Przesadzanie palmy rosnącej w gruncie (pilne)
Re: Przesadzanie Palmy (pilne)
Witam!
Przesadziłam w tym okresie palmę: phoenix canariensts i moje pytanie brzmi następująco czy mogę ją jeszcz podlać nawozem czy już zapóźny okres?
Ma około 6 lat i dostałam ją w strasznym stanie (wysuszona, w wyjałowionej ziemi, donica stanowczo za mała) Zraszam ją codzienie i mam nadzieję, że ją uratuję
Przesadziłam w tym okresie palmę: phoenix canariensts i moje pytanie brzmi następująco czy mogę ją jeszcz podlać nawozem czy już zapóźny okres?
Ma około 6 lat i dostałam ją w strasznym stanie (wysuszona, w wyjałowionej ziemi, donica stanowczo za mała) Zraszam ją codzienie i mam nadzieję, że ją uratuję

Re: Przesadzanie palmy rosnącej w gruncie (pilne)
justi28 temat jest o przesadzaniu palm w gruncie (choć autorka pomyliła kordylinę z palmą ale nie ważne) a nie w donicy więc trochę robisz mały offtop ale skoro już napisałem to odpowiem na Twoje pytanie. Wg mnie powstrzymaj się z nawożeniem do wiosny. Roślina dostała większą donice oraz świeżą ziemie i na razie jej to w zupełności wystarczy.
Strefa klimatyczna: 6a
Re: Przesadzanie palmy rosnącej w gruncie (pilne)
Dokładnie.
Szkoda, że Mleczarz nie napisał jak mu poszło przesadzenie.
Bardzo mnie to ciekawi.
Przychodzą, dostają poradę, a potem.... znikają jak kometa....
Szkoda, że Mleczarz nie napisał jak mu poszło przesadzenie.
Bardzo mnie to ciekawi.
Przychodzą, dostają poradę, a potem.... znikają jak kometa....
Re: Przesadzanie palmy rosnącej w gruncie (pilne)
Bardzo dziękuje za odpowiedź



Re: Przesadzanie palmy rosnącej w gruncie (pilne)
Tak duża kordylina nie przeżyje przesadzania. Przesadzenie kordyliny o wysokości 1,5-2 m w 90% kończy się śmiercią rośliny. Nie pomogą środki hormonalne, witaminy i inne cuda w płynie. Zapraszam na angielskie fora. Tam znajdziecie dużo na ten temat.
Re: Przesadzanie palmy rosnącej w gruncie (pilne)
Witam! dzięki bogu jakimś cudem trafiłam na to forum, widzę ze macie tu prawdziwych specjalistów, którzy (mam nadzieje) pomogą mi rozwiązać mój problem:)
otóż... dzięki temu postowi dowiedziałam się ze moja "palma" to kordylina...
zaznaczę na początku ze mieszkam w Anglii, (myślę ze jest to ważna informacja, biorąc pod uwagę różnicę klimatyczna).
wprowadzając się do nowego domu, w ogrodzie zastałam ponad metrowy pień...wygląda mi to na przemarzniecie, choć tak naprawdę nie wiem jakie granice mrozoodporności ma ta roślina... od około 7 miesięcy drzewko zaczęło odrastać, na dzień dzisiejszy u podstawy pnia wyrasta dość potężna kępa liści...i oto mój problem... czy w okresie mrozów, które właśnie nastały w Anglii powinnam przykrywać moje drzewko? jeśli tak, to czy tylko na noce, kiedy przymrozki sięgają -7, czy folia mogłaby znajdować się na niej przez cały okres zimy? (chyba nie, co?)
i jeszcze jedno...czy mogę ściąć nieestetycznie wyglądający pień? zrobiłabym to dawno, ale wciąż nie jestem pewna jak to wygląda sprawa ze stożkiem wzrostu i te pe...
tak wiec proszę o rade doświadczonych o specjalistów!!! plisss
otóż... dzięki temu postowi dowiedziałam się ze moja "palma" to kordylina...

zaznaczę na początku ze mieszkam w Anglii, (myślę ze jest to ważna informacja, biorąc pod uwagę różnicę klimatyczna).
wprowadzając się do nowego domu, w ogrodzie zastałam ponad metrowy pień...wygląda mi to na przemarzniecie, choć tak naprawdę nie wiem jakie granice mrozoodporności ma ta roślina... od około 7 miesięcy drzewko zaczęło odrastać, na dzień dzisiejszy u podstawy pnia wyrasta dość potężna kępa liści...i oto mój problem... czy w okresie mrozów, które właśnie nastały w Anglii powinnam przykrywać moje drzewko? jeśli tak, to czy tylko na noce, kiedy przymrozki sięgają -7, czy folia mogłaby znajdować się na niej przez cały okres zimy? (chyba nie, co?)
i jeszcze jedno...czy mogę ściąć nieestetycznie wyglądający pień? zrobiłabym to dawno, ale wciąż nie jestem pewna jak to wygląda sprawa ze stożkiem wzrostu i te pe...
tak wiec proszę o rade doświadczonych o specjalistów!!! plisss

Re: Przesadzanie palmy rosnącej w gruncie (pilne)
Witam,
mrozoodporność kordyliny australijskiej (forma zielona) to ok. -10, może -12°C.
możesz ściąć ten pień, ale nie przed zimą
pomyśl, że za 1-2 lata liście urosną na tyle wysoko, że go zakryją
do tego czasu może Ci posłużyć za stelaż dla osłony
folię możesz użyć jako warstwę zewnętrzną, ale osłona nie może być szczelna
możesz wziąć liście poszczególnych pędów od spodu, ściągnąć je w rulonik i luźno związać
potem wypełnić przestrzeń pomiędzy pieńkami np. agrowłókniną (lub innym materiałem)
i dopiero na to folię (która ma służyć wyłącznie jako ochrona przed wodą)
gdy mróz odpuści należy zdjąć trochę osłonę
(niska temperatura + wilgoć pod folią = pleśń)
jeżeli masz pytania to pisz, najlepiej pokaż zdjęcie
pomyśl o okryciu ziemi dookoła (liście)
dowiedz się od sąsiada jakie były poprzednie zimy (może dowiesz się w jakich warunkach umarzł główny pień)
mrozoodporność kordyliny australijskiej (forma zielona) to ok. -10, może -12°C.
możesz ściąć ten pień, ale nie przed zimą
pomyśl, że za 1-2 lata liście urosną na tyle wysoko, że go zakryją
do tego czasu może Ci posłużyć za stelaż dla osłony
folię możesz użyć jako warstwę zewnętrzną, ale osłona nie może być szczelna
możesz wziąć liście poszczególnych pędów od spodu, ściągnąć je w rulonik i luźno związać
potem wypełnić przestrzeń pomiędzy pieńkami np. agrowłókniną (lub innym materiałem)
i dopiero na to folię (która ma służyć wyłącznie jako ochrona przed wodą)
gdy mróz odpuści należy zdjąć trochę osłonę
(niska temperatura + wilgoć pod folią = pleśń)
jeżeli masz pytania to pisz, najlepiej pokaż zdjęcie
pomyśl o okryciu ziemi dookoła (liście)
dowiedz się od sąsiada jakie były poprzednie zimy (może dowiesz się w jakich warunkach umarzł główny pień)