Witam wieczorową porą

oraz dziękuję za życzenia urodzinowe i pochwały dla moich nowości
Asiu(Joane), ten czerwony również mi się podoba, on ma bardzo głęboki kolor, jak dobre czerwone wino wytrawne ;)
Henryku, pierwszy raz robiłam tort bezowy, potrzebowałam odmiany, a nie zawsze na biszkopcie ;)
Ale, uwierz mi, wyszedł pyszny
Pędziki zaraz pokarzę.
Justynko, dziękuję, mnie też się prezenty podobają.
Tort, to faktycznie bomba kaloryczna, dlatego gościom wystarczyło po jednym kawałku na szczęście, a było ich sporo
Arletko, do stu storczyków już dużo nie brakuje, ok 20szt może ;)
A Łaciatek i torcik dziękują za pochwały.
Mario, półminiaturek ma małe kwiatki ale za to sporo, teraz zaczyna przedłuzac pędy, bo widać już klujące się kolejne pączki ;)
Aguś, tak, to kuzynki, które mnie dość często odwiedzają i wiedzą mniej więcej, co mam na parapetach.
One zresztą obydwie są już zarażone storczykozą przeze mnie, bo na różne okazje dostają ode mnie właśnie storczykowe prezenty ;)
Oncidium już faktycznie kwitnie na trzech pędach w tej chwili, natomiast jeszcze ze dwa się klują ale są za malutkie aby obfocić.
Zresztą, w przyszłym tygodniu sama zobaczysz i przede wszystkim powąchasz, zapach ma zniewalający, roznosi się od rana do wieczora w kuchni.
Celinko, dziękuję za życzenia, łaciatek dziękuje za pochwały
Dusiu, nowości bardzo dziękują za miłe słowa, natomiast po torcie pozostało tylko wspomnienie...na fotce
Mimo to, smacznego życzę ;)
Grażynko, ja dziękuję za życzonka a prezenty za pochwały
No i teraz po dłuuuugim wstępie, żeby nie być gołosłowną, pokażę Wam moje pędzikowo i keikowo ;)
Pamiętacie, jak pokazywałam kiedyś dwa białe phal. zasadzone razem do przezroczystego wiaderka?
Tak wyglądały po wsadzeniu, dokładnie w marcu:
To jest ten mój białasek, który wypuszcza jeszcze jeden pędzik
A to nowy domownik od mojej Mamy:
Tu już oba posadzone do wiaderka, na spodzie i naokoło wypaliłam dziurki
I w ceramicznej osłonce
A tak wyglądają teraz korzonki w doniczce i myślę, że chyba im dobrze:
Oprócz tego u każdego ze storczyków rosną pędziki, na jednym dwa, na drugim jeden(ten drugi jest od dnia zakupu i nie ma zamiaru się ruszyć):
c.d. za chwilę