Z zazdrością patrzę na Wasze wypasione, kolorowe kwiaty hibków. Mój, skurczybyk, nie chce odwdzięczyć się za lata pielęgnacji, chuchania i dmuchania. A, niemalże piersią karmiłem od oseska! :x

W końcu, postanowiłem wyhodować go po swojemu i zrobiłem z niego drzewko. Ma wysokość ok. 180cm i mimo że nie zakwita, niewdzięcznik jeden, i tak jest ładną dekoracją pokoju, choć latem, wystawiam go na balkon.
Nie przestraszcie się tylko wyglądem wilczegołyka. Przeżył wściekły atak, niemniej wściekłego, paskudnego przędziorka. :x Opryski uśmierciły wstrętne owady, ale wawrzynek cienko przędzie. Na wiosnę, mam nadzieję, zakwitnie, wyrosną mu zdrowe listki i będzie znów piękny.
