Pokażę Wam co u mnie w storczykowie piszczy czyli ruch w pędzikach

Tyle się dzieje u
bliźniaków 
to pęd krótszy

a to malutki któremu musiałam trochę pomóc bo wybrał sobie takie miejsce z którego nie mógł się wydostać

musiałam trochę odchylić brzeg liścia pomogła mi w tym zapałka .Myślę że teraz da radę urosnąć.

a tu jeszcze co znalazłam na usychającym korzeniu, śliczny, malutki korzonek
Białasek 
nowy pęd rośnie a i przedłużenie na odciętym też już coraz ładniejsze
Pechowiec 
pęd jak się patrzy
Malinka 
ma dwa z trzech pączków, jeden odpad

ale te dwa chyba dadzą radę , trzymają mnie w strasznym napięciu .
Jaśminek 
coraz większy ,ma straszną wolę życia

teraz pokazują się nowe korzonki z tych wydawałoby się zasuszonych i starych

i na koniec oncydium
Gwieadeczka te martwiące mnie marszczące się bulwy .Na wystawie kupiłam mech ,dzisiaj ją przesadziłam mimo to że jeszcze kwitnie, trudno ,byleby bulwy odzyskały trochę wigoru

teraz wygląda tak . Tak wygląda relacja na dzień dzisiejszy u moich storczysiów
