Mala_MI - jak zwykle niezawodna. Wiesz, kiedyś głupio myślałam, że jak mam czarnego kota, to wezmę białego, to będzie "fajnie wyglądało", hmmmm, no składam samokrytykę. Kiedyś wymyśliłam opowiadanie o zarozumiałym kocie, który wciąż szuka domu, bo ten pan ma za duże wąsy, a ta pani brzydkie sukienki, chrześniakowi się podobała bajka

A te rude łobuzy mnie po prostu fascynują, pomyślcie, toż kot to jak tygrys, puma, mamy w domu miniatury prawdziwych bestii. Jestem w kotach zakochana bezkrytycznie
