podziwiam zarówno dwukolorową azalię, jak i Twoją mamę. Jestem pełna podziwu

nie dość, że potrafiła ją przetrzymać, to jeszcze doprowadziła do tak obfitego kwitnienia

u mnie azalie zaraz po kwitnieniu zamierają

co nie znaczy, że nie próbowałam ich hodować
