Ogródkowe rozmaitości cz.3

[abeille]

Nelu, niesamowicie wygląda CA. Oba kwitnienia wspaniałe ale to aktualne chyba bardziej mi się podoba. No cóż
lubię pomarańczowe róże i nic na to nie poradzę
Widziałam że zakwitła Ci 'Perle d'Or'. Mam szczególny sentyment do tej róży bo to przecież matka wielu pomarańczowych róż a szczególnie
mojego 'Williama Allien Richardsona' którą tak lubię.
Buziaczki

[JAKUCH]

NELUŚ pieknie go pokazałaś tego Austinka . Szkoda ,ze mój nie przetrwał zimy . Może znów go dokupię na jesieni

[Hanka 1]

Witaj Nelu
Wreszcie skończyły się u mnie burze i kłopoty z netem.
Posiedziałam dziś u Ciebie oj posiedziałam.Ca przecudny-mało powiedziane.Mój nie jest taki hojny w kwiaty.Czekam na drugie jego kwitnienie a on nieskory.Aloha też wspaniała.Moja młodziutka jeszcze nie kwitła.W ogóle Twój ogród jest wypasiony taki różami,że głowa boli.Zdradź tajemnicę czym je karmisz.I widać,że wcale nie chorują a moje prawie wszystkie na wiosennych pędach mają plamistość

[mag]

Neluś, spieszę donieść, że bladoróżowe dalie z nasionek są jak na razie we wszystkich kolorach, tylko nie bladoróżowe Jak na razie najpiękniejsza jest karmazynowo-biskupia.

[gloriadei]

Matko i córko! Twój Charles pobił wszystkie jakie widziałam do tej pory!
Będę mieć cos takiego kiedyś??? Moja sadzonka stoi w miejscu, dwa liście i ani rusz

[Alionuszka]

Izka zaloguję się w Hmf i tak zrobię jak mówisz...w końcu mam trochę tych krzaczków różanych...wymaga to jednak sporo czasu,znaleźć odpowiednie zdjęcia ...opis itd.musiałabym się poradzić osób ,które to już mają za sobą...
Charles Austin wyjątkowo dużo kwiatów miał w tym roku ,u mnie rośnie w zasadzie bez cięcia,może dlatego miał więcej kwiatów niż pędów...
Może to moja zasługa...gadam do nich ... mają rosnąć,bo jak nie to eksmisja ...i zaraz się poprawiają...
Izka o dziwo ,krzak tej róży był tak nędzny...z nekrozą,z jednym marnym pędem ,ale w przecenie... to się skusiłam i jak dobrze zrobiłam... to chyba najładniejsza róża u mnie No oprócz Rosarium Uetersen...
Mati dzięki,u Ciebie nie takie cuda widzę...
Wiesiu Perle d'Or pierwszy kwiatek miała wielkości 3 cm ,a drugi już 5-6...tak na oko ,wydaje mi się ,że będe z niej zadowolona ,tylko niech rośnie...miejsce jej znalazłam przed Charlsem A,to może sie zbrataja i nie będą konkurować ze sobą ,ale współgrać...
Jadziu szkoda ,że Ci przemarzł..,te róże są całkowicie nieprzewidywalne,w jednym ogrodzie niskie temperatury wykańczają krzak ,który w drugim ma się całkiem dobrze... Mój ogród jest mały i raczej zaciszny ...nie ma otwartych przestrzeni,co chyba sprzyja różom,ale ścisk w nim panujący...na pewno nie...

[Alionuszka]

Haniu dzięki za pochwały...Aloha ma trochę pąków ,ale codzienne deszcze,a raczej ulewy im nie służą...dzisiaj myślałam ,że znowu będę miała tryskające źródełko w domu...
Moje róże też mają plamistość,ale w takim ścisku to nieuniknione... zwracam uwagę przy wyszukiwaniu róż na ich odporność ... i zrezygnowałam z róż wielkokwiatowych ,które mają tendencję do plamistości.Profilaktyka ekologiczna ,chemia- to tylko miedzian na wiosnę,szczególnie na powojniki wielkokwiatowe i gnojówki...to jest to co stosuje...
Zresztą...co ja tu piszę...,jak widzę Twoje kwiaty to zapiera mi dech w piersiach...czarujący i piękny
Madziu mam małą sklerozę... pewnie wysłałam nasiona ...zapomniałam Jeżeli tak ,to miały właśnie być ciemno różowe ,chodzi pewnie o dalie Fascination.A masz może jej zdjęcia...
Ewuś jaki komplement...
Zrób tak jak ja ... ,nie tnij jej,będzie miała mniej pędów ,ale więcej kwiatów...
A tam...jeden krzak Twój nie rośnie... ,reszta natomiast jest wzorcem modelowych róż...

[mag]

Neluś, tak dokładnie, jesienią wysłałaś mi nasionka... miały być blado różowe na razie są dwie czerwone (różne) i jedna karmazynowa, taka jak kosmos - śliczna, ale dalej czekam na te jaśniutkie

[Alionuszka]

Madziu ,no to niezamierzenie zostałaś obdarowana czerwonymi daliami, zastanawiam się ,jak mogły nasiona się tak wymieszać...były ładnie podpisane po zebraniu i wysuszeniu ...każde osobno... ,Ciekawe jak zakwitną u Ani ...jej dałam sadzonkę i już ma pąki tzn.dopiero... No trudno...zdarza się,u mnie znalazła się jedna z wysianych ,jeszcze nie kwitnie ,będzie niespodzianka...

jedna z dalii


Wilce...lubię je ,tylko te szlachetne jednoroczne,tutaj czerwono różowy ,liście zupełnie niepodobne do innych,omszone i szarozielone



Jacques Cartier


Zatrwiany jednoroczne


Cześć roży Comte de Chambord

[dawidbanan]

Cudne wilce

[JAKUCH]

Comte de Chambord trochę podobna kwiatem do Canstance Spre . Nelu czy ona kwitnie cały sezon ,albo tylko raz

[aleb-azi]

Nelu piszesz, że zrezygnowałaś z róż wielkokwiatowych z uwagi na ich tendencje do plamistości. A u mnie w tym roku to najzdrowsze róże. No i bądź tu człowieku mądry...

[gloriadei]

Neluś, , wilcowo się zrobiło moje za to prawie wszystkie fiolety, czasem trafi się jakiś róż majtkowy ;)
Fajne różowe z białym brzegiem!
J. Cartier duży jest u ciebie? Kwiat słusznych rozmiarów!

Mojego Charlesa nie bedę mocno cięła, aby osiągnąć taki efekt
niech tylko zacznie rosnąc ...

[chatte]

Też lubię wilce, ale takich jak u Ciebie jeszcze nie widziałam Szczególnie podoba mi się ten czerwonawy ...
Widzę zółty jak jajecznica zatrwian! Wiele razy wysiewałam zatrwiany i miałam różne kolory, nawet kiedyś udało mi się wyhodować żółtoikremowy, ale takiego mocnego żółtego - nigdy ...
A u mnie Twój zatrwian będzie miał taki sam niebieski, jak ten obok żółtego
Comte de Chambord zjawiskowo piękna!

[Alionuszka]

Dawidzie co roku sieję wilce ,ale teraz są dosyć marne ,jeśli chodzi o kwiaty.Błękitne ,te największe w ogóle nie powschodziły... Pogniły chyba podczas majowych ulew...Cieszy mnie ,że i te się podobają...
Jadziu Comte de Chambord kwitnie bez przerwy i jak na starą różę ,sprawuje się dosyć dobrze i choroby raczej ja omijają...co ważne ,bo najpiękniejsza róża potrafi zbrzydnąć człowiekowi jak widzi czarne kropy na liściach,albo mączasty nalot na kwiatach
Wytrzymuje nasze mrozy,a i wielkość krzaczka jest niewielka ,u mnie dorosła do 1m.A jak pachnie...
Izka miałam Chopina,Mount Shasta,Kronenburg i jeszcze parę NN ,które pozostały po poprzedniej właścicielce ...bardzo chorowały...ale może nowsze odmiany róż wielkokwiatowych są bardziej odporne.,,a poza tym u mnie ekstremalne warunki ... ,moga rosnąć tylko o zdrowotności przysłowiowego rydza...
Ewka u mnie fioletowe tez okazały się najbardziej żywotne,błękitne ,które miałam w ubiegłym roku po wysianiu ... zgniły...
J.Cartier dorósł do 1,2m,może trochę więcej ,ale można go zaliczyć do niewielkich krzaków...
Życzę Twemu Ch.Austinowi jak największych przyrostów ... Mój może zostać zakwalifikowany do róż pnących...rosną kolejne dwa solidne pędy...
Izka wiedziałam ,że właśnie ten wilec będzie najbardziej w twoim guście... szkoda tylko ,że przekwita po jednym dniu...Zapomniałam jaka jego nazwa...a torebkę ktoś mi wyrzucił...
Ten wilec ma zupełnie inne liście ,w porównaniu z granatowymi ,czy białymi...są one omszone ,o lekkim zabarwieniu szarym ,i bardzo długo rósł nim zakwitł,nie rośnie tak inwazyjnie jak inne...u mnie dorósł do 1 m.i zakrył go wilec pierzasty...jak to u mnie wciąż coś czemuś przesłania dostęp do słońca...
Zatrwiany kupiłam w tym roku w kolorze błękitu,różowym i białym...powschodziły żółte i liche białe...te fioletowe to z innej paczki... I kupuj tu,siej...i jajecznica wychodzi...

I trochę dzisiejszych zdjęć
zakwitł długo oczekiwany i przesadzony Hibiscus Moscheutos,czyli bagienny,kwiaty jak talerze ...deserowe




jedyna dalia ,która mi teraz kwitnie...


cynia ,najdzielniejszy z kwiatów jednorocznych


i floks w ogóle się nie kładzie ...nawet po silnych ulewach