Witajcie kochani
Basiu zawsze mówiłam, że mamy podobny gust - to także moje ulubienice
Żurawki dziękują za pochwałę
Gosiu
Pawełku moja kolekcja żurawek to pikuś (Pan Pikuś) w porównaniem z Piterkiem, albo Igą. Muszę jednak przyznać, że żurawki wcale nie są takie łatwe w uprawie - straciłam już 4 krzaczki - jedna odmiana taka nie rozpoznana zaczęła mi marnieć po tym jak latem obsypało ją kwieciem, a trzy inne nagle zaczęły zanikać aż zanikły
Jadziu czekoladka pochodzi z naszych wspólnych wojaży po ogrodnictwach - ty wtedy kupiłaś Creme Brule o ile dobrze pamiętam
Elu ta kolekcja tworzona jest już od roku, większość mam dzięki Idze
Iguś ja też widzę, że ona wygląda trochę inaczej, ale to ta od ciebie z pierwszego zamówienia i tak była podpisana, ale z nią była cała opowieść. Posadziłam ją w słonku razem z cała kolekcją - gipsy, cinnaber, cafe ole, rave on i midnight rose, ale marniała w oczach, jak jej zostały 3 listki przesadziłam ją do takiego mojego szpitalika dla roślin. Mam tam dość zacisznie, dużo cienia i specjalnie wymieszaną ziemię. Tkwiła tam w bezruchu z 3 miesiące, dopiero końcem sierpnia zaczęła wypuszczać listki. Jak już wyglądała prawie tak jak na zdjęciu przesadziłam ją znów na skarpę pod oknem, gdzie tak pięknie rosną zebra i sweet tea. Tam ma sporo cienia. Zobaczymy co z niej wyrośnie
