Ogródek Kogry cz. 10

[kogra]

Nadal pada....
Już mi bokiem te deszcze wychodzą w tym roku.

Jadziu - czyli forum dobrze robi na handrę czy stresa..
Można się wyładować, choćby piekąc ciasto.

Agnieszko - zatem lista chciejstw znowu dłuższa.....
Żeby tak jeszcze chciały rosnąć zasoby w portfelu...???

Joluś - nic nie straciłaś, znów będą......
Też lubię łasuchować.

Zakwitł znów jeden liliowiec.
To Chris Salter.
W tym roku jakiś niemrawy.
Nie mógł się zdecydować jak było ładnie.
Zachciało mu się kwitnąć akurat jak leje......

[JAKUCH]

GRAŻYNKO dobrze ,że w ogóle mu się zachciało .U mnie dopiero po południu przestało padac . Co dałam się do roboty to znowu zaczynało i tak w kółko . Ślimaki i chwasty mają raj na ziemi

[AniaDS]

Jestem pod wrażeniem tej liczby liliowców i tych pięknych trawek

[bogusia177]

Grażynko ,nie tylko Ty biadolisz na wodę lejącą się z nieba ,,,liliowce podziwiam u Ciebie oczywiście ,,bo jestem stałym twoim bywalcem ,,,tylko wiesz pisać mi się nie chce
,,,,ale wiesz co ?? zamówiłam sobie liliowce w bardzo znanej szkółce ,,na sto procent będą takie jak chcę ,,,mam zaufanie do człowieka

[an-ka]

Grażynko ta magiczna liczba urzekła mnie.Tyle liliowców! a ja tu chwalę się raptem paroma .No ale jest początek i to najważniejsze.
Jutro podobny placuszek będziesz jadła bo Nelusia jest specjalistką od tego właśnie wypieku(inne oczywiście też pyszne robi)
Już nie mogę doczekać się soboty.

[kogra]

Jadziu - to prawda.
A w moim buszu tak mokro, że za nic nie mozna wejść na rabaty.

Aniu - no trochę się uzbierało.
A trawki to moje nowe chciejstwo.

Bogusiu - mam nadzieję, że to em .
Tanio, dorodnie i na 100%.
A może to pani I ?

Aneczko - właśnie. Początek zawsze jakiś musi być.
Już niedługo......

[an-ka]

[Ignis05]

Grażynko,
Współczuję Ci Tej wody na okrągło
Wyjątkowo w tym roku są jakieś ekstremalne zawirowania w pogodzie.

Udało mi się chyba rozszyfrować kilka moich liliowców.
Dziękuję Ci za pomoc.
Coś mi się zdaje, że znowu zacznę kupować nowe rośliny.
Apetyt rośnie.....

[bogusia177]

Bogusiu - mam nadzieję, że to em .
Tanio, dorodnie i na 100%.
A może to pani I ?

Grażynko ,,,to Pan ,,S
już nie mogę się doczekać ,,,
szkoda ,ze nie będę mogła przyjechać do Anki ,,,,,
może jak wszystko wyjdzie u mnie na prostą ,,przyjedziesz też do mnie?

[JAKUCH]

No to Grażynka pojechała dziś w gościnę do Ani i Neli jak dobrze wywnioskowałam . Czasem trzeba trochę odreagowac w otoczeniu przyjaciół

[piku]

Liliowce przecudnej urody mimo paskudnej pogody , ale myślę, ze dziś również u Ciebie wyjrzało słonko i oby tak dalej

[Ellaa]

Elu - witaj, dawno mnie nie odwiedziłaś.
Gdzieś nam chyba wątki umykają....
Trawki będą ograniczone kręgami folii wkopanej do ziemi a te niższe pójdą do pojemników bez dna.
mam nadzieję, że takie ograniczenie pozwoli mi zapanować nad nimi.

Grażynko byłam u Ciebie 2 tygodnie temu....to chyba dość dawno....
Chciałabym mieć więcej czasu na odwiedzanie ogródków, ale z tym różnie bywa, nie tylko forum człowiek żyje

Ja też tak trawki posadzę, zawsze to jakaś bariera

[abeille]

Grażynko, Twoje liliowce nawet w deszczu są prześliczne czy pogoda choć o ciutkę się poprawiła ? Też bym chciała trochę deszczu
a u nas brzydko i bezdeszczowo

[EwkaEs]

Grażynko-liliowce masz śliczne ,a miłości do traw na razie nie podzielam.U nas dziś w końcu ładnie,nie za ciepło,lekki wiaterek i wszystko ładnie schnie.Czego naturalnie i Tobie z serca życzę.

[kogra]

Witam wszystkich gości.

Po wczorajszym spotkaniu forumkowym, które odbyło się w bardzo przyjemnej i rodzinnej atmosferze, trzeba dzisiaj powsadzać "łupy".......
Przecież nie mogą czekać do jutra....
Ach te chciejstwa.........

Neluś, Aneczko, Grażynko - wielkie dzięki za przemiło spędzone popołudnie.

Ignis - faktycznie ekstremalne warunki pogodowe w tym roku.
U mnie takiego roku nie było chyba z 40 lat, bo nie pamiętam takich zawirowań pogodowych jak w tym roku.
Wszystko zamiera w tej wodzie zamiast rosnąć.
Cieszę się, że mogłam pomóc.

Bogusiu - szkoda, że się nie udało.
Ale przecież to nie ostatnie spotkanie.
Następne z pewnością będą.

Jakuch - ano pojechała i było wspaniale.
Gościnność obu pań przeszła wszelkie oczekiwania.

Pikuniu - pochmurnie ale przynajmniej bez deszczu.
Czasem słonko wyjrzy i zaraz się schowa, ale to i tak sukces.

Eluś - pewno, że dawno....
Czas tak szybko leci, że to prawie wieki.....
Sadż trawki, bo warto i też bezobsługowe.

Wiesiu - jaka ta pogoda niesprawiedliwa.
Jedni spragnieni deszczu a inni mają go w nadmiarze.
Ale co zrobić - jest jak jest.

Ewuś - dziękuję.
Chyba się sprawdzi, bo już nie pada, chociaż pochmurnie.

Miłej niedzieli wszystkim życzę.