Krysiu witaj.
Krzew Guizikowca mam pierwszy rok, także nie mam doświadczenia w jego uprawie.Ale z tego co wiem, to kwitnie na jednorocznych pędach, wiosną przycina się podobnie jak hortensje bukietowe, więc myślę, że na zimę wystarczy usypać kopczyk na korzenie, żeby nie przemarzły.
Dziękuję i pozdrawiam.
Mireczko dziękuję.
Jolu- Pamelko ja kilka hibiskusów także straciłam po zimie, ale nauczona przykrym doświadczeniem zaczęłam usypywać kopczyki z kory, najważniejsze są korzenie, ale to tylko pierwsze 3 zimy, później sobie radzą.
Małgosiu mam 2 hibiskusy kilkuletnie, więc tej zimy już nie zabezpieczałam, ale rosną w zacisznym miejscu przy południowej ścianie domu i nawet tej zimy sobie poradzily wyściółkowane tylko korą tak jak wszystkie rośliny.
Jedną odmianę mam tegoroczną, więc pędy okręcę kilkoma warstwami włókniny, myślę, że warto je mieć w ogrodzie, gdyż latem już nie wiele krzewów kwitnie, a jesienią mają żółte liście.
Pozdrawiam serdecznie.
