Ogródek Pszczółki cz.4
- tu.ja
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8926
- Od: 21 lip 2008, o 09:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Elbląg
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
U kogo deszczowy to deszczowy...U mnie cudowna pogoda. Słonecznie i bardzo ciepło. Na działce pracowałam na krótki rękawek. Po raz pierwszy od dawna kopałam i przesadzałam z wielką przyjemnością ponad 3 godziny. Ponoć całe weekend ma być u nas taki piękny.
Za wszelkie rady i pomysły będę bardzo wdzięczna.
Za wszelkie rady i pomysły będę bardzo wdzięczna.
- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Tujeczko Izuś, jak fajnie że macie ładną pogodę. Niech jak najdłużej trwa i prace ogródkowe będą dalej wielką przyjemnością. A u nas jak dotąd nie zapowiadają
poprawy. Za to ogródek podlany że hoho
poprawy. Za to ogródek podlany że hoho

Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13134
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
właśnie wróciłam z wycieczki ale jakiej przewodnikiem była nasza Forumka
- Pszczółka - i niech mi ktoś powie, że nie byłam we Francji o Paryżu nie wspomnę, ile wrażeń mało tego zawsze mogę wrócić i dopatrzyć co nie zapamiętałam
Tematyczne ogrody są bardzo ciekawe, miałam sąsiada który miał w swoim ogrodzie-parku tylko zieleń i biel, nie jestem aż taka wymagająca dlatego w moim ogrodzie jest misz-masz, życzę słonka u nas grzeje podrzucam Wiesiulku


Tematyczne ogrody są bardzo ciekawe, miałam sąsiada który miał w swoim ogrodzie-parku tylko zieleń i biel, nie jestem aż taka wymagająca dlatego w moim ogrodzie jest misz-masz, życzę słonka u nas grzeje podrzucam Wiesiulku

- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Witajcie sobotnio,
Taruś, jak mi miło że mogłam Cię zabrać na wycieczkę choćby wirtualną. Dziękuję za słonko,
jeszcze nie doszło, ale nie tracę nadzieji
Buziaczki
Od wczoraj sytuacja z Tinypic czyli moim serwerem zdjęciowym wyglada na bardziej normalną, więc spróbuję wkleić kilka fotek i mam nadzieję że nie będzie
to stracony wysiłek. Fotki są z jednej z moich wycieczek do znanej paryskich palmiarni która jest częścią parku botanicznego. Parmiarnia nazywa się
Serres d'Auteuil i jest położona na skraju lasku Boulońskiego. Pochodzi ona z XIX wieku i tu właśnie była założona miejska szkółka ogrodnicza ze
szklarniami gdzie ogrodnicy produkowali rośliny do posadzenia na paryskich klombach i w ogrodach.
Rozbudowa obwodnicy wokół Paryża w 1968 roku pozbawiła szklarni dużej części ziemi i produkcja roślin została przeniesiona bardziej na przedmieścia,
a szklarnie zostały włączone do ogrodu botanicznego i są udostepnione publiczności do darmowego zwiedzania od 2006 roku. Jeśli ktoś ma troszkę
czasu na zwiedzanie podczas swojego paryskiego pobytu to naprawdę warto tu wpaść.
Wiele roślin tropikalnych i kolekcji rzadkich roślin sprowadzonych z czterech stron świata rośnie w szklarniach które stanowią jedeną z najładniejszych
palmiarni z XIX wieku. Wokół szklarni są piękne ogrody, w stylu klasycznym, angielskim, japońskim i śródziemnomorskim.
Nie udało mi się obejrzeć wszystkich kolekcji i wszystkich ogrodów w czasie mojej wizyty. Pozostała mi na przykład kolekcja paproci i storczyków do
obejrzenia. Więc na pewno i z wielką przyjemnością tam wrócę.
A to już kilka fotek z tego uroczego miejsca.





Mają tam między innymi piękna kolekcję ciepłolubnych hibiskusów



Jest naprawdę co ogladać i podziwiać i mam nadzieję że Wam też sprawiła przyjemność taka wycieczka.
Milutkiego dnia
Taruś, jak mi miło że mogłam Cię zabrać na wycieczkę choćby wirtualną. Dziękuję za słonko,


Buziaczki

Od wczoraj sytuacja z Tinypic czyli moim serwerem zdjęciowym wyglada na bardziej normalną, więc spróbuję wkleić kilka fotek i mam nadzieję że nie będzie
to stracony wysiłek. Fotki są z jednej z moich wycieczek do znanej paryskich palmiarni która jest częścią parku botanicznego. Parmiarnia nazywa się
Serres d'Auteuil i jest położona na skraju lasku Boulońskiego. Pochodzi ona z XIX wieku i tu właśnie była założona miejska szkółka ogrodnicza ze
szklarniami gdzie ogrodnicy produkowali rośliny do posadzenia na paryskich klombach i w ogrodach.
Rozbudowa obwodnicy wokół Paryża w 1968 roku pozbawiła szklarni dużej części ziemi i produkcja roślin została przeniesiona bardziej na przedmieścia,
a szklarnie zostały włączone do ogrodu botanicznego i są udostepnione publiczności do darmowego zwiedzania od 2006 roku. Jeśli ktoś ma troszkę
czasu na zwiedzanie podczas swojego paryskiego pobytu to naprawdę warto tu wpaść.
Wiele roślin tropikalnych i kolekcji rzadkich roślin sprowadzonych z czterech stron świata rośnie w szklarniach które stanowią jedeną z najładniejszych
palmiarni z XIX wieku. Wokół szklarni są piękne ogrody, w stylu klasycznym, angielskim, japońskim i śródziemnomorskim.
Nie udało mi się obejrzeć wszystkich kolekcji i wszystkich ogrodów w czasie mojej wizyty. Pozostała mi na przykład kolekcja paproci i storczyków do
obejrzenia. Więc na pewno i z wielką przyjemnością tam wrócę.












Mają tam między innymi piękna kolekcję ciepłolubnych hibiskusów







Jest naprawdę co ogladać i podziwiać i mam nadzieję że Wam też sprawiła przyjemność taka wycieczka.
Milutkiego dnia

Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Wiesiu, u nas od tygodnia utrzymuje się śliczna, słoneczna pogoda
Ja już nawet nie miałabym nic przeciwko małemu deszczykowi (najlepiej w nocy), bo moje hortensje już przywiędły i wołają :pić!
Ale na weekendowy wypoczynek pogoda jest super :P Moi panowie zażyczyli sobie na dzisiaj grilla, więc zaraz uciekam najpierw do kuchni, a potem do ogrodu
A tymczasem obejrzałam sobie dzięki Tobie ciekawe roślinki z paryskiej palmiarni
Miłego dnia, Wiesiu, i poprawy pogody

Ale na weekendowy wypoczynek pogoda jest super :P Moi panowie zażyczyli sobie na dzisiaj grilla, więc zaraz uciekam najpierw do kuchni, a potem do ogrodu

A tymczasem obejrzałam sobie dzięki Tobie ciekawe roślinki z paryskiej palmiarni

Miłego dnia, Wiesiu, i poprawy pogody

- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Dalu, ale macie niesamowite szczęście z piękna pogodą na ten weekend. Zresztą całkiem Wam się należy po takiej byle jakiej i deszczowej od
dłuższego czasu. U nas nawet nie ma mowy o grillu i siedzeniu w ogrodzie. Niedługo pozostaną tylko wypady do muzeów i palmiarni
A dzisiaj byłam na malutkich targach kwiatowych w moim miasteczku. Zawsze tam wpadam choć nie ma prawie żadnego wyboru i niewiele nowości.
Zresztą ogrodnicy dezertują te targi i jest cztery razy więcej dekoracji i jedzonka regionalnego niż roślin do kupienia. Ale za to atmosfera jest miła i ogrodnicy
mają czas by wyjaśniać i pogadać więc miło tam spędzam czas. Ale dzisiaj deszczyk podlał nas przynajmniej trzy razy. Kupiłam niewiele, dwa clematisy
bo nie mogłam się oprzeć, durandii i 'Mrs. Cholmondeley' które uwielbiam. Do tego dwie trawki carex pstrokate, bo u tej samej pani kupuję co roku jakieś
trawki i do tego bratki na jesienne dekoracje donic i trzy maleństwa doniczkowe a wśród nich malutkie czarne aeonium. Śliczne po prostu.
Znalazłam takie powiedzenie które wydaje mi się bliskie prawdy
Dobry ogrodnik sieje zawsze trzy ziarna :
jedno dla robaczków,
jedno dla złej pogody,
i jedno dla niego.
C. Collins
Chyba się z tym zgodzicie?
dłuższego czasu. U nas nawet nie ma mowy o grillu i siedzeniu w ogrodzie. Niedługo pozostaną tylko wypady do muzeów i palmiarni

A dzisiaj byłam na malutkich targach kwiatowych w moim miasteczku. Zawsze tam wpadam choć nie ma prawie żadnego wyboru i niewiele nowości.
Zresztą ogrodnicy dezertują te targi i jest cztery razy więcej dekoracji i jedzonka regionalnego niż roślin do kupienia. Ale za to atmosfera jest miła i ogrodnicy
mają czas by wyjaśniać i pogadać więc miło tam spędzam czas. Ale dzisiaj deszczyk podlał nas przynajmniej trzy razy. Kupiłam niewiele, dwa clematisy
bo nie mogłam się oprzeć, durandii i 'Mrs. Cholmondeley' które uwielbiam. Do tego dwie trawki carex pstrokate, bo u tej samej pani kupuję co roku jakieś
trawki i do tego bratki na jesienne dekoracje donic i trzy maleństwa doniczkowe a wśród nich malutkie czarne aeonium. Śliczne po prostu.
Znalazłam takie powiedzenie które wydaje mi się bliskie prawdy
Dobry ogrodnik sieje zawsze trzy ziarna :
jedno dla robaczków,
jedno dla złej pogody,
i jedno dla niego.
C. Collins
Chyba się z tym zgodzicie?

Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Witaj Wiesiu
na Pomorzu też ciepło i słonecznie.
Oczywiście w piątek miałam urlop i rzuciłam się w wir prac ogrodowych, no i doprawiłam się . Mam nadzieję, że to tylko na katarze się skończy.
Ciekawa jestem, czy posadzenie trzech krzaczków różanych : jednego dla robali, drugiego dla mączniaków i plamistości spowoduje, że ten trzeci będzie dla mnie ?
Czy to tak podziała ?
Słonka Ci życzę i pogody w nadchodzącym tygodniu.


na Pomorzu też ciepło i słonecznie.

Oczywiście w piątek miałam urlop i rzuciłam się w wir prac ogrodowych, no i doprawiłam się . Mam nadzieję, że to tylko na katarze się skończy.
Ciekawa jestem, czy posadzenie trzech krzaczków różanych : jednego dla robali, drugiego dla mączniaków i plamistości spowoduje, że ten trzeci będzie dla mnie ?

Czy to tak podziała ?

Słonka Ci życzę i pogody w nadchodzącym tygodniu.


- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Grażynko, to Ty pewnie tak robisz? I jaki jest efekt?
Krysiu, pewnie że też będzie tak działać
pod warunkiem że posadzisz wszystkie trzy róże do jednego dołka
Szybkiego wyleczenia z kataru Krysiu i dalszej pięknej pogody
Krysiu, pewnie że też będzie tak działać


Szybkiego wyleczenia z kataru Krysiu i dalszej pięknej pogody


Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Wiesiu w tym roku jedno ziarenko zgniło, drugie zjadły ślimaki a trzecie było dla mnie.



Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Ma-Do
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1754
- Od: 22 lut 2010, o 20:29
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Wiesiu,oglądam z przyjemnością wszystkie cudowne miejsca które nam tu pokazujesz.
Serdecznie Cię pozdrawiam
Serdecznie Cię pozdrawiam
Pozdrawiam , Małgosia
Moje wątki
Moje wątki
- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Wiesiu wydawałoby się,że jednolite kolorystycznie kompozycje kwiatowe są zbyt jednostajne i nieciekawe,że tylko kontrast daje prawdziwe wrażenia...U mnie biała róża Iceberg połączona jest z białymi floksami i mimo ,że kolor ten sam ,ale kwiaty inne ,nie zlewają się można je rozróżnić...
Palmiarnia ...byłaby na pewno jednym z obiektów do zwiedzenia...
Kupiłaś super powojniki,u mnie w tej chwili Cholmondeley ma trochę pąków i kwitnie pojedynczymi kwiatami,pogryzione niestety ,albo przez ślimaki ,albo skorki...

Palmiarnia ...byłaby na pewno jednym z obiektów do zwiedzenia...
Kupiłaś super powojniki,u mnie w tej chwili Cholmondeley ma trochę pąków i kwitnie pojedynczymi kwiatami,pogryzione niestety ,albo przez ślimaki ,albo skorki...

Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- tara
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 13134
- Od: 16 mar 2008, o 22:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Pszczółko zakupy świetne ja za kilka dni wybieram się u nas na giełdę kwiatową,
zgadzam się się z powiedzeniem o nasionkach dodam jeszcze jedno które mówi o działkowcach jak wiadomo w ogródkach buszują złodzieje: działkowicz sieje 60 % dla złodzieja a 40 % dla siebie - nie życzę tego nikomu ani sobie aby to było prawdą, ale...............
pozdrawiam i czekam na kolejne piękne spacery
zgadzam się się z powiedzeniem o nasionkach dodam jeszcze jedno które mówi o działkowcach jak wiadomo w ogródkach buszują złodzieje: działkowicz sieje 60 % dla złodzieja a 40 % dla siebie - nie życzę tego nikomu ani sobie aby to było prawdą, ale...............
pozdrawiam i czekam na kolejne piękne spacery
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Wiesiu, białe rośliny, które pokazałaś, są prześliczne
Biały ślaz - zachwycająca roślina, której w ogóle nie znałam 


- abeille
- 1000p
- Posty: 5035
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Ogródek Pszczółki cz.4
Grażynko, no widzisz to się sprawdza, chociaż jedno ziarko dla pogody, jedno dla ślimaków a nie robali, i pozostanie zawsze jedno dla nas
Małgosiu, zapraszam
Neluś, lubię kontrasty, ale takie kompozycje jednokolorowe są bardziej spokojne, tylko tak jak mówisz, muszą się różnić pokrojem kwiatów, formą liści,
i najlepiej dodać jakiś mały kolorowy akcent, na przykład niebieski
Ta Cholmondeley którą przytargałam do domu tez jest nadgryziona i ma jeszcze
dosyć małe kwiaty. Ponoć jak jest młoda to tak u niej jest ale później potrafi pokazać co potrafi. Uwielbiam jąod momentu jak widziałam ją pierwszy raz na oczy
i miała takie ogromniaste niebieskie jak niebo kwiaty wielkości talerza. Po prostu miłość od pierwszego wejrzenia
choć na szczęście nie ekskluzywna
Durandii też mi się spodobał na zdjęciach ale w realu jeszcze go nie widziałam. Nie pamiętam czy Ty go masz u siebie?
Wahałam się pomiędzy jackmanii i durandii ale wybór padł na durandii. A miałam kupić tylko jakąś viticillę by ładniej i bezproblemowo rosła. No cóż czasami coś
tak nas pcha do tych innych dla których w zasadzie nie mamy miejsca.
Taruś, może dzisiaj tez pojadę na inną giełdę, choć ma znowu padać, giełda jest daleko, wejście jest drogie i roślinki kupowane na jesieni marnieją przez
zimę. Nie wiem czy warto jechać? A co do siania to na działkach trzeba pewnie wsadzić 6 ziarnek do każdego dołka, to wtedy z tych 2 co zostają jeden jest
dla złodzieja i jeden zostanie dla nas.
Uściski
Moniu, ten ślaz jest nowością i rzadko go widać w ogrodniczych, a jeszcze mniej w ogrodach. To po raz pierwszy udało mi się go zobaczyć w realu.
Jest faktycznie interesujacy i odmienny. Przyciąga wzrok z daleka.
Milutkiego dnia.
Cyknęłam dzisiaj kilka fotek moim nowym nabytkom.
Oba powojniczki i drobnolistny bluszczyk 'Złote serce' do obrośnięcia płotu. Zajmuje dużo mniej miejsca niż taki bluszcz wielkolistny jaki u mnie rośnie.

I powojniki z bliska, tak cieszą moje oczy

Trawka carex oshimensis 'Evergold' ponoć utrzymuje liście zimą, fajnie by było. I moje maluszki Aeonium arboreum 'Schwarzkopf' i rozchodnik

Aeonium z bliska, prawda że śliczne i na koniec moje falbaniaste spódniczki które już pokazywałam nieraz. Ale co tam, jeszcze raz nie zaszkodzi

Życzę Wam milutkiego działkowego dnia

Małgosiu, zapraszam

Neluś, lubię kontrasty, ale takie kompozycje jednokolorowe są bardziej spokojne, tylko tak jak mówisz, muszą się różnić pokrojem kwiatów, formą liści,
i najlepiej dodać jakiś mały kolorowy akcent, na przykład niebieski

dosyć małe kwiaty. Ponoć jak jest młoda to tak u niej jest ale później potrafi pokazać co potrafi. Uwielbiam jąod momentu jak widziałam ją pierwszy raz na oczy
i miała takie ogromniaste niebieskie jak niebo kwiaty wielkości talerza. Po prostu miłość od pierwszego wejrzenia


Durandii też mi się spodobał na zdjęciach ale w realu jeszcze go nie widziałam. Nie pamiętam czy Ty go masz u siebie?
Wahałam się pomiędzy jackmanii i durandii ale wybór padł na durandii. A miałam kupić tylko jakąś viticillę by ładniej i bezproblemowo rosła. No cóż czasami coś
tak nas pcha do tych innych dla których w zasadzie nie mamy miejsca.

Taruś, może dzisiaj tez pojadę na inną giełdę, choć ma znowu padać, giełda jest daleko, wejście jest drogie i roślinki kupowane na jesieni marnieją przez
zimę. Nie wiem czy warto jechać? A co do siania to na działkach trzeba pewnie wsadzić 6 ziarnek do każdego dołka, to wtedy z tych 2 co zostają jeden jest
dla złodzieja i jeden zostanie dla nas.

Uściski

Moniu, ten ślaz jest nowością i rzadko go widać w ogrodniczych, a jeszcze mniej w ogrodach. To po raz pierwszy udało mi się go zobaczyć w realu.
Jest faktycznie interesujacy i odmienny. Przyciąga wzrok z daleka.

Milutkiego dnia.

Cyknęłam dzisiaj kilka fotek moim nowym nabytkom.
Oba powojniczki i drobnolistny bluszczyk 'Złote serce' do obrośnięcia płotu. Zajmuje dużo mniej miejsca niż taki bluszcz wielkolistny jaki u mnie rośnie.


I powojniki z bliska, tak cieszą moje oczy


Trawka carex oshimensis 'Evergold' ponoć utrzymuje liście zimą, fajnie by było. I moje maluszki Aeonium arboreum 'Schwarzkopf' i rozchodnik


Aeonium z bliska, prawda że śliczne i na koniec moje falbaniaste spódniczki które już pokazywałam nieraz. Ale co tam, jeszcze raz nie zaszkodzi



Życzę Wam milutkiego działkowego dnia

Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"