Różanka Fridy

[AniaDS]

Tea Time to piękny wielkokwiat, elegancko się prezentuje

[JSZFRED]

Danusiu chyba sama nie wierzysz w to co mówisz "bezobsługowy " a gdyby tak było to co w zamian byś sąsiadeczko robiła

[Frida]

W zamian wylegiwałabym się na tarasie i kombinowała co tu jeszcze poprzesadzać, a tak to kombinuję, ale przy robocie
Opady dobrze zrobiły różycom, odzyskały wigor, zawiązują nowe pączki.
Główkuję nad przebudową różowej różanki, ona była robiona najwcześniej, gdy miałam znikome pojęcie o ogrodnictwie i to niestety widać.

[Atka-a1]

U mnie też dobrze podlało z czego bardzo się cieszę. Już miałam dosyć ciągania węża po roślinach
Danusiu, róża od Ciebie pięknie rośnie i kwitła. Trochę teraz mam mało czasu na ogród (wcale ), więc nie zdążyłam jej przyciąć, ale wypuściła już nowe pędy, więc zostawię ją na razie.
Tak się zastanawiam czy będę miała jeszcze taki rok, że bez większych przeszkód będę mogła ogrodować do woli?

[Frida]

Oczywiście, że tak ... na emeryturze.
Ja teraz też mam ciągle za mało czasu, pełny etat, a czasami jeszcze połówka lub zlecenie, ogród, winnica, piwnica, no i jeszcze tak się złozyło, że miałam koci szpitał, Pumcia po zabiegu, już odzyskała zdrowie, a Rysio po trudnej operacji, nadal mam z nim problemy i wymaga troski i opieki.

Asiu, cieszę się, że róża dobrze się sprawuje. Ja zrobiłam fotkę rododendrona, ale nie zamieściłam, zupełnie zapomniałam, bo to akurat w czasie kocich chorób było, ale powiem Ci, że ten olbrzym kwitł pięknie.

[Atka-a1]

[quote]Asiu, cieszę się, że róża dobrze się sprawuje. Ja zrobiłam fotkę rododendrona, ale nie zamieściłam, zupełnie zapomniałam, bo to akurat w czasie kocich chorób było, ale powiem Ci, że ten olbrzym kwitł pięknie.[quote]

Co prawda Beato , ale nie szkodzi
Cieszę się , że Rh dobrze rośnie. Był jednak dość duży.
Z tego wniosek, że z dużą bryłą i dobrze podlewane mogą być przesadzane.
U mnie nie koty, ale M choruje

[Frida]

Beatko, bardzo Cię przepraszam, zasugerowałam się wątkiem, który wcześniej czytałam. Jest mi wstyd, bo zazwyczaj zwracam uwagę na imiona i nazwiska.

[Atka-a1]

Danusiu, dla mnie to drobiazg. Mama ciągle myli imiona moje i siostry i moich dziewczyn, ja się nie przejmuję, a moja siostra dostaje szału.
Nie wiem po prawdzie czemu, przecież to nic takiego

[leosta]

Witam. Frido podziwiam twoje róże, są piękne.
Pisałaś że nie spotkałaś róży "EURY". Ja kupiłem różę o nazwie "ECRY". Prawie taka sama nazwa. Moja została rozpoznana jako Charles Austin. Wygląda tak samo jak twoja. Moją pokazywałem w wątku "Identyfikacja róż" na stronie 21.

Pozdrawiam Leszek.

[Frida]

Dziękuję Leszku, jestem już niemal pewna, że moja Eury to Charles Austin. Nawet się cieszę, bo akurat ta niespodzianka różana jest miła. Mam parę innych, mniej radosnych.
Zaraz zajrzę do tego wątku i pooglądam.
Pozdrawiam, Danuta

[Frida]

Wczoraj udało mi się wygospodarować nowy kawałek pod róże. Dzięki negocjacjom oczywiście. M. sam zasugerował, że można zwęzić trawnik, co da 60 cm "pasek", w zamian trawnik można nieco wydłużyć o kawałek niby-skalniaka na żwirku. Pomysł doskonały
Róże zaczynaja drugie kwitnienie, postaram sie cos pokazać.
pozdrawiam, Danuta

[AniaDS]

Mógłby mój mąż iść na takie negocjacje
Ale Ci dobrze
Danusiu, czekamy na fotki.

[Comcia]

Danusiu - pewnie Ameryki nie odkryję ale ostatnio słyszałam dobrą radę - ścieżki lub pasy trawnika trzeba mierzyć na szerokość kosiarki.
Wtedy 2-3 przejazdy i skoszone.
Zamiast 2,5 czy 3,5 :P

[Frida]

Trawnik, winniczka i kompostownik oraz opryski należą do M. Zajmuje się nimi bardzo odpowiedzialnie, ku mojej radości. Paski w trawniku osobiście wymierzał, a ja tylko delikatnie sugerowałam, żeby były akurat dla róż. I są, co mam nadzieję widać na fotkach.
Róże zaczynaja drugie kwitnienie, nawet zakwitła Zephiryne Drouhin, choć kwitnie jeden raz. Co prawda skromnie i kwiaty mniej wypełnione, ale i tak cieszą. Natomiat zachwyciło mnie drugie kwitnienie Geishy, ogromny bukiet, aż pędy zwisają pod ciężarem kwiatów. Jak zwykle niezawodny Chopin, też kwitnie bukietowo. Na ostatniej fotce Souvenir de la Malmaison, lekkie rozczarowanie, bo kwitnie bardzo skąpo, ale może się rozbuja, mam ją dopiero od jesieni 2009.

[Frida]

Jakoś opornie mi dzisiaj wchodzą zdjęcia. A oto nowe miejsca dla róż. Przyznam się, że już zamówiłam w Rosarium z dostawą w październiku.