Ajajajaj, ilu
Gości

Witajcie Słoneczni
Viki, Gloriadeiko - jesteście bardzo przekonujące - zadołuję miniaturkę

Moje watpliwości wynikały z tego, ze miałam juz taką kwiaciarniana różyczkę w gruncie - i po dwóch latach, po kolejnej zimie - padła.Mam wrażenie, że te różyczki są delikatniejsze (szybciej łapią plamistość, albo żółkną im listki...) i krótkotrwałe.
to własnie moja "była" miniaturka...
Martusiu-Artam - produkcje liści opatentowałam... na naszym Forum. Można korzystać do woli...
Za to ja, niewątpliwie, skorzystam z Twojego patentu na "brukowe placki"

, pozwolisz ? bo bardzo czegoś takiego potrzebuję na ścieżke, a pomysł - genialny.
Izulku-Chatte - muszę się w takim razie dokładniej przyjrzeć temu mojemu tytoniowi... Bardzo Ci dziękuję za te informację, bo tytoń ozdobny musi, od teraz, być w moim ogrodzie... zawsze.
Ewelinko - hihihi, kto wie... może kiedyś... jakas manufakturka... przecież jestem z łódzkiego ...

Lucynko-Lucy09 - nie zarzekaj sie ;) 2 lata temu miałam w ogrodzie 1 (jedną !) różę pienną, w dodatku z ciągłymi problemami...(zdjęcie ponizej) a przez/dzięki temu Forum... samam widzisz... tu latają takie zielone wirusy...
Agniesiu-100krociu - mam sie bać ?
Co do różyc, to jestem pozytywnie zaskoczona i Handlem i Casanovą. Nasłabsza okazała sie Double Delight (czy Nostalgia ? - nie mogę ich rozróznić

.
Najzdrowszy - Chopin - normalnie, wzorcowa zdrowotnośc i wigor.
Kasiu-Babisiu - Nie będę się bawiła w "popierdułki"

i mówiła "alez skąd..." , bo... bardzo miło czyta sie takie opinie...

...nawet jak są "na wyrost"
Felicja i Casanova... hmmmm znaczy sie - mamy podobny gust
