
Wraz z tym zdjęciem (474 opublikowanym w tym wątku) rozpoczyna się najniebezpieczniejsza część roku. Ciekawe ile z nich obudzi się wiosną?
pozdrawiam
tomek
Mam nadzieję, że to dopiero początek. Mam miejsce jeszcze na trzy takie regały.nyskadu pisze:O rany zaniemówiłam , ale Ty ich masz
No cóż, jak pisze klasyk kaktusiarstwa Z. Fleischer w książce "Kaktusy" na str.195 wers 13 (!):nolina pisze:Tomek ...nie strasz bo ja będę zimowała po raz pierwszy
A to dlatego, że w tych czasach panował pogląd, że kaktusy należy nawet zimą nieco podlewać, by włośniki nie zasychały. I takie były tego efekty. Rośliny zimowane na sucho są bezpieczne.tomboj0 pisze:No cóż, jak pisze klasyk kaktusiarstwa Z. Fleischer w książce "Kaktusy" na str.195 wers 13 (!):
"Luty był nazywany ... miesiącem śmierci"
Jest to oczywiście napisane w kolejnym zdaniu tej książki (wers 14).blabla pisze:A to dlatego, że w tych czasach panował pogląd, że kaktusy należy nawet zimą nieco podlewać, by włośniki nie zasychały. I takie były tego efekty. Rośliny zimowane na sucho są bezpieczne.
niesamowita kolekcja, zdjęcia również
Dziękuję bardzo za odwiedziny i miłe słowa, tym bardziej cenne, że padły z "ust" tak wytrawnego znawcy jak Ty.hen_s pisze: Nie odzywałem się wcześniej bo musiałem dokładnie się zaznajomić z Twoim wątkiem. Warto bo ciekawy. A zdjęcia śliczne.![]()
Duzo masz tych roślin które mnie również się podobają, pięknych, dorodnych, kwitnących.
Będę tutaj zaglądał często NA PEWNO![]()
![]()
Kupiona w supermarkecie, trzy lata temu, była tylko jedna. Wmieszana pomiędzy "aloes mix". Nigdy więcej nie widziałem jej w sklepie.bool pisze:a ta roślina powyżej najbardziej mi się spodobała, wygląda jakby była ulepiona z plasteliny