Ogródek AGNESS cz.6

[AGNESS]

Geniu u mnie w tym roku jakoś szczęsliwie udało uniknąć się dużego natężenia czarnej plamistości, było troszke chorych listeczków, ale naprawdę niewiele, przyczyną takiej dobrej sytuacji jest upalne lato i mało wilgoci na moich terenach. No ale co jednym roślinkom fajne innym szkodzi tak jak na przykład trawnikowi, był praktycznie całkowicie spalony przez słońce, ale na szczęście po późniejszych opadach wspaniale się zregenerował

Miłeczko mimo sporych przymrozków różyczki trzymają się dzielnie podejrzewam, że dalie nie zniosły by tego bez uszczerbku i miałyby zważone listki, bo one są delikatniejsze. Ja dalie nie mam , mimo, że bardzo mi się podobają, ale naprawdę nie mam ich gdzie posadzić

Halinko u mnie przy okrywaniu roślinek idzie w ruch i agrowłóknina i gałązki świerkowe Ale przeraża mnie myśl o zapowiadanych wczesnych mrozach jakoś nie mogę się przemóc i już brać się za okrywanie, jeszcze czekam, choć róże chyba pokopcuję już niedługo, bo z tym najwięcej pracy.

Krysieńko na szczęście różyczki jeszcze dzielnie trwają Oby jak najdłużej bo już tak mało kwiatuszków zdobi mój ogród

Irenko kwiatuszków jesienią u mnie niezbyt dużo, ale faktycznie mam wiele krzewów, które cudownie się przebarwiają na wspaniałe intensywne kolorki i to głównie im mój jesienny ogródek zawdzięcza barwę
Co do okrywania roślinek, niestety nigdy nie mamy pewności jak przetrwają, mimo okrycia, myślę, że jednak otulone maja dużo większą szansę, trzeba tylko pilnować, żeby z tych najwrażliwszych nie pozdejmować za wcześnie okryć.

[Tajka]

Agniesiu róże u Ciebie jeszcze pięknie kwitną, może dlatego,że takie zdrowiutkie, więc i tym samym na przymrozki bardziej odporne.
Moje kwitną już tylko pojedynczymi kwiatkami, i to nie wszystkie.

[abeille]

Aguś, różyczki jeszcze dobrze się trzymają pomimo przymrozków których nie zazdroszczę. U nas jutro ma też spaść temperatura nocą nawet do
2 stopni. Muszę dzisiaj wnieść te domowo tarasowe rośliny bo jak nie to padną przedwcześnie. A z okrywaniem to zawsze jest kłopot, bo jak
są okryte i jest ciepło to się zwarzą a jak nie okryte i jest zimno to przemarzną i nigdy nie wiadomo kiedy im nałożyć cokolwiek. Najlepiej jakby
się ganiało codziennie i raz okrywać a raz zdejmować, tylko kto to da radę?
Uściski

[iga23]

Witaj Agnieszko, przybiegam się przywitać.
Czytam,że straszysz zimą.

[AGNESS]

Tajeczko u mnie też nie dużo już różyczek, wiele krzaczków już nie kwitnie, tym bardziej te pojedyncze kwiatuszki cieszą

Wiesiu masz rację, takie bieganie z okryciami to faktycznie nierealne ....ale mam nadzieje, że będzie dobrze Ja jeszcze pelargonie mam na dworze i mimo, że były spore przymrozki nadal są śliczne, ale muszę już część zabrać do domu na zimowanie, bo w końcu któregoś przymrozku nie przetrwają

Witaj Iguś, jak się cieszę, że już jesteś
Iguś ja nie straszę....ja sama w strachu

[x-p-k]

Jak się nazywa ta czerwona różyczka z pierwszego zdjęcia? Jest cudna!

[AGNESS]

Piotruś to młodziutka okrywówka Thr Fairy, jest naprawdę śliczna ale jak na razie gorzej się rozrasta niż różowa i żółta.

[e-genia]

Agnieszko a u mnie wręcz przeciwnie było bardzo dużo deszczu i róże bardzo chorują , choć jak już pisałam są takie które są zdrowe .

Genia

[ankha]

Agnieszko, witaj, dopiero odkrywam Twój ogród, ale przyszłam się wpisać, żebyś mi nie uciekła. Siedzę teraz u ciebie w 4 części po powiększaniu skalniaka. Jak przejrzę wszystko, to wrócę
Czemu tak późno odkryłam Twój wątek?

[bodzia3012]

Agniesiu mam dla ciebie niespodziankę

[AGNESS]

Geniu no właśnie w większości kraju było mokro, a u mnie susza Na szczęście roślinki roślinki zregenerowały się, tak jek pisałam bałam się szczególnie o trawnik, bo był miejscami całkiem spalony, ale na szczęście dał radę i znów jest śliczny zieloniutki

Aniu witaj w moim ogródku, cieszę się , że do mnie trafiłaś i bardzo zapraszam

Bożenko jaką Ależ mnie zaintrygowałaś

[ankha]

Uwielbiam skalniakowe roślinki, a ty masz do nich wspaniałą rękę. Masz teraz piękny skalniak, widać, że decyzja o powiększeniu to była dobra decyzja. Cieszę się, że tak szybko Ci zarósł, jest szansa, że mój młodziuteńki też będzie ładnie wyglądał za rok. Piękna iglakowa rabata

[AGNESS]

Aniu roślinki skalniakowe to moje pierwsza ogrodowa fascynacja i nie przemijająca, szczególnie wszystkie kwitnące maleństwa mnie zachwycają Skalniaczek mój już musiał być przerobiony, był niesamowicie zarośnięty, roślinki poprzeplatały sie nawzajem, konieczna była ingerencja. A i powiększenie było obowiązkowe, bo tych skalniaczkowych maleństw jest ogromna ilość i wszystkie śliczne, więc jak tu zrezygnować z czegoś
Twój też szybciuteńko zarośnie, moje roślinki wsadzone były naprawdę maleństwa, wiele były tylko nieukorzenionymi sadzonkami, bo rośliny mateczne nadmiernie porozrastane powyrzucałam. I okazało się, że nie potrzebowały wiele czasu żeby się rozrosnąć, wiele z nich już na drugi rok musiałam przerzedzać

[bodzia3012]

Agnieszko do końca dnia może się doczekasz mam taka nadzieję, że dzisiaj niespodzianka będzie zrealizowana nie powiem jaka bo nie byłaby niespodzianką

[AGNESS]

Bożenko