Rośliny Moniki-narodziny wielkiej miłości

[Kasia86]

Piękne roślinki, jak widać - dzielnie razem z Tobą walczą
Czekamy na więcej zdjęć

[monika r]

Bym radziła zwiekszyć wilgotnosć powietrza przez zraszanie o ile nie stoi w pełnym słoncu albo przez ustawienie na kamykach z wodą bo często krotony atakowane są przez przędziorki czy wciornastki jak mają suche powietrze... wieksza wilgotność - większe prawdopodobieństwo że nie zostanie zaatakowany a te paskudy potem ciężko wyplenić...

Renatko,dziękuję za porady
Krotona zraszam dość obficie minimum 3xdziennie (wodą destylowaną,by nie było solnych plam na liściach),a stoi na zachodnim parapecie,więc słonka ma niewiele.Latem,gdy po południu mocno prażyło,cieniowałam go,by się nie poparzył.Ale nie chronię go przed promieniami słonecznymi zupełnie,bo wiem,że potrzebuje ich do ładnego wybarwienia liści (ale tylko wtedy,gdy są suche).

Śliczny ten Kroton gęsty na pewno wybaczy ci wszystko i będzie pięknie rósł

Dziękuję Ci Staszku za słowa otuchy .Zaglądam kilka razy dziennie do mojego pstrego kwiatka i traktuję go czule i troskliwie, jak pacjenta po zabiegu

Piękne roślinki, jak widać - dzielnie razem z Tobą walczą
Czekamy na więcej zdjęć

Witam Cię Kasiu serdecznie
Po zajrzeniu do Twojego wątku,wiem,że mam przyjemność z równie wytrwałą wojowniczką .Będziemy się nawzajem wspierać

[AnnaAgnieszka]

w ten słoneczny dzionek
Świetny kroton, ja mam takiego, tylko liście są kształtu dębowego. Może się kiedyś wymienimy?

[monika r]

w ten słoneczny dzionek
Świetny kroton, ja mam takiego, tylko liście są kształtu dębowego. Może się kiedyś wymienimy?

Dzieńdobry
Tak,tak,miałam przyjemność widzieć go w Twoim wątku
Tyle,że mój w porównaniu do Twojego to jeszcze dzidziuś ;:67 .Ale mamusia dba o niego i pewnie szybko dogoni wyrośniętego kolegę

[AnnaAgnieszka]

Na pewni dogoni, mój zaczął rosnąć dopiero jak go na dwór wystawiłam w te upały.

[monika r]

To prawda,krotony zdaje się lubią ciepełko,bo największe przyrosty swojego zauważyłam właśnie w czasie lipcowych upałów

Dziś przedstawię jedną roślinę,ale za to w trzech doniczkach .
Dracena fragrans (o ile dobrze ją rozpoznałam)

Dnoniczka 1:


Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us

Doniczka 2:


Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us

Doniczka 3:(lustrzane odbicie doniczki 2 )


Uploaded with ImageShack.us

9 lipca przyniosłam do domu dracenę,a właściwie to co z niej zostało,bo ktoś z mojej klatki wystawił przed drzwi ponad metrowej wysokości,niemal zaschnięte na wiór, dracenowe drzewko .Tylko górne liście były jeszcze zielone(choć poskręcane i oklapnięte),dolne natomiast,zupełnie uschnięte,smutno zwisały .Trochę się wahałam,czy ratować ją jeszcze,ale z poparciem mojego mężczyzny podjęłam wyzwanie.
Po otrzepaniu korzeni z prochu,który niegdyś był ziemią,zrobiłam roślinie letni prysznic,wstawiłam do pustej donicy i tak pozostawiałam przez dwa dni w łazience,gdzie mogła cieszyć się wilgotnym powietrzem.W tym czasie intensywnie poszukiwałam wskazówek jak z nią postąpić .
I tutaj mój ukłon w stronę Przemka-Czarodzieja,któremu chcę bardzo podziękować .Dzięki jego radom,umieszczonym na tym forum,udało mi się reanimować tego wyrzutka .
Pocięte pinki i czubki ukorzeniały się miesiąc czasu w wodzie z kawałeczkami węgla drzewnego,po tym jak najpierw wypuściły malutkie rozetki.Także "pinek-matka" ze starymi korzeniami,posadzony do odpowiedniego substratu,zaczął swoje odrodzenie,co widać na załączonych fotkach.
I tak zamiast jednej,dużej draceny,mam mały,dracenowy lasek

[monika r]

Nadszedł chyba już czas,aby przedstawić sprawcę całego zamieszania .To przez niego złapałam zielonego wirusa i odkryłam w sobie wielką miłośniczkę roślin .Ale czy ktokolwiek mógłby mu się oprzeć

Nazywany Złotą beczką lub Fotelem teściowej - Echinocactus grusonii


Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us

Jak już wspomniałam na początku tego wątku,wypatrzyłam go wśród innych doniczkowców robiąc zakupy w Lidlu.Zakochałam się w jego złotych cierniach od pierwszego wejrzenia i poczułam,że muszę go mieć . Cena była też zachęcająca:34PLN za kaktusa o średnicy 26cm. Przytargałam go więc do domu (a był dość ciężki i...bardzo kłujący ),i zaczęłam się zastanawiać,co dalej. Wiedziałam tylko tyle ,że to jest kaktus, ale dość szybko znalazłam jego nazwę i zdjęcia w sieci .Znalazłam też mnóstwo informacji na temat uprawy kaktusów i prawdę mówiąc trochę się zmartwiłam .
Kaktusy to "dzieci słońca" ,a ja na zachodnim parapecie nie mogę go im zapewnić w dostatecznej ilości .Żeby jakoś temu zaradzić,muszę wykorzystywać każdy promień w dwójnasób. W tym celu konstruowałam odbłyśniki z aluminiowej folii i luster,które doświetlają roślinę z każdej strony.Czy to jej wystarczy do właściwej wegetacji? - okaże się z czasem...


Uploaded with ImageShack.us

Wkrótce po zakupie grusona znów byłam po coś w Lidlu.I tym razem nie wróciłam bez kłującego kwiatka-widać zielony wirus już mnie opanował na dobre
Mój wybór padł na:

Aloe broomii


Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us

Zauroczył mnie czerwonymi "ząbkami"

[AnnaAgnieszka]

[Delete]

Grusona już widziałem, ale i tak powiem, że ogromny. Aloes też niczego sobie. Bardzo zadbany.

[daka]

Witaj Moniko na forum
Kaktus wielki jest i ciekawy sposób na jego doświetlanie,ja też mam tylko zachodni parapet do dyspozycji gdzie słońca nie ma wiele. ogólnie masz bardzo ładne okazy.

[trzynastka]

Ładna Twoja mała kolekcja, wiem że z pobytem na forum kolekcje się szybko powiększają fotel teściowej rewelacyjny

[Delete]

Zapomniałem właśnie napisać o tym 'odbłyśniku'. To bardzo dobry pomysł. Podobne się stosuje na świetlówkach, aby skupić światło w jednym punkcie.

Wpadłem na podobny pomysł tej wiosny jak wysiewałem kaktusy. Postawiłem wtedy lusterko i co przechodziło poza słoik to lustrem odbijałem z powrotem.

[monika r]

Damianie i trzynastko-witam was serdecznie i dziękuję za odwiedziny!

Zapomniałem właśnie napisać o tym 'odbłyśniku'. To bardzo dobry pomysł. Podobne się stosuje na świetlówkach, aby skupić światło w jednym punkcie.

Wpadłem na podobny pomysł tej wiosny jak wysiewałem kaktusy. Postawiłem wtedy lusterko i co przechodziło poza słoik to lustrem odbijałem z powrotem.

Dzięki Bartek za poparcie moich działań,bo sąsiedzi patrzą na moje konstrukcje parapetowe z nieukrywanym zdumieniem (mieszkam na parterze i każdy może podziwiać moje dzieło).

Witaj Moniko na forum
Kaktus wielki jest i ciekawy sposób na jego doświetlanie,ja też mam tylko zachodni parapet do dyspozycji gdzie słońca nie ma wiele. ogólnie masz bardzo ładne okazy.

Damian za miłe słowa.No to jesteśmy w jednym klubie-Klubie zachodnim
Rozwiązania są dwa:wybierać rośliny cieniolubne,albo kombinować jak koń pod górę
Ja jestem w gorącej wodzie kąpana-najpierw kupuję,a potem kombinuję

Ładna Twoja mała kolekcja, wiem że z pobytem na forum kolekcje się szybko powiększają fotel teściowej rewelacyjny

Trzynastko także dla Ciebie w imieniu mojej skromnej,zielonej gromadki,i choć wcale tego nie planowałam,to już zaczęła się ona powiększać ,ale o tym za chwilę ....


Powracam po krótkiej przerwie i już przedstawiam moje najnowsze zdobycze:

Havorthia fasciata


Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us

oraz Echinopsis eyriesii


Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us

A tu ich wielkość w odniesieniu do mojej dłoni:


Uploaded with ImageShack.us

Jak widać szczepki są malusie,a zostały uszczknięte z dorosłych roślin w mojej pracy
.
Havorthia,jak na takiego malucha,miała bardzo długie,prawie 15 centymetrowe korzonki.
Mocno je skróciłam,choć teraz jest ryzyko,że może ona się nie przyjąć,tym bardziej,że pora na rozmnażanie wegetatywne nie odpowiednia-trzymam za nią kciuki!

Odrościk Echinopsisa trochę wyciągnięty,bo wyrastał spod spodu kaktusa-matki i nawet nie było go specjalnie widać na zewnątrz.Mam nadzieję,że przetrzyma zimę i wiosną zacznie prawidłowy wzrost.

Wczoraj,podczas zakupów w Carrefourze,moje kroki skierowałam oczywiście nie gdzie indziej ,jak na dział ogrodniczy i
Zamiokulkas za jedyne 9PLN już był mój
A oto on:
Zamiokulkas zamiolistny (Zamioculcas zamiifolia)


Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us

Roślina już ledwo mieści się w tej doniczce i pewnie wkrótce by ją rozerwała:


Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us

Najgorsze odkryłam dopiero w domu. Po dokładnych oględzinach okazało się,że szpadka z nazwą wbita została po barbarzyńsku w bulwę!!!Będę zła,jak wda się w to miejsce jakaś infekcja!


Uploaded with ImageShack.us


Uploaded with ImageShack.us

[stach93]

Dracenowy las bardzo ładny a jak roślinki podrosną to wtedy dopiero będą śliczne
Echinocactus grusonii robi wrażenie piękny jest
i Zamia też dorodna

[Doti]

Witaj Moniko Obejrzałam z przyjemnością Twoje kwiatki,bardzo ładne