Kwiatoterapia u Asi

[asia0809]

Misiu, dla tych głodomorów to i pole słoneczników by nie wystarczyło.

Ewuniu, Sweet Dream na moim zdjęciu ma idealnie oddany kolor. Bardzo urocza różyczka ale lepiej ją posadzić na półcienistym miejscu, bo latem kolor bardzo płowieje i robi się taka "majtkowa". Mam ją dopiero od zeszłej jesieni i na pełen efekt trzeba będzie poczekać. Krzaki są na razie za słabo zagęszczone ale odporność na choroby jest godna podziwu. Ani jednej plamki i ani śladu mączniaka. Gdyby tylko te kwiatuńki były nieco większe . U mnie ptaszory jeszcze nie jedzą owoców, jedynie kurczaki pasą się na opadłej jarzębinie. Do ziarenek się przyzwyczaiły, bo i tak ciągle podkradały bażantom i kurom. Teraz tym bardziej żal im nie dać. Może ta zima nie będzie wcale taka ciężka jak zapowiadają?

[asia0809]

Muszę Wam jeszcze pokazać mojego ambrowca w jesiennym ubranku. Jest to jedno z moich najpiękniejszych drzew.
Czasem przebarwia się na żółto, czasem na pomarańczowo a jednego roku był ogniście czerwony. Bardzo lubię te niespodzianki ale kompletnie nie mogę znaleźć zależności, według której to następuje. W każdym razie w tym roku jest przepiękny. Dla kontrastu i równowagi dołączam zdjęcie z lata. Przez ten krój liścia jest często mylony z klonem palmowym.

[heliofitka]

Asiu, dobrze, że zaznaczyłaś "jedno z moich najpiękniejszych drzew", bo gdzie nie skieruję wzrok, tam widzę coś nowego...pięknego...pokazane drzewko, też wzięłabym za klon, a tu proszę...ambrowiec...jak wytwornie brzmi widziałam zdjęcia, które zaproponowałaś do kalendarza, dlaczego tylko dwa przecież rok ma 12 miesięcy

[asia0809]

Iwonko, miałam przygotowane 12 zdjęć ale na szczęście przed ich wysłaniem przeczytałam regulamin kalendarza. Okazało się, że zgłosić można tylko 2 zdjęcia. W porę się opamiętałam .

[heliofitka]

Asiu masz rację...tylko dwa, a szkoda. Zwróciłam również uwagę, że mają to być zdjęcia kompozycji roślinnych, a nie pojedynczych egzemplarzy (uczula na to KaRo na pierwszej stronie) więc boję się, że Twój oczar w śnieżnej czapeczce, też mogą nie wziąć pod uwagę. Sprawdź to koniecznie.

[gloriadei]

Asiu,
dziękuję za opis Sweet Dream bedę ją mieć na liście cenię sobie te długo kwitnące różyczki!
Ambrowiec to jedno z drzew, którego kiedyś bezskutecznie poszukiwałam Przepiekne przebarwienia jesienią! A na takich bardzo mi zależy! Teraz już łatwiej zdobyc takie okazy. Długo rośnie u ciebie? Ile cm przyrasta na rok? Znowu zarzucam cię pytaniami

[asia0809]

Ewuniu, pytaj, pytaj, zawsze chętnie odpowiem. Ambrowiec rośnie u mnie 4 lata. W ubiegłym roku, 14 października po tym słynnym już opadzie śniegu, złamał mu się przewodnik ale po tym zdarzeniu zyskał lepszy kształt korony i nieco się zagęścił. Pewnie dlatego, że wypuścił bardzo długi pęd (ok 60 cm) i to właśnie on uległ wyłamaniu. W tym roku urósł słabiej, ok 20 cm.
Polecam, bo to naprawdę wartościowe drzewo.

[lora]

...pokazujesz piękne okazy drzew -rany ambrowiec /muszę poczytać/
....wziełabym za klon-ma liście w cudownym kolorze...

[Bogdan Sz]

Dzisiaj zobaczyłem tylko 3 pierwsze strony,pewnie nie będę orginalny ale warto było ukrywać tak wspaniały ogród,zaraz przychodzi mi na myśl prztsłowie o psie i ogrodniku pozdrawiam

[gloriadei]

Asiu, czyli rośnie akurat ;) nie za mocno, jak do małego ogrodu.
Do tej pory widziałam je tylko w parkach.
W przyszłym roku rozejrzę się za jakąś sadzonką. Kupowałaś go wysyłkowo czy na miejscu w szkółce?

[asia0809]

Ewuniu, rozejrzyj się koniecznie za nim. Swojego kupowałam w szkółce Grąbczewskich w podwarszawskim Złotokłosie jako spore drzewko. Wysyłkowo na pewno nie dałoby rady . Często mają tam różne rarytasiki. Aż boję się tam jeździć, bo zawsze coś przytargam .

Bogdanie, witam Ciebie i małżonkę w moim ogrodzie. I zapraszam do dalszej przechadzki .

[Margo2]

Asia, zgubiła Twój wątek
Nie przychodziły powiadomienia. I coś mi sie nie podobało, ale guła dopiero dzisiaj wpadłam, że przecież to niemożliwe, że nikt do Ciebie nie zagląda.
Asia, wpadłabym wiesz o tym. Nawet mój m. jutro pracuje w W-wie, ale nie wyjeżdża z Płocka tylko chyba z Bydgoszczy. Nie przejeżdża przez Płock. No ale gdybym miała więcej czasu, to bym go przymusiła i przyjechałby po mnie. Może następnym razem Zobaczymy jak wyklaruje sie przyszly tydzień.

[asia0809]

O, to szkoda... ale jak tylko nadarzy się okazja to wiesz... i może nasze krzaczorki już przyjdą

[gloriadei]

Asiu,
do Warszawy nie często zaglądam więc szkółka Grąbczewskich mi nie grozi ;) ale dobrze wiedzieć, że maja tam rarytaski!
Już kilka razy kupowałam rzadkie drzewa i krzewy u pana Oreszczuka i coś mnie tknęło sprawdzić czy ma ambrowca... i tadam!! jest! http://ogrodnick.pl/opisy/liquidambar_s ... a_opis.htm Jeśli jeszcze tam nie zaglądałaś to szczerze polecam! Pan Jerzy to pasjonat i oddany szkółkarz! Zawsze doradza i odpowiada na każde pytanie o rośliny. A jego sadzonki - marzenie za przystępną cenę! Dla mnie też ważne, że rośliny są wyhodowane w naszym klimacie, sprawdzone pod względem odporności na mróz a nie przywiezione np. z Holandii.

[Margo2]

Asia, podobno w przyszłym tygodniu już ma byc zimniej. Co to bedziez z naszymi krzaczorkami