Mój ogród przy lesie cz.3

[AGNESS]

Witaj Tajeczko
Deszczyk wspaniale podlał Twój ogród, roślinki wreszcie porządnie napiły się po tej długiej suszy i teraz będą jeszcze piękniejsze i bujniejsze U mnie wczoraj trochę wreszcie popadało, ale tylko wieczorem i naprawdę nie dużo, roślinkom absolutnie nie wystarczy, dzisiaj było całkiem zimno, ale niestety bez deszczu Z mojego trawnika zrobiło się szare wysuszone klepisko- tragedia nie wiem kiedy trawa się odbuduje, bo aż żal patrzeć
Twoje liliowce cudo, zakwitły Ci już chyba wszystkie Ten ciemny bordowy na ostatniej fotce bajeczny, chyba niedawno zakwitł Ale i pozostałe wspaniałości, ten różowy- bajeczny i ten kremowy z ciemnym okiem , przepiękne naprawdę przepiękne

[pamelka]

Liliowce-falbankowce chciałoby się rzec i jak tu się w nich nie zakochać

[kocica]

Liliowce zachwycające, mi bardzo podoba się ten bordowy z żółtym środkiem i kremowy z bordowymi dodatkami na płatkach. Jeśli znasz ich nazwę Tajko to poproszę, zapiszę sobie:-).

[lawenda]

ja też podziwiałam liliowce

[Tajka]

Agniesiu witaj.
U nas deszczu w ostatnich 2 tygodniach pod dostatkiem, aż dziwne, że mijał Twoje miasto, a przecież to tak blisko, w Lublinie także długo nie padało.
Myślę, że dzisiaj także i u Ciebie pada, tylko zimno się zrobiło, trudno przywyknąć.
Myślę, że to kwestia kilku dni i Twój trawnik wróci do dawnej świetności.
Dziękuję za wszystkie miłe słowa.

Jolu- Pamelko dziękuję.
Liliowce moje to raczej takie pospolite odmiany, kupowane za symboliczny grosik.
Pozdrawiam serdecznie.

Ewuniu - Kocica dziękuję za odwiedziny i miłe słowa.
Bordowy liliowiec to Super Purple, a kremowy to chyba masz na myśli Bordel Patrol.
Pozdrawiam serdecznie.

Urszulko- Lawenda dziękuję bardzo.

[Tajka]

Guzikowiec Zachodni przekwita

Sumak Octowiec

Ketmia Syryjska Oiseau Blue




Wiciokrzew Pomorski Serotina

Ketmia Ardens



Kalina Koralowa

[goryczka143]

WITAJ TAJKO
Piękne krzewy - szczególnie uroczo wygląda kalina koralowa.
Po raz widzę krzew Guzikowca - czy trudny w uprawie?

[mirdem]

Tajko a mnie urzekają hibiskusy niezminnie

[pamelka]

Pięknie popatrzeć u Ciebie na hibiskusy, moje przemarznięte po zimie nawet nie myślą zakwitnąć

[marcyjanna]

Tajeczko i ja wpadam z zapytaniem o hibiskusy, bo wczoraj nabrałam chęci na kupno ich, ale powstrzymałam się, bo nie wiem jak zimują w naszych stronach. Długo je masz? bo że nie zabezpieczasz roslin, to już wiem Ja też wolę rośliny, z którymi nie muszę się za bardzo ceregielić

[Tajka]

Krysiu witaj.
Krzew Guizikowca mam pierwszy rok, także nie mam doświadczenia w jego uprawie.Ale z tego co wiem, to kwitnie na jednorocznych pędach, wiosną przycina się podobnie jak hortensje bukietowe, więc myślę, że na zimę wystarczy usypać kopczyk na korzenie, żeby nie przemarzły.
Dziękuję i pozdrawiam.

Mireczko dziękuję.

Jolu- Pamelko ja kilka hibiskusów także straciłam po zimie, ale nauczona przykrym doświadczeniem zaczęłam usypywać kopczyki z kory, najważniejsze są korzenie, ale to tylko pierwsze 3 zimy, później sobie radzą.

Małgosiu mam 2 hibiskusy kilkuletnie, więc tej zimy już nie zabezpieczałam, ale rosną w zacisznym miejscu przy południowej ścianie domu i nawet tej zimy sobie poradzily wyściółkowane tylko korą tak jak wszystkie rośliny.
Jedną odmianę mam tegoroczną, więc pędy okręcę kilkoma warstwami włókniny, myślę, że warto je mieć w ogrodzie, gdyż latem już nie wiele krzewów kwitnie, a jesienią mają żółte liście.
Pozdrawiam serdecznie.

[majka300]

Halo zrobiłam sobie spacerek w twoim ogrodzie

[Tajka]

Hortensja Bukietowa Grandiflora

Winnik Zmienny Elegans

Klematis The President

Owoce na Cytryńcu



Dławisz odm Diana


Majeczko dziękuję za spacerek.
Zapraszam ponownie.

[kocica]

Winnik to przepiękne pnącze. Miałam go dwa razy, ale mi za każdym razem zmarzł zimą, może dlatego, że był w pojemniku i czekał na docelowe miejsce. Teraz znowu będę na niego polowała skoro mi o nim przypomniałaś:-).

[Tajka]

Ewuniu dziękuję za odwiedziny.
Winnika mam pierwszy rok i nie sądziłam, że jest taki wrazliwy na mróż, dobrze, że mi o tym przypomniałaś, gdyż było by mi bardzo szkoda go utracić, myślę, że skoro Twój był w pojemniku, to po prostu zmarzły mu korzenie.