Storczyki Maczka

[makosiu]

............XXX.......

Kasiu, oczywiście że stosuję namaczanie ale dla pozostałych wiszących vandowatych które nie są w OrchidBox-ie. Co do budowy to znowu potwierdza się reguła że najlepsze są "prowizorki". Zbudowane było na czas wakacji a zostało do dziś i funkcjonuje. Jeśli będziesz miała jakieś pomysły modernizujące twoje akwarium a nie będziesz wiedziała jak to wykonać, daj znać. Co dwie głowy to nie jedna. Pozdrawiam


Cytowanie poprzedniej wiadomości jest pozbawione sensu
-cytat usunięty- moder.J

[demonia]

Witaj, oczu nie mogę oderwać od Twoich śliczności... gratuluję kolekcji! Z niecierpliwością czekam na więcej

[justus27]

Ależ świetny pomysł z tym "Orchidboxem". Muszę na spokojnie to poczytać...
Choć na elektornice się nie znam

[kasiunieczka_32]

Kasiu, oczywiście że stosuję namaczanie ale dla pozostałych wiszących vandowatych które nie są w OrchidBox-ie. Co do budowy to znowu potwierdza się reguła że najlepsze są "prowizorki". Zbudowane było na czas wakacji a zostało do dziś i funkcjonuje. Jeśli będziesz miała jakieś pomysły modernizujące twoje akwarium a nie będziesz wiedziała jak to wykonać, daj znać. Co dwie głowy to nie jedna. Pozdrawiam

Maczku oczywiście namaczanie, a właściwie jego brak odnosi się tylko do Orchid-boxu :P
Ja vandowate mam wiszące oraz w wazonach. Co prawda kąpiel wszystkich zajmuje mi dwa dni, nie narzekam, ale nie wyobrażam sobie gdy wyjadę na wczasy, że np. moja teściowa będzie to robić. Tak więc takie pomysły jak Twój oraz właśnie prowizorki są w takich przypadkach niezbędne
Dziękuję za oferowaną pomoc :P

[makosiu]

Dusiu, kiedyś miałem blisko 100 ale w tym roku po powrocie z urlopu miałem problemy z jakąś chorobą bakteryjną na Phalaenopsis-ach. Bardzo dużo hybryd padło ofiarą mojego błędu hodowalanego (bardzo duża wiglotność w pomieszczeniu oraz brak ruchu powietrza). Wystarczyło 1,5 tygodnia.

To szkoda, że tak duzo ci uschło... A jakie masz jeszcze inne botaniczne poza tymi, co pokazałeś? Bardzo lubię Phal. i Vandy, a ostatnio botaniczne Phal. szczegolnie mnie fascynują, ale na razie nie mam ich dużo. Mam 5 róznych odmian equestrisa, tetraspis, schilleriana, bellina, violacea, amboinensis, 2 lueddemaniana i parę ciekawszych hybryd: Mini mark, 2 Liodoro, penang girl, lea marie salazar, i 2 sadzoneczki. A ty jakie masz?

Dusiu, tak na szybko spisałem jakie mam botaniczne oraz ciekawsze hybrydki:

Phal amboinensis
Phal bellina
Phal equestris
Phal floresensis
Phal hieroglyphica
Phal mariae
Phal mini mark
Phal minus
Phal pantherina
Phal parishii
Phal pulchra
Phal tetraspis
Phal venosa

+ 4 sadzonki
Phal Mok Choi Yew
Phal David Lim
Phal Guadelupe Pineda
Phal Marie`s Delight

[Joane]

Witam na forum,
Kolekcja zapierająca dech. Cudowne Vandy i ten pomysł z Orchidboksem. Chyba coś podobnego zastosuję do niektórych moich storczyków.
Czekam na kolejne relacje.

[kasia74]

Tak, tak wyjazd na wczasy to niestety problem większości z nas orchideomaniaków, komu powierzyć kwiaty aby po naszym powrocie jeszcze żyły, albo co zrobić aby nie prosić nikogo o pomoc, myślę ze rozwiązanie jakie pokazałaś dla vand jest super, ale co z innymi storczykami?
pozdrawiam

[Storczykowa]

Masz bardzo ciekawe te botaniczne ). Sadzoneczki też, 2 z nich mam, guadelupe pineda i maries delight. Są maluśkie, ale mam nadzieję, ze podrosną. W zeszłym roku kupiłam sadzonki equestris ilocos alba, już są zdolne do kwitnienia i jedna ma pędzik. A jak tam twoje Vandy? Teraz ci jakaś kwitnie?

[makosiu]

Witam wszystkich Storczykomaniaków

kasia74, co do innych storczyków aby nie ucierpiały tak jak moje podczas naszej nieobecności to można zrobić tak:
jeśli jest taka możliwość to ustawić je w jednym miejscu, w odległości ok 1,5 metra od roślin ustawić wentylator obrotowy (może być wersja biurkowa lub wolnostojący, przestrzegam przed "chińszczyzną" potrafią się spalić podczas pracy, a tego byśmy nie chcieli podczas naszej obecności w domu) dodatkowo należy zaopatrzyć się w programator elektroniczny (dostępny w każdym markecie budowlanym koszt ok 29-34zl). Teraz już tylko wystarczy zaprogramować nasz automat żeby samoczynnie włączał nasz wentylator o określonych porach. Na wentylatorze wciskamy przycik "1" na stałe i wtyczkę wkładamy do programatora. Przetestowałem ten sposób ale niestety po czasie. Jak to mówią "mądry Polak po szkodzie". Dlatego o tym pisze ponieważ może komuś się to przyda. Co do włączonych urządzeń elektrycznych podczas nieobecności w domu to już każdemu z was pozostawiam decyzję. Należy na pewno zachować ostrożność.

Dusiu, cieszę się że ktoś też zdecydował się na sadzoneczki. Zawsze będzie można porównać i doradzić jeśli coś nie będzie tak. Obejrzałem sobie w necie Phal equestris ilocos alba, robi wrażenie będę wypartywał go u Ciebie. Ja aktualnie ma tylko pędzik na zwykłaym Phal equestris. Co do Vandowatych to aktualnie kwitnie mi jeszcze Vascostylis Viboon Velvet oraz Vascostylis Thai Sky (zidentyfikowany dzięki Kasi - kasiunieczka_32)

Vascostylis Thai Sky w pełnym rozkwicie

[Storczykowa]

Moje equestrisy ilocos alba to naprawdę maluśkie roślinki, niewiele większe od sadzonek guadelupe pineda i maries delight, ale te gdy dorosną, beda na pewno większe niż equestrisy, bo equestrisy są bardzo małe. ilocosy są już zdolne do kwitnienia. Mi teraz z botanicznych kwitnie tetraspis, a będzie kwitł jeden equestris ilocos alba, jedna lueddemaniana i chyba na razie tyle, bo te kupione na wystawie już zakończyły kwitnienia. A Vandzia kwitnie tylko jedna, niebieska, ale ona kwitnie 2 razy w roku.
A jak trzymasz swoje sadzoneczki? normalnie na parapecie czy zapewniasz im jakieś specjalne warunki?

[makosiu]

Dusiu, ja aktualnie z botanicznych to tylko mam pąki na Phal tetraspis-ie, mini mark-u oraz equestris. Sadzonki trzymam w orchidarium. Prażą sie w "solarium".

[Mala_MI]

Maczku, a dopiero teraz się witam, gdyż nie było mnie chwilkę na forum. Piękny wątek się zapowiada. Nie ma to jak pomysłowy dobromir. Mam takiego w domu, ale nie przejawia on większej miłości do moich roślinek i nawet półeczki nie pali się zrobić dla mnie (jak się wkurzę kupię gotową).
Masz wspaniałe vandowate.
A szczególnie polepszyłeś mi nastrój (chociaż czy ja wiem, tak do końca ... ), że bellina się aklimatyzowała 1,5 roku. Moja mnie niecierpliwi po miesiącu u mnie, a widać powinnam trochę się uspokoić ;)

[makosiu]

Witam Justyno

co do bellina-y to powiem jak to u mnie wyglądało. Przez rok czasu nie było oznak życia (zero przyrostów czy nowych liści) a po roku zaczeły przyrastać korzenie wypuszczać nowe listka aż wreszcie dwa pędy kwiatowe. Warto czekać. U Ciebie kwitnienie może szybciej nastąpić, zależy w jakim stanie jest roślina.

[Mala_MI]

Bellinę mam w dobrym stanie, a mam ją dopiero miesiąc. Już się zaczęłam niepokoić, że nic nie przyrosło jej, ma mały pędzik (tak kupiłam), ale ni ciutki nie urosnął. Ale uspokoiłeś mnie, że to nic dziwnego.

[makosiu]

Ciąg dalszy storczyków z mojego rezerwatu.
W następnej koleności przedstawię storczyki z serii "Jewel Orchids" (Storczyki-Klejnoty)

Anoectochilus albolineatus (młoda roślinka, jeszcze nie kwitła u mnie)






Ludisia discolor alba (kupiona z małymi pąkami bardzo szybko wykształciła pęd i zakwitła)







Macodes petola (nie wiem jak wam ale mi się podobają te małe kwiatki)