Miejsce na ziemi Ave - cz.5

[100krotka]

Nie no Ewuś...niech no tylko mój M. wróci do domu, muszę mu pokazać Twój wątek. A niech się wypowie bardzo jestem pod wrażeniem, takich rzeczy się nie kupi za żadne pieniądze.
A róże, to w ogóle...Haendel jest zjawiskowy i to rzeczywiście nie zawsze jest tak, że on musi bardzo chorować. Mój początkowo stracił parę liści, a teraz jego stan jest dość stabilny.

No naprawdę.....

[babi52]

Ave Eve no cudnie - po prostu cudnie. Róże rosną jak oszalałe, szaleństwo kompozycji , ciurkadełko i genialne liście Twojej produkcji. Przyznaję Ci moją osobistą palmę pierwszeństwa Za Talent I Największe Zmiany Ogrodowe Anno Domini
2010 Roku. . Felicja i Casanova urzekły mnie!
Kaśka

[Ave]

Ajajajaj, ilu Gości Witajcie Słoneczni

Viki, Gloriadeiko - jesteście bardzo przekonujące - zadołuję miniaturkę Moje watpliwości wynikały z tego, ze miałam juz taką kwiaciarniana różyczkę w gruncie - i po dwóch latach, po kolejnej zimie - padła.Mam wrażenie, że te różyczki są delikatniejsze (szybciej łapią plamistość, albo żółkną im listki...) i krótkotrwałe.

to własnie moja "była" miniaturka...




Martusiu-Artam - produkcje liści opatentowałam... na naszym Forum. Można korzystać do woli...
Za to ja, niewątpliwie, skorzystam z Twojego patentu na "brukowe placki" , pozwolisz ? bo bardzo czegoś takiego potrzebuję na ścieżke, a pomysł - genialny.




Izulku-Chatte - muszę się w takim razie dokładniej przyjrzeć temu mojemu tytoniowi... Bardzo Ci dziękuję za te informację, bo tytoń ozdobny musi, od teraz, być w moim ogrodzie... zawsze.



Ewelinko - hihihi, kto wie... może kiedyś... jakas manufakturka... przecież jestem z łódzkiego ...




Lucynko-Lucy09 - nie zarzekaj sie ;) 2 lata temu miałam w ogrodzie 1 (jedną !) różę pienną, w dodatku z ciągłymi problemami...(zdjęcie ponizej) a przez/dzięki temu Forum... samam widzisz... tu latają takie zielone wirusy...




Agniesiu-100krociu - mam sie bać ?
Co do różyc, to jestem pozytywnie zaskoczona i Handlem i Casanovą. Nasłabsza okazała sie Double Delight (czy Nostalgia ? - nie mogę ich rozróznić .
Najzdrowszy - Chopin - normalnie, wzorcowa zdrowotnośc i wigor.






Kasiu-Babisiu - Nie będę się bawiła w "popierdułki" i mówiła "alez skąd..." , bo... bardzo miło czyta sie takie opinie... ...nawet jak są "na wyrost"
Felicja i Casanova... hmmmm znaczy sie - mamy podobny gust

[kajpej]

Ewuniu kochana, czy ja naprawdę jestem w Twoim ogrodzie, tyle róż!!!! o rany oszołomiona jestem od zapachu i oglądania, a Casanowę chciałabym mieć u siebie
Jesteś bardzo zdolna i plastycznie i kulinarnie i ogrodowo.
Zazdroszczę , całuje Elżbieta

[liska]

hihihi, kto wie... może kiedyś... jakas manufakturka... przecież jestem z łódzkiego ...

To Wy tam chyba z mlekiem matki wysysacie te zdolności

[Ewelina]

Ewuś -

A skleroza nie boli , wiesz ?

[Ave]

Ewelinko Nic to... podobno tylko się trzeba nachodzić... przy tej przypadłości

Lisku - eeee, przecież byłam w Rzeszowie to sama widziałam, że i Wam niczego nie brakuje ...

Elu-Kajpej - ja mam niewiele róż... wyobraź sobie jak muszą wyglądać ogrody naszych różanych potentatek... tam to są dopiero widoki i zapachy....

[dodad]

Witaj Ewo!
Ściągnęły mnie do ciebie liście na ciurkadełku i jestem zachwycona!
Twój ogród jest przepiekny A róże....po prostu brak mi słów. A do tego wszystko pięknie skomponowanei takie "dorosłe". Wiem już co będę robić w długie ziomowe wieczory. Mam chyba cztery części do przejścia
Ja też do tego roku nie miałam róż w ogrodzie. A po roku pobytu na forum choruję na całego. Co prawda finanse i brak miejsca mnie trochę ograniczają, ale czuję,że przez zime wymyślę jeszcze jakieś rabaty. Tym bardziej jak się na oglądam takich cudności
Masz rację co do szumu wody. Ja też uwielbiam usiąść z książką na leżaku przy kaskadzie.
Pozdrawiam, będęu ciebie częstym gościem jeśli pozwolisz

[gorzata76]

Nasłabsza okazała sie Double Delight (czy Nostalgia ? - nie mogę ich rozróznić .

Ewa... u mnie DD nie sprawia większych problemów, ale za to Pink Peace... kieckę ma już mocno podkasaną
Miniaturki... jedne zimują, inne nie... jedne wyrastają na spore pannice, inne pozostają karzełkami...
Co się trafi?

[elsi]

Ewa, za ciurkadełko, pamiętam taki okres, gdy dużo się pisało o planach ,
a teraz, bez rozgłosu, czary-mary i jest. Wiem... wiem... samo się nie zrobiło
Liście maskujące kranik to bardzo dobre rozwiązanie, wykonanie - majstersztyk !!!
Ja o wodzie (płynącej) myślę i z tego myślenia na razie nic nie wynika.
Moja róża miniaturka (czerwona) rośnie w ogrodzie już kilka lat, taka pancerna róża.
A Chopin zaczął mnie wkurzać. Wystartował pięknie wiosną, pięknie kwitł,
teraz wyrosły pędy na wysokość 1,70 m, choruje - poczekam, aż się zrównoważy (wykład Smoka).

[Ave]

Elu-Elsi - i mnie wykład Smoka w Mini "otworzył oczy" ;) jak ona potrafi wszystko mądrze wyjaśnić Moje różyce też jeszcze "niezrównoważone"
A co do Twojego ciurkadełka... to będzie , jestem pewna... ot choćby takie przymiarki , przy mojej ulubionej ławeczce





Gosiu, moja Pink Peace, jescze jako taka, ale Peace - to już niezły "golas"

Dorotko-Dodad - będzie mi bardzo miło - odwiedzaj ile chcesz

[Grzesiu]

A to taka zabawa...znajdz 10 szczegółów?
wersja pierwsza bardzo mi się podoba....

[elsi]

, ale się uśmiałam.
Chyba podrzucę Ci inne zdjęcia, w tym miejscu ciurkadełko mi nie pasuje,
bo czasem tędy wpuszczam ciągnik do warzywnika

Ogólny zarys mam w głowie, może zimą zacznę rysować ?
Gorzej z wykonaniem, nie bardzo mogę liczyć na połówka,
niechby się nawet i wykłócił, byleby zrobił.
Zawsze jednak warto mieć plany

[liska]

oo ja też chcę tak szybko .. ciurkadełko

[bishop]

[...]Lisku - eeee, przecież byłam w Rzeszowie to sama widziałam, że i Wam niczego nie brakuje ...

[...]

Oni po Nalepie grają na gitarach