Adrianno z moich obserwacji wynika , że maluszki też chorują.Też mam kilka odmian i wszystkie mają mniej lub bardziej zaatakowane liście.

Warunki dla pomidorów już są paskudne - dzisiaj już pada równiutko , a niebo zaciągnięte na "trzydniówkę"
Zaraz polecę zobaczyć - jak moje pomidory się czują po wczorajszym wycinaniu liści...
Aniu , widzę właśnie , że wróciłaś po dłuuugiej nieobecności! Dobrze ,że odpoczywałaś , ale musiałaś tak długo?
Muszę się odezwać u Ciebie , bo odwiedzam , tylko gadać mi się nie chce...
Korba chryzantemowa oczywiście obecna!

Tamtej jesieni wzbogaciłam się o 3 albo 4 wysokie odmiany od maślickiego Pana , przezimowały, będą kwitnąć , więc jak Ci się spodobają, to wiesz....
W tym roku zdobyłam 6 , ale nie wiem , jak z zimowaniem będzie - nie będę zabierała do garażu , tylko korą porządnie obsypię - zobaczymy , czy przeżyją.Niestety 3 odmiany mi wypadły przez długą i mroźną zimę
U niektórych w ogródkach już kwitną wczesne odmiany - np u
Doroty (korzo_m).Muszę się przyłożyć i zdobyć takie właśnie.... bo leczyły by mój kiepski nastrój po liliach...
Cieszę się ,że chryzantemy Ci przeżyły - po ostatniej zimie widać ,że są nie do zdarcia.
Żółte gruszeczki mam , a jakże,

ale lepszy jeszcze jest Cytrynek groniasty.Też mały , żółty , ale owalny.Pycha po prostu.Poleciła mi go Aguskac , i jestem bardzo z niego zadowolona!