Niestety tak w przypadku juki nie możesz zrobić bo ten pióropusz który zostawisz będzie zabierał 90% soków z rośliny i nie pozwoli przez długi czas na wybicie młodych na innych pniach, niestety ale to ciecie które wyklucza na jakiś czas duże rośliny z domu ale za to pozwala na ich odmłodzenie a po czasie na cieszenie nimi oka w miarę jak rosną.aanula pisze:PrzemkuWymyśliłam sobie, że jukę odmłodzę stopniowo ... czyli utnę najpierw pinek, który już wbija się w sufit, zostawię jeden stary z pióropuszem. Poczekam jak pinki gołe wypuszczą nowe pióropusze i dopiero wtedy utnę ten stary... Co o tym myślisz? Nie chcę po prostu zrobić pustki w pokoju
Jak wszystko od razu poucinam, to zrobi się strasznie goło :P
Jeśli to dwa różne pnie wyrastające wprost z ziemi to możesz ściąć najpierw jeden potem drugi ale jeśli wyrasta z ziemi jeden a z niego wyrastają te które teraz są wysokie to niestety jest to samo co z juką.Czy podobnie też mogę zrobić z draceną? Zostawić jedną część a drugą wyciąć i jak coś wypuści to uciąć tą starą...??
Czy to nie zaszkodzi za mocno roślinom?
Dracena po ścięciu ma zostać goła ... same gołe pinki bez liści ....tak?
Zgadza sie liście trzeba usunąć poza tym kwestia jest jeszcze na jakiej wysokości chcesz by wybiły młode pióropusze na pozostawionym pinku to też trzeba określić ja zaznaczyłem tak jak odmładza się radykalnie mocno by uzyskać najlepszy z możliwych zamierzonych efektów.


