Moje kochane storczyki :))

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Haim
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2515
Od: 19 cze 2009, o 01:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Tczew

Re: Moje kochane storczyki :))

Post »

Aguś, dziękuję za odpowiedź ;:196
Powiedz mi jeszcze, na tamtym poprzednim phal, którego pokazywałam wczoraj, była taka kleista substancja.
Obrazek

Obrazek
Widziałam ją również u Ciebie w wątku na jednym zdjęciu:
Obrazek
ja mam taką samą, czy mogłaby ona być spowodowana tarcznikami ?

Z góry dziękuję za odpowiedź :)
Moje Kochane Storczyki ;:167

Pozdrawiam serdecznie, Asia :)
Awatar użytkownika
Agita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2327
Od: 5 lis 2008, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Moje kochane storczyki :))

Post »

Asiu, ja w życiu nie miałam tarczników- ale jak miałam podobne zmiany na pędzie czy liściu jak Ty (takie jakby narośle, zgrubienia), to zawsze próbowałam to zdrapać- podobno tarczki tarczników można zdrapać, a jeśli to jakieś zaburzenie w tkance rośliny, już nie. To na pędzie u Ciebie rzeczywiście wygląda na coś przyklejonego- sprawdź czy da się to usunąć.

Niektóre chore rośliny rzeczywiście miały u mnie takie lepkie kropelki, ale tylko na brzegach liści- i albo był to po prostu objaw gutacji, albo coś niewidocznego je podgryzało (wspomniane wciornastki?)... Ale że zdrowe rośliny też mają u mnie często takie kropelki na liściach czy przy pąkach, więc nie panikuję na ten widok.

Natomiast miejsce występowania tej substancji u Ciebie wydaje mi się dziwne- takiego przypadku nie miałam, całkiem możliwe, że ma to związek z chorobą. Próbowałaś zetrzeć to np spirytusem- pojawia się znowu?
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Awatar użytkownika
Haim
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2515
Od: 19 cze 2009, o 01:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Tczew

Re: Moje kochane storczyki :))

Post »

Powiem tak, pierwszy zaatakowany pęd był z liścia sercowego, sparszywiał i również miał tą substancję.
Ścięłam go.
Następnie te dwa kolejne pędy, które teraz pokazałam zrobiły się takie same, substancję da się zetrzeć.
Ale powraca, tak jak parchy na kolejnych pędach.

Ja kropelki zawsze miałam na pędzikach moich storczyków, nawet u Vandy, ale były one przezroczyste i ponoć są oznaką dobrej kondycji rośliny.

Ale takie brązowe :?: , pierwszy raz się z nimi spotkałam :roll:

Chodzi mi tu tylko o przyczynę, storczyk już odszedł :oops:
Moje Kochane Storczyki ;:167

Pozdrawiam serdecznie, Asia :)
Awatar użytkownika
Agita
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2327
Od: 5 lis 2008, o 15:22
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: pomorskie

Re: Moje kochane storczyki :))

Post »

W takim razie zupełnie już Ci nie pomogę- te kropelki u mnie, nawet na chorych, były zawsze przezroczyste.
Ze 2 razy czytałam, że u kogoś młody rosnący pęd, zaczął nagle podciekać czymś takim właśnie ciemnym i lepkim, zrobił się mokry i tak jakby zgnił- ale czemu nie wiem, bo osoby które o tym pisały, same się zastanawiały o co chodzi (jeśli się nie mylę, Pingu miała taki przypadek, opisany w dziale o zwykłych doniczkowcach z rok temu, może pół).

Chyba dobrze, że go wyrzuciłaś, tym bardziej, że jak piszesz- sytuacja się powtórzyła mimo ucięcia 1-ego pędu. Przy Twojej ilości storczyków, ryzyko jest duże, lepiej działać zawczasu.

Trzymam kciuki za resztę! :)
Pozdrawiam, Agnieszka
Storczyki cz. I ; Storczyki cz. II ; Tu inne zielone
"Nie ma jednej prawdy, jeśli rzetelnie obserwuje się człowieka" Z. Zapasiewicz
Awatar użytkownika
Haim
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2515
Od: 19 cze 2009, o 01:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Tczew

Re: Moje kochane storczyki :))

Post »

Aguś, dziękuję, trzymaj kciuki ;:108
Na szczęście ten dla Ciebie, stał w innym pomieszczeniu, niż te zainfekowane, więc nie ma mowy o zarażeniu ;)

Co dalej z tymi kropkami na liściach ?
Jak przyjdę z zakupów, to sprawdzę, czy są zapadłe, czy wypukłe i dam znać ;:108
Moje Kochane Storczyki ;:167

Pozdrawiam serdecznie, Asia :)
Awatar użytkownika
-ewelina-
500p
500p
Posty: 677
Od: 14 sie 2007, o 23:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moje kochane storczyki :))

Post »

Asiu, pozwolę sobie raz jeszcze wstawić zdjęcia, być może ktoś ( oprócz mnie ) również zauważy tarczniki ...

Obrazek

Obrazek


Pozdrawiam,
Ewelina
Awatar użytkownika
Baryczka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3103
Od: 8 wrz 2008, o 12:25
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Dolina Baryczy

Re: Moje kochane storczyki :))

Post »

Asiu, powtórzę za Agnieszką- jeśli te nacieki pojawiły się na innym pędzie to lepiej odżałować i wyrzucić roślinę, bo szkoda innych.

Plamy na liściach od pewnego czasu to również moja zmora i każda jaką zauważę wygląda mi na TO, co zabija moje storczyki (paranoja jakaś!). Staram się wszystkie chore listki odcinać i pryskam Mospilanem a po kilku dniach Score lub Topsinem- mam nadzieję, że uda mi się to zatrzymać. Dziwne tylko, że chore storczyki mają piękne korzenie i chętnie kwitną, np. mój Uszatek (pH. avila), ucięłam mu najmłodsze listko z może dwoma plamkami, niedawno zauważyłam podobne, lekko wklęsłe żółte i brązowiejące na łodydze. Zastanawiam się czy usuwając pęd uratuję roślinę :roll:
Niewiele pewnie pomogłam, bo sama brodzę jak we mgle, wszystko w sprawie ratowania Phal. robię na intuicję, ratuję, ale jak długo to nie wiem :(

Krople gutacji ścieram wacikiem z drinkiem alkoholowym (ok. 70%) lub po prostu zmywam pod prysznicem, bo zauważyłam, że mogą wywołać jakieś plamki niby grzybowe, raczej niegroźne.

Jeśli chodzi o plamki z ostatnich fotek to twardo stawiam na uszkodzenia zrobione przez szkodniki (widać ranki po nakłuciach), dlatego przejrzyj rośliny pod kątem np. mszyc czy innych kłująco-ssących.
Haim pisze: Obrazek
U mnie zainfekowane listki były mocne, twarde i niby zdrowiutkie :(
* Moje miejsca na forum *
Pozdrawiam! Kamila
Awatar użytkownika
Haim
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2515
Od: 19 cze 2009, o 01:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Tczew

Re: Moje kochane storczyki :))

Post »

No więc powiem Wam, że ten pierwszy storczyk nie dał mi spokoju i wyjęłam go ze śmietnika :roll:

Porobiłam kolejne fotki, więcej zbliżeń:
Obrazek

To jest dokładniej ta substancja
Obrazek

Obrazek

A tu próbowałam zdrapać, tarczniki odchodzą całe, a to badziewie robi sie potem takie jakby białe,(jakby zasychało) i gdy przecierałam, to kruszyło się :roll:
Obrazek

Korzonki jak widać zdrowe
Obrazek

A tu liście kolejnych dwóch, jeden ma wypukłe te czarne kropki, niewidoczne pod spodem.
Obrazek

Drugi natomiast ma kropki wklęsłe otoczone jakby obwódką, tez nic od spodu liścia nie widać
Obrazek

To chyba na tyle, więcej zdjęć nie mam, może ktoś ma jakiś pomysł ?
Moje Kochane Storczyki ;:167

Pozdrawiam serdecznie, Asia :)
Awatar użytkownika
-ewelina-
500p
500p
Posty: 677
Od: 14 sie 2007, o 23:14
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wrocław

Re: Moje kochane storczyki :))

Post »

Tarczniki ...
Jovanka napisała ostatnio - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... 1#p1720931 .
Tobie Asiu życzę powodzenia ( mnie się udało ;) ).


Pozdrawiam,
Ewelina
Awatar użytkownika
Haim
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2515
Od: 19 cze 2009, o 01:16
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Tczew

Re: Moje kochane storczyki :))

Post »

Wszystkie trzy Phal. idą na wakacje do lasku, powieszę je w cieniu drzew i zobaczę, co będzie się działo.
Dodam jeszcze, że listki z kropkami wycięłam i zdezynfekowałam.

Na miłe zakończenie dnia, Cornu-cervi zakwitł kolejnym kwiatuszkiem, jakże uroczym ;:167
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dobranoc, bo zasypiam na klawiaturze ;:19 :wit
Moje Kochane Storczyki ;:167

Pozdrawiam serdecznie, Asia :)
Awatar użytkownika
AnnaL
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4497
Od: 2 lut 2008, o 14:45
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podlaskie

Re: Moje kochane storczyki :))

Post »

Asiu myślę, że to dobry pomysł wynieść chorowitki do lasku ;:108 , zobaczysz co z nimi będzie o ile wcześniej nie staną się karmą dla jakiś ptaszków. ;:224 A cornu-cervi jest uroczy ;:196 mój kwitnie teraz 3 kwiatuszkami.
Początek mojej przygody.
Początek ... cz.II, cz. III - http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=29&t=36123" onclick="window.open(this.href);return false;
Fotogaleria Garnek - moje kwitnienia i miejsca gdzie bywam :)))
Awatar użytkownika
Wioleta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1852
Od: 20 lis 2007, o 18:17
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie, ok.Lubaczowa

Re: Moje kochane storczyki :))

Post »

Asiu, życzę wygranej walki o Phal.
Cornu-cervi naprawdę uroczy ;:167
Awatar użytkownika
renata75
1000p
1000p
Posty: 1604
Od: 5 kwie 2008, o 16:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gliwice

Re: Moje kochane storczyki :))

Post »

Witaj Asiu, tak Jak pisze Aga przerobiłam tę zarazę, a zaczęło się to wszystko od Phalaenopsis equestris, którego kupiłam od Halinki(Halinka nie miała pojęcia że był chory) bo miała dwa w doniczce, po jakimś czasie jej dostał plam a później mój, gdy tylko zobaczyłam plamy zaczęła się walka z chemią pryskałam wszystkie storczyki czym tylko się dało, ponieważ wiedziałam że ta choroba się rozprzestrzenia, bo u Halinki było zaatakowanych już sporo, spać nie mogłam po nocach, później przyszła zima, trochę phal. mi zmarzło i pociemniały im korzenie co pokazywałam w swoim wątku, część odratowałam część nie, w między czasie na kilku zaczęły pojawiać się plamy i to na młodych liściach, wywiozłam je wszystkie do pracy tam jakiś czas jeszcze o nie walczyłam, aż wylądowały w koszu, szkoda tylko że straciłam te najładniejsze, nie straciłam ich tak dużo jak Halinka i Aga, ale i tak szkoda, ciesze się tylko że nie zachorowały mi botaniki, obecnie nie widzę żeby pojawiło się coś nowego, a od zimy minęło już trochę czasu.

Pozdrawiam :P
kasia74
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2980
Od: 1 cze 2010, o 23:15
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie

Re: Moje kochane storczyki :))

Post »

Witaj Asiu

Cornu-cervi śliczny, ale w rzeczywistości wygląda sympatyczniej niż na zdjęciach, jak kupiłam go z tego co pamiętam w tym samym czasie co ty na OG -kwitnącego, i od tego momentu rozwija kolejne kwiatki, choć rozwijają się sukcesywnie a nie wszystkie na raz wygląda super bo co jakiś czas mam nowy kwiat, aktualnie utrzymują się nawet dwa.Co do zarazy na storczykach to ja też akurat walczę z ... chorobą czy szkodnikami???? trudno określić ciężkie przypadki chorób doświadczają nasze rośliny w tym roku, ale życzę Tobie i sobie powodzenia w ich zwalczaniu.
pozdrawiam
Kasia
Awatar użytkownika
Art
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3378
Od: 27 sie 2007, o 20:04
Lokalizacja: Gliwice

Re: Moje kochane storczyki :))

Post »

Joasiu, wspaniały kwiatuszek Phal. Cornu-cervi, a na poprzednich stronach widzę całe mnóstwo pędów, młode przyrosty, listki, kwiaty...
Również życzę udanej walki z choróbskiem, bo masz o co walczyć ;:108
ODPOWIEDZ

Wróć do „Moje storczyki !”