Ale w innych miejscach kanny maja po 2m wysokości, a dalie to piekne, wielkie kępy. A tutaj to wypierdki jakieś, widać, że się męczą 
Sadzić tam będę dopiero wiosną, więc ozimy poplon mogę wsiać, a wiosną pójdzie w to miejsce jeszcze cały kompost... A pryzmę już mam- nie mam innego wyjścia 
Sukcesywnie zakopywałam dziś kannowe liście, zdarłam kawałeczek trawnika, poprzenosiłam różne roślinki z kąta w kąt. I wyrwałam wszystkie buraki, za co czeka mnie teraz kara, bo trzeba je jeszcze jakoś przerobić 
). No i jest problem- róż trzeba zamówić dużo, a miejsca brak. Tzn miejsce jest, ale jeszcze nie przygotowane. Czekać do przyszłej jesieni, czy kupić już i przesadzić? Powiedzcie, że już 
Kusi mnie Casanowa i Peace.
ale jak by dzisiaj dotarły to bedę miała silna motywację aby zasuwać -przy okazji zrodził sie nowy pomysł -rok temu wsadzałam róże na ,,tymczasowe,, miejsce ale nie wiem czy wiekszość z nich nie zostanie tam -cieszą oczy patrzace z jadalni i z tarasu ale znowu nie pasuje chyba w poblizu powstającej rabaty z funkiami-sama nie wiem co robić-czy zdecydować wiosną-pozdrowionka
Ja mam chyba ze 3 Peace, kwiat ładny, rozkrzewiają się ładnie ale podobnie jak u Krysi stanowczo za krótko trzyma kwiaty.ada.kj pisze:Natomiast Peace jestem trochę rozczarowana, ale może to sprawa podkładki, na której jest zaszczepiona. Bardzo krótko trzyma kwiat, szczególnie gdy są upały, słabo mi się rozkrzewia.
Właśnie wywaliłam jedną róże jednego dnia, nie mam miejsca na takie krzewy...
Też bym tak chciała... Ale w sumie leniwa jestem-nasadzić się i przesadzać potem to wszystko, to trochę za dużo roboty... Jednak wezmę głęboki oddech i poczekam, aż różanka bedzie gotowa. W tym miejscu będą jeszcze prowadzone prace brukarskie, a jak znam Zenków, to by zdeptali wszystko 
Daguś, u nas też jest bardzo ciekawy wątek o przetworach z działki http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 5#p1158530 ,nie musisz więc wychodzić z forumCebulla pisze: Miałam poszukać w internecie, ale nie mogę z forum ogrodniczego wyjść
.
