Aniu, z tym avatarem to u mnie jest tak że tylko zerknę i już wiem kto pisze. Więc jeśli się powtarzają to jest mały problem. W większości jesteśmy chyba wzrokowcami. Chciałam żeby ten mój avatar, był takim znakiem rozpoznawczym. Troszkę też na zasadzie skojarzenia. Nie wiem czy mi się to udało

. Ksywa Karolcia to też nie przypadek, tak nazywano mnie w podstawówce. Teraz już nikt tak do mnie nie mówi, no chyba że spotkam się z kimś ze szkoły. To tak fajnie wtedy w uszach brzmi, i przypominają się stare czasy.
Chciałam się też pochwalić, że w październiku zorganizowałam spotkanie klasowe z podstawówki. Kope lat się nie widzieliśmy. Była świetna zabawa od 17 do 5 rano i to było mało.
Ale co ja tu piszę, przynudzam, chyba mam jakiś sentymentalny dzień.
Wracając do avatara zgadzamy się ze sobą w 100%.
Pozdrawiam Magda.
