Dzięki wielkie - ponownie. Jak widzę w sprawach paproci jesteś niezastąpiona
Paproci rzeczywiście się mi nazbierało, nie wiem czy to nie przypadkiem początek paprotkowej choroby...

Ale wszystkie mam dość krótko, więc nie wiem jak u mnie przetrwają. Ta rumohra np kiepsko mi rośnie i od czasu wykonania tego zdjęcia znacząco zmarniała. Może teraz będę lepiej wiedział co jej dolega.
Co do cyklamenów - to mimo, że mi się bardzo podobają to ja sobie odpuszczam. Nie lubię kwiatów sezonowych, bo nie mam serca do tych chwil gdy mają pójść na spoczynek. No i niestety łatwo je ukatrupić w tym spoczynku.
Trawa dla kotka może by się przydała - ale kotki jak to kotki - chodzą własnymi drogami i nie ma gwarancji czy dalej nie będzie wolała Twoich zielonych podopiecznych od jakiejśtam pospolitej trawy :P