Iza... serio... mimo, że matryca 3Mpix, to daje się zrobić max. 1984x1488... rady na to nie ma...
Kupowaliśmy go... ho ho... prawie siedem lat temu... sprawuje się przyzwoicie... są ważniejsze wydatki
A pożyczyć lepszego chwilowo nie mam od kogo... zresztą... ileż tak mogą leżeć te liście?
Tak więc... wybaczcie
Aniu... Ty też
Zresztą... pewnie już by nie wyszło "takie"

wiesz o tym najlepiej Izuś... Ty też wolisz swój stary aparat
Wróćmy zatem do rzeczywistości...
Po pięknym piątku przyszła jeszcze piękniejsza sobota... i ta prawidłowość ma być zachowana jeszcze przez kolejne 2 dni
W związku z powyższym, a także z niewieloma obowiązkami "cmentarnymi" pozwoliłam sobie posprzątać ogródek...
Jeszcze trochę liści spadnie, ale zasadnicza część już zrobiona.
W nowym skoszona trawka, przy okazji kosiarka zjadła liście, których tam jest zdecydowanie mniej...
Zaczyna to wyglądać przyzwoicie... choć jeszcze nie nadaje się do prezentacji na zdjęciach... dopiero z nadejściem wiosennej trawki się całkiem uładzi... a co się nie uładzi... to się dosieje
Posprzątane "cztery"...
Liście są malownicze... ale ja lubię porządek
O! Tu jeszcze z wczoraj... dla zwolenników złocistości... liści już nie ma... i krzaczki też już sie przeprowadziły
Teraz rośnie tam leszczyna, klon palmowy i wisienka ozdobna z wyprzedaży...
I jeszcze z wczorajszych... bardzo zabawna sprawa: jakiś czas temu powyrywałam spod oliwnika osteospermum... już się nieładnie pokładało...
Oliwnik wyłysiał... i okazało się, że coś przeoczyłam
Takie kwiatki odkryłam na wysokość 1,8 m
I jeszcze Alexander
Halinkowa chryzantemka
Tawuła japońska 'Goldflame'
I jesienna kompozycja juniora
