hen s bardzo dziękuje
Ja się przyznam, że kiedyś też byłam miłośnikiem sukulentów. W okresie liceum moja kolekcja liczyła 46 sztuk

Problemy były tylko z przesadzaniem

Jak wyjechałam do Częstochowy na studia trochę mama za słabo się nimi opiekowała no i troszkę kolekcja podupadła. Postanowiłam ją oddac w dobre ręce i tak częśc powędrowała do babci część do bratowej i reszta została u mamy

A mnie pozostały książki o uprawie tych niezwykłych roślinek. Dodatkowo, żeby nie mówić że jestem teraz całkiem nieczuła na kłujaczki zamówiłam całkiem niedawno adenium, które było nie było jest sukulentem

i ma się u mnie całkiem dobrze
Pozdrawiam
