Justynko, pewnie myślałaś, że zafundowałam sobie katlejkę, ale nie- z uwagi na wymogi świetlne, musiałaby stać u mnie w tym pokoju z chorymi- jedną już przecież mam, zobaczę jak sobie poradzi, nie będę na razie ryzykować więcej, one są niestety podatne na choroby. To co pokazałam, to już wszystko z nowości i więcej na razie nie planuję- znów mi się miejsce kończy
A choroba niestety nie odpuszcza; z 3-ech roślin, które zostawiłam, bo miałam wrażenie, że z niej wyszły, jedna poleciała dziś do kosza, bo znów coś się na niej zaczęło pojawiać- a zdążyła wypuścić już 2 "zdrowe" listki, więc przerwa była spora- widać, że chyba nie ma sposobu na tą zarazę
Equestrisik cieszy mnie niesamowicie, szkoda, że tak długo będę musiała czekać na kwiatki, bo już bym chciała móc je podziwiać

, ale z drugiej strony fajnie, bo bardzo lubię "prowadzić" takie maluszki
Co słychać w moim akwarium:
-Keiczek, który ledwie miesiąc temu dostałam od cioci z niewielkimi zaczątkami korzonków, już je pięknie przedłuża i rośnie mu listek- jakoś nie przejął się przymusowym usamodzielnieniem ;) A dodam jako ciekawostkę, że nie był odcięty z kawałkiem pędu, jak to zawsze radzą, tylko został od niego odłamany, bo powyżej ciocia miała jeszcze kwiaty na tym samym pędzie. Widać można i tak
-Inne keiki, które mam u siebie rok, mając dopiero 4 małe listki wielkości pokazanej wyżej miniaturki od Marty, właśnie wypuściło mi pędzik!

Jak dla mnie, ono nie ma jeszcze prawa kwitnąć, ale widać, że te moje maluchy z akwa jakoś lubią kwitnąć w wieku niemowlęcym, bo to już trzeci, po dendrobium firebird i keiki od Eweliny (które niestety wczoraj przekwitło) ;)
Poza tym, chciałabym jeszcze dodać, że będąc u mnie,
Marta fachowym okiem oceniła, że na moim kupionym niedawno po kwitnieniu dendrobium phal. rośnie jednak pędzik, a nie keiki. Ma tylko 7-8cm, ale jest cieniutki i na końcu już jakby zawiązuje pączki. Fajnie byłoby, jakby zakwitł jeszcze razem z tym od Marty, bo ma odwrotne kolory (biały z ciemnofioletowym środkiem- widziałam zasuszone kwiatki), więc fajnie wyglądałyby obok siebie

Podejrzewam, że w wypuszczeniu pędu pomogło mu przesuszenie sklepowe- kupiłam go w stanie "wiórka" - czy taki jest na nie sposób? ;)