Jadziu, może nie zawsze tak jest, ale akurat w moim przypadku tak! I to nie tylko w ogrodzie
Ja też fizycznie przy tym pracowałam, a ze Cięższe prace wykonuje silniejszy, to chyba raczej naturalne

Dziwne byłoby, gdyby było odwrotnie ;)
Smoku Luby, wszystkim się wydaje, że to tak hop siup! A to w końcu trwało, tylko się nie chwaliłam, że coś się dzieje, bo nie miałam pewności, kiedy się skończy
Eh, sama wiem, ze proporcje nie są idealne

Ale nie będę altanki malować, bo ona teraz nie musi wyglądać. Ona ma wyglądać jak obrośnie

Myslisz, że koty zechcą po niej brykać ?

Nie pozwolę!
Tam już rośnie Gertruda Jeckyll ... mam nadzieję, że da radę pójść dość wysoko? Bo jak nie, to zburzy mi całą koncepcję i będzie wielkie przesadzanie!
Myslałam jeszcze o Heritage na wschodnią stronę (chyba będzie umiała się trochę wspiąć? ...), a resztę zapełnię powojnikami w kolorach niebieskim, białym, fioletowym, błękitnym ...
Bozenko, już pisałam wyżej, jak to nasza (moja i M) współpraca wyglądała
Wiesz, różni są faceci ;) Mój w ogródku z chęcią tylko przekopuje obornik na warzywniku

A tu czyta tylko to, co mu wskażę, bo w ogóle do komputera się nie zbliża
Mam wielką nadzieję, że za 2 lata będę mogła pokazać altankę w zgoła innej, dużo ładniejszej odsłonie
