Witajcie moi mili!
Magdo - może kolejne będą kropkowane... U mnie w tym roku też jakieś takie te cynie nie bardzo...Chyba przestanę się bawić z nimi w wiosenne wysiewy i rozsady. Pójdą od razu do gruntu, bo nie chcę z nich całkiem rezygnować. Kwitną długo i nadają się do wazonu.
Jacku - laurowiśnia "chodziła" za mną już dawno. W końcu trafiłam ładną sztukę za nieduże pieniądze. Mam nadzieję, że zaaklimatyzuje się u mnie ( choć to nie łatwe

).
Casablanca już 4 rok u mnie, ale wciąż jedna. Wcale się nie rozmnaża

Zakwitła mi szkarłatka od Ciebie i biała chryzantema zaczyna. Ok - czekam na PW.
Witaj
Grzegorzu! Cieszę się, że trafiłeś do mnie. Dzięki za życzenia urodzinowe! Krzewuszki mam już dwie i jestem nimi zachwycona - dlatego kupiłam kolejne dwie odmiany. Mam też obiecaną kwitnącą na biało ( prawda ciociu

). I pomyśleć, że kilka lat wstecz uważałam je za krzaczory
Izuniu - ta odmiana ponoć jest dość odporna na mróz. Poza tym na laurowiśnię naszło mnie gdy odkryłam, że to ona rośnie pięknie i co roku kwitnie w Elblągu przed McDonaldem. Przy głównej ulicy jest pewnie cieplej niż u mnie na działce, ale jestem dobrej myśli i szukam jej odpowiedniego miejsca u siebie. Na hortensje zachorowałam pod wpływem Forum. Ponoć bukietowe są łatwiejsze w obsłudze. Zobaczymy...
O pogodzie to nawet nie chce się gadać
Jolu. Nigdy nie jest taka jakby się chciało i potrzebowało

Dlaczego uważasz, że powojnikom nie było dobrze u Ciebie? Nie chce mi się w to wierzyć. Wszystko tak ładnie Ci rośnie i kwitnie. Może tylko potrzebowały czasu...Mój też dopiero po roku zakwitł.
Krysiu - zakupy były w ramach prezentów urodzinowych - dlatego konkretne. Masz rację - nabytków do posadzenia ci u mnie dostatek

Pomoc by się przydała - nie powiem. Jednak raczej do pracy umysłowej a nie fizycznej. Kochana gdybym wiedziała gdzie mam to posadzić, to wszystko dawno by już rosło w gruncie

Tak czy inaczej zapraszam.
Ado - nawet nie liczyłam, że znajdę w swojej okolicy
Vanilia Fraise. Obiecuję fotkę Grandiflory na dniach. Krzaczek jest raczej mały. Wyczytałam u
kocicy, że jest i bukietowa, i krzaczasta. Nie mam pojęcia jaką kupiłam. Na metce pisze - bukietowa. W szkółce była też hortensja piłkowana, ale ostatnia sztuka i w kiepskim stanie. Ceny nie chcieli obniżyć, więc jej nie wzięłam choć podobała mi się. Teraz mam już 5 różnych hortensji, ale mam nadzieję na kolejne
Jolami - tak...Casablanca powala wręcz zapachem. Jedna lilia a czuć ją w całym ogrodzie. Chyba żadna inna u mnie tak nie pachnie. No może ta nowa
Jameson. Zakupy są "z okazji"

Kolejna okazja, a nawet dwie już we wrześniu
Dziękuję
Wiesiu! Tak, deszcz jest potrzebny. Ale nie za dużo i nie za często

Cieszę się, że cynie pokazały się z dobrej strony.
Agness - współczuję Ci suszy! Mam nadzieję, że przynajmniej nie masz takich upałów jak były w lipcu. Niestety moja ogrodowa hortensja ( od Ani-Raczek) w tym roku wcale nie będzie kwitła

Czy u Ciebie kwitną co roku obficie? Czy mocno je przykrywasz na zimę?
Żeby nie zostać na zimę z roślinami w doniczkach

, staram się codziennie coś posadzić. Dzisiaj to nawet 4 rośliny uwolniłam

Powstała nawet nowa rabata, a właściwie to została ukończona stara. Mam tam do wykorzystania pieniek z dziurą i sama nie wiem czym go obsadzić. Może ktoś ma jakiś fajny pomysł?
Ostatnio u nas inwazja motyli

Wszędzie ich mnóstwo. Nawet opadłe gruszki podjadają razem z osami

Wciąż kwitną liliowce. Tym którzy narzekają, że u nich już po liliowcach - polecam sadzenie ich w półcieniu.
A propo's cyni:
