Igorku faktycznie wspomnienia to super sprawa, bo wypełniają pustkę, która powstaje, kiedy już prawie nic nie kwitnie.Masz rację, ze Rh wcale nie wychodzą drogo, ponieważ zapłaci się raz a krzaczki cieszą przez wiele , wiele lat

Wciaz większe i piękniejsze

Oby tylko było miejsce do sadzenia, to można szaleć
Wiesiu ja jestem bardzo chętna na tę nadwyżkę wody

U mnie dziś przepiękna słoneczna pogoda, przed chwilą spacerowałam w samym sweterku po ogrodzie i zaraz wylegamy na taras z obiadkiem
Krysieńko tak to jest z tymi roślinkami, że nie możemy mieć wszystkiego. Mi też podoba się wiele rózności, ale podziwiam je w innych ogrodach, np dalie , czy trawy:D Warunki w ogrodzie czy ciasnota niestety każą nam wybierać, ale fajnie, że możemy podziwiać je gdzie indziej
Ewuniu jest taka niesamowita różnica pomiędzy pogodą na niezbyt dalekim nawet obszarze, że aż trudno uwierzyć, u mnie tak naprawdę to popadał tylko jeden dzień. Dziś pogoda bajeczna, cieplutko , słonecznie pięknie. Oby jeszcze jutro rano utrzymała się, bo muszę wysadzić ciemierniki, akurat jeden dzień deszczu przypadł wtedy, kiedy do mnie przyjechały, w piątek

a w sobotę ja wyjeżdżałam i też nic z tego
Izuniu Ty kochasz delikatne pastelowe kolorki, biel i róż , a ja ostre energetyczne barwy -czerwień, pomarańcz, żółć-

Wszystkie są piękne, najważniejsze, żeby dobrze się czuć w swoim otoczeniu

Do Ciebie wędruję w poszukiwaniu spokojnych romantycznych klimatów, u mnie energia i żywiołowość, chociaż róż występuje również

muszę jeszcze zaprosić do siebie troszkę bieli w Rh, dla równowagi

Izuniu co do owijania, to u mnie na wschodzie są bardzo ostre zimy i wolę nie ryzykować, bo mroźne wiatry zimą potrafią uszkodzić roślinki. Zdarzyło się , że jednej zimy nie owinęłam i też było ok, ale zimy są różne, wole dmuchać na zimne....