Mam i ja :D

[ingga]

A moje hoye i fiołki zaatakował wirus przelewający o imieniu Karol

ja jakbym powierzyła tak trudne zadanie jak podlewanie kwiatków mojemu mężowi to chyba bym dzwoniła do niego codziennie dopytując się czy nie zapomniał podlać
i w efekcie podejrzewam że tez byłyby przelane

[Michaeli]

Serpens - jeszcze maluszek, ale dzielnie rośnie. Będzie co pokazać za rok





Pozdrawiam ciepło

Urocze są te sadzonki, naprawę warte uwagi.
Fajnie takie maleństwa się ogląda.

[kindziek]

Kasiu, czasem mam takie natchnienie, całą noc chwalić komuś kwiaty. Bananowiec niesamowity, jak wypuszcza maluchy. A od sarpens nie mogę wzroku oderwać. A, że jest malutki to chyba się domyśliłam... po kubeczku z monte.. chyba. czy o nie ma takich listków we włoskach?

[Kasia86]

arlet3 Mam nadzieję, że banany puści jak najpóźniej - bo one po wydaniu owoców umierają Na szczęście godni nastepcy rosna w nóżkach

AnnaAgnieszka witaj u mnie - ach papryczki na pizzy - coś wspaniałego.

zeberka4 ja o swoim zapomniałam i w te ostatnie deszcze i chłody na 3 dni go zostawiłam na dworze Już jest w domu ale chyba to wyziębienie odchoruje.

renata_22 Witam u mnie. Ta peperomka już jakiś czas temu pojechała do Andziax007 (mam nadzieję że nie pomyliłam nicku). Ja jakos serduszka do niej nie miałam. Papryka była ostra ale dla mnie to niebo w gębie dziękuję w imieniu Zenka i króliczków - mam nadzieję, że równie sędziwego wieku dożyją co Twój

Doti hojki przybyły, ale na razie musza się zadowolić własnym tylko towarzystwem - przez dłuższy czas kumpli nie przybędzie.

ingga hmm... cały problem w tym, że ja dzwoniłam

Michaeli dziękuję, a za rok zapraszam na oglądanie gigantów, które z tych maluchów wyrosną

kindziek Bardzo Ci dziękuję, tak to kubeczki po monte ale żeby nie było - to ten rozmiar XXL Tak - serpens ma włoski na listkach


***********************************************************

Dziękuje wszystkim za odwiedziny. Mnie znów przez tydzien nie będzie, a to za sprawą przeprowadzki Wreszcie ten moment nadszedł, długo obiecywałam. Dlatego teraz musze poświęcić czas na upchnięcie w nowym mieszkaniu moich doniczek
Na "do zobaczenia" zdjęcie Zenka pomagającego w pakowaniu - głównie w bałaganieniu.

Pozdrawiam

[iwosia88]

Kasiu, niech przeprowadzka przebiegnie sprawnie A Zenuś nawet jako psotnik wygląda uroczo

[monika r]

Witaj Kasiu w Twoim wątku Bardzo mi się tu podoba i czuję pokrewną duszę wojowniczki
Dzielnie zabiegasz o swoich zielonych podopiecznych i masz fantastyczną kicię,która jak widać, jest już gotowa do przeprowadzki
Życzę powodzenia i żeby przenosiny poszły Wam jak z płatka

[chan-dzia]

Kasiu, życzę Ci aby ta przeprowadzka przebiegła sprawnie i bez strat.
Kicia już się sama spakowała?

[diament]

Witaj Kasiu

fajnie, że wreszcie się przeprowadzasz, doczekałaś się i mam nadzieję, że nowe mieszkanko jest większe
hoyki superowe, choruję na serpens ale to chyba nie możliwe, żeby ją kupić w normalnym sklepie to jak małe są listki?
Zenek fajny łobuz, koty lubią rozrabiać. Moja dziś w nocy została mamą 4 kociaków

[nyskadu]

Kasiu bananowiec przepiękny ja uwielbiam takie giganty

[Kasia86]

Dziękuję wszystkim za pochwały bananowca

Już po przeprowadzce - pozostaje tylko rozpakowanie pudeł Roślinki znalazły już swoje miejsce, ale niektóre dość kiepsko przeżyły podróż. Najgorzej chyba malutka h. serpens. Cała reszta się nieźle trzyma zatem niedługo fotki. Zmiana stanowiska i natężenia światła chyba im nie przypadła do gustu zwłaszcza, że teraz dość pochmurne dni były.

Pozdrawiam

[arlet3]

Kasiu fajnie, że już po przeprowadzce i mam nadzieję że roślinki przystosują się do nowego miejsca szybko 3mam kciuki za serpensika

[chan-dzia]

Kasiu, roślinki na pewno powoli przyzwyczają się do nowego miejsca,trzymam za nie

[daka]

Witaj Kasiu
Bananek bardzo duży,sporo ma liści,ogólnie bardzo ładny i powodzenia w przeprowadzce

[arlet3]

Kasiu wpadłam dać niedzielnego i zmykam nadrabiać zaległości

[Kasia86]

arlet3


dziękuję wszystkim Roślinki mają sie już lepiej, zatem można kilka pokazać

Dzisiaj może crassulek moich kilka?


crassula ovata...
Jak widać - po przycinaniu i ogołacaniu straszliwym ma sie całkiem dobrze.




trzy crassule "hobbit", które były kiedys jednym hobbitkiem.
Jeżeli ktoś jest zainteresowany pierwszą, największą (36cm. wysokości) z chęcią sprzedam bądź się wymienię.








crassula arborescens blue waves lub blue bird:






crassula perforata...
dziko się rozrastająca Zastanawiam się nad oddaniem jej - jeżeli ktoś byłby zainteresowany kupnem lub wymianą to zapraszam na PW.






Mam jeszcze kilka maluchów ale one za małe jeszcze do pokazywania

* * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * * *

Tutaj listki od Moranghinia, która to postanowiła wspomóc mnie po stracie poprzednich listków fiołkowych




A oto całość mojego fiołkowego żłobko-przedszkola. Juz w nowym miejscu, wreszcie wszystkie stoją razem




I ostatnie zdjęcie mojego jedynego obecnie kwitnącego fiołka zwanego "dzielną miniaturką"
Jak widać, ma dwa kwiatki, a z tego 50% jest pełne, a 50% zwykłe Nie wiem skąd te białe znaczenia? Nagle sie dwukolorowy zrobił?







Pozdrawiam