
Grażynko, tez bardzo mi się podobały malownicze miejscowości w Austri. Francuskie wsie i miasteczka nie są aż tak bardzo malownicze, choć
pewnie też są ciekawe. Za to bardzo bym chciała fotografować prywatne ogrody z których niektóre są naprawde bardzo piękne, ale niestety tu jest tak
jak z fotografowaniem ludzi, bez ich pozwolenia nie ma się prawa zamieszczać zdjęć ludzi na ulicy, a tym bardziej wpuścić oko i obiektyw do prywatnych
włości. Czasem nie mogę się powstrzymać i cyknę jakieś piękne drzewo albo inną różę, ale sąsiedzi na mnie krzywo patrzą nawet jak fotografuję ulice
które są przecież publiczne

Wracając do mojego ogródka w którym mam prawo cykać to co mi sie podoba

schyzostilis który nie kwitł mi w zeszłym roku. Wykopałam z rabaty i przesiedział lato w doniczce, ale za to miał więcej słońca i podlany był do woli.
Tak mi się odwdzięczył

Pierwszy w tym roku aster, to już jesień. A z nim kwitnie dziwaczek.


Milutkiego wieczora
