie zakręceni" - tego się nie da opisać. No i to pivko czeskie...
Może jeszcze kiedyś pojedziemy - będzie okazja się spotkać. Jednak jak już pisałem stąd jest okropnie daleko.

przecież Licznerscy nie w Poznaniu

Przecież myślałem o Bydgoszczy a napisałem Poznań. Też od Kraśnika daleko.

[Artur89]

Arturze - tośmy się rozminęli.
Ja w tym roku akurat nie byłem, zresztą w poprzednim również. Za to przedtem kilka kolejnych jeździłem. Tutaj na Ścianie Wschodniej kryzys wielki, obcięło nam 1/3 pensyjki i tak już niewielkiej...
W każdym bądź razie naprawdę warto do Chrudimia pojechać Z dużą sakiewką oczywiście i samochodem najlepiej ciężarowym. :P Ten "klimat", ludzie sami "pozytywnie zakręceni" - tego się nie da opisać. No i to pivko czeskie...
Może jeszcze kiedyś pojedziemy - będzie okazja się spotkać. Jednak jak już pisałem stąd jest okropnie daleko.

O klimacik jest i to jaki Chyba najdalej do Chrudimia ze znanych mi osób ma Tomek W końcu całą Polskę musi przejechać. Możliwe, że na wiosnę z kolegą pojedziemy do Czech.
Warto wziąć ze sobą poza sakiewką, spory koszyk z uchwytem. Ja wziąłem dwie, połączone skrzynki po truskawkach a i tak jeszcze reklamówki z siewkami trzymałem w zębach
Piwko czeskie próbowałem

[blabla]

Zależy po co jedzie się do Chrudimia. Ja tam zazwyczaj pojawiam się, by spotkać się z przyjaciółmi lub obgadać kolejną wyprawę. Kaktusów prawie nie kupuję bo swoje roślinki pozyskuję z nasion i zawsze w bazie trzymam źródło skąd nasiona nabyłem. A na giełdzie to tak nigdy do końca niczego nie można być pewnym. Choć oczywiście zdarzają się wyjątki. Bo czasem sprzedawane są siewki przez osoby, które same jeżdżą na stanowiska, przywożą nasiona i produkują roślinki. Wtedy taki zakup dla mnie miałby sens. Np. w tym roku było dużo do kupienia siewek z rodzaju Discocactus, które sprzedawał sam Halfar. Jeśli ktoś interesuje się tym rodzajem to takiej okazji nie mógł przepuścić, bo drugi raz ona się już nie powtórzy.

[hen_s]

Mam u Ciebie w Oddziale kolegów. Najlepszy Darek Ch., on dużo sprzedaje na All. Specjalizuje się głównie w gymno i innych A. Połudn.
Drugi Gienek G., spec od Melocactus i Discocactus.
Też Mariusz M., ten ma sklep w sieci. Ale zwykle o tej porze "wyjechany" do Niemiec. Też Tadek N., on jednak mniej towarzyski.

Dobrze Ci, bo masz blisko do Czech. Łatwiej o rośliny, nasiona, kontakty. Nie każdy tak ma...

[Delete]

Chyba wiem o którego pana Darka chodzi. No rzeczywiście ciekawe rośliny sprzedaje za niedużą cenę. U pana Mariusza trochę drożej, ale też ciekawe rośliny ma.

Do Czech ja jeszcze mam bliżej od Artura. Kiedyś nawet pociąg prosto do Pragi był, ale teraz tylko do Pardubic.

[Artur89]

Ja pierwszy raz byłem w Chrudimiu także to zrozumiałe, że zaatakowałem wszelkie możliwe stoiska Pewnie następnym razem będe mieć bardziej 'wysublimowane podejście do całej giełdy'. Poza tym najpierw muszę poznać ludzi z najbliższego grona czyli członków wrocławskiego oddziału. Przyjdzie jeszcze czas (tj w niedalekiej przyszłości) na nawiązywanie międzynarodowych lub międzykontynentalnych kontaktów czy tam znajomości

[hen_s]

Dobrze piszecie.
Obaj macie blisko i do Czech i do siebie wzajemnie. Od Kraśnika wszędzie daleko - Lublin najbliżej. Tam jest kilku członków Oddziału, reszta "roztrzelona" po całym województwie i nie tylko.

Kończąc temat Chrudimia napiszę tylko, że i tam doświadczenie, jak wszędzie, się przydaje.
I znajomości, oczywiście też.

[Artur89]

Dostałem za free startery Philipsa i świetlówki. Tylko, że owe świetlówki nie są tymi, które były proponowane.
Co o tych myślicie -> LF 18W 765? Wyczytałem w necie, że niby są ok...

[bartii9512]

Według mnie nie są aż takie najgorsze, chociaż te philipsa były by trochę lepsze, chociaż lepsze to niż nic , bo u mnie plan z mnożarka coraz bardziej się oddala

[Artur89]

Yhy... byłem ostatnio w elektrycznym i jak mi gościu rzucił cene za starter Phila i świetlówki tejże firmy to myślałem, że padnę na ladę. O ile kojarzę to starter kosztował ok 70zł

[bartii9512]

Bardzo możliwe, pewnie zaproponował ci starter z lepszej półki, a ja chciałem kupić elektromagnetyczny- jest o wiele tańszy

[Artur89]

Bardzo możliwe, pewnie zaproponował ci starter z lepszej półki, a ja chciałem kupić elektromagnetyczny- jest o wiele tańszy

Innych nie było. Sam powiedział, że to Phila... a ja z ciekawości zapytałem o cene.