Witajcie Kochani po troszkę przedłużonym weekendzie
Agatko(nieinna), witam w moim skromnym wąteczku
Dziękuje za odwiedzinki i miłe słowa względem moich podopiecznych oraz za życzenia zdrówka.
Sylwunia, dziękuję

Wiesz, mi przede wszystkim zależało aby pokoik był jaśniejszy, bo wg. mnie ciemny był strasznie i ta zieleń nie dodawała mu aż tak uroku jak teraz.
Moniczko, w tym koszyku półokrągłym wiszą 2 Phalaenopsisy a z przodu Rhypsalis(sukulent), bo potrzebuje więcej światełka ;)
Co do Phal. w typie PP tez bardzo mi się podoba, ale mam nadzieję, że przy moim kwitnieniu kwiatki będą już normalne .
Duśka, dziękuję, ale na razie mało storczyków mi kwitnie,... bo większość ma pędziki
Dlatego nie mam nic przeciwko, skoro na zimę będzie bardziej kolorowo.
Arletko, taki kwietnik aż do sufitu właśnie nadaje się do małych pokoi, gdzie miejsca nie ma za bardzo ;)
Polecam bardzo serdecznie, mój stoi naprzeciw okna południowego, dokładnie niecałe 2 metry odległości.
Dlatego też i rośliny mniej wymagające.
Justynko, powiem szczerze, że obawiałam się troszkę tego kolorku jak wyjdzie na ścianach, nie chciałam aby to był zbyt ostry żółty.
Ale na szczęście wyszło ok i jestem bardzo zadowolona z efektu.
Dodatkowo ciemnobrązowe meble i zieleń roślin dodają uroku ;)
Co do Cambrii, to okazało się, że ta, co miała dwa pędziki identycznie zakwitła jak ta, co teraz pokazałam.
No więc znalazła swój nowy domek u mojej teściowej.
Celinko, cóż ja mogę powiedzieć, jak Ty za każdym razem mnie tak zawstydzasz
Ja tu wzdycham do Waszych wątków i podziwiam Wasze piękności a Ty piszesz, że ja daję czadu.
Przede wszystkim marzą mi się obfite kwitnienia i więcej wyszukanych botaników, ale wciąż obawiam się, czy jestem w stanie zapewnić im odpowiednie warunki, więc będę wybierać z rozwagą .
Ewelinko, może i wiosna w kwitnieniu i kolorku pokoju ;)
Bo teraz pokażę typową jesień, czyli czas pędzików
Henryku, Kochany jesteś, dziękuję za ciepłe słowa a pogody ducha postaram się więcej nie stracić
Kasiu, kuruję się już różnymi sposobami, ale choroba jak mnie dopadła, tak nie chce mnie opuścić, ale walczę, dzielnie, co do soboty będę w super stanie na wystawę ;)
Na początek powiem Wam, że wczoraj pożegnałam się z 5 Phalaenopsisami, ale spokojnie, nic im się nie stało, pojechały jedynie do nowych domków ;)
Po jednym dostały moje trzy ciocie a dwa, moja kuzynka.
Nie mam wyrzutów, cieszę się, że mogłam komuś sprawić przyjemność i chętnie będę oglądać u nich postępy i kwitnienia, bo Phale dostały z pędami ;)
Poszły:
-czerwone wino, phal. 'Monte Carlo'
- bordowy peloric
-żółty woskowy
-podwójna panterka
-podwójny żółty z różową warżką
Wiem, że trafiły w dobre ręce, bo są to osoby zarażone już przeze mnie storczykozą .
I tym sposobem ja zrobiłam sobie troszkę miejsca na nowości z wystawy
Ale koniec gadania, czas fotek wklejania ;)
Będę numerować pędziki, tak, żeby była jasność dla Was i dla mnie ile ich jest.
1,2,3,4, znowu cztery pędziki na pachnącym
Oncidium 'Sharry Baby Yellow Flash'
To już drugie kwitnienie w tym roku.
5,6, dwa pędziki na
phal. 'Brother Little Amaglad', jeden wyrósł dużo wcześniej i pokazało się keiki, ale mimo to pędzik się nie poddał i ruszył z przedłużeniem z oczka.
Mamuśka po jakimś czasie wypuściła drugiego pędzika.
7,
Phal 'Philadelphia' wydała jeden pędzik i kolejny śliczny listeczek rośnie.
8,
Phal 'equestris' przedłuza swój stary pędzik i wyrósł mu kolejny, radość niesamowita, bo to wdzięczny storczyk.
c.d.n.