Hoye moja obsesja :-)
-
Krystyna.F
- ZBANOWANY
- Posty: 3526
- Od: 30 kwie 2009, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: HOYE moja obsesja :-)
Ja mam teraz o tyle lepiej, że i mój małżonek został zainfekowany badylkami. Raźniej jest się leczyć we dwoje.

Re: HOYE moja obsesja :-)
Może i wiem dużo ale jak to się mowi ucze sie na swoich błedach
No a dla dobra roślinek wolę by inni tych samych blędów co ja nie popełniali
Krysiu mojemu mężowi nie grozi zainfekowanie roślinne , niestety
Na szczęście nie stoi na drodze mojemu zainfekowaniu , co juz jest dużym plusem .
No i choc marudzi że w buszu mieszka to jednak po małych namowach to zrobi jakiś zwis na kwiatka a to zamontuje lampe flore na ścianie bo kwiatki mają ciemno . Więc nie mam źle
Bardzo Wam wszystkim dziękuje za odwiedzanie mojego wątku
No a dla dobra roślinek wolę by inni tych samych blędów co ja nie popełniali
Krysiu mojemu mężowi nie grozi zainfekowanie roślinne , niestety
Na szczęście nie stoi na drodze mojemu zainfekowaniu , co juz jest dużym plusem .
No i choc marudzi że w buszu mieszka to jednak po małych namowach to zrobi jakiś zwis na kwiatka a to zamontuje lampe flore na ścianie bo kwiatki mają ciemno . Więc nie mam źle
Bardzo Wam wszystkim dziękuje za odwiedzanie mojego wątku
Jestem hoyomaniaczką
- nuta23
- 1000p

- Posty: 4135
- Od: 17 kwie 2010, o 13:53
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie, Świdnica
Re: HOYE moja obsesja :-)
Dziewczyny w taki razie maci szczęście bo mój tylko marudzi że już starczy tych doniczek.
Toska dzięki tobie nam może się uda uniknąć tych samych błędów.
Toska dzięki tobie nam może się uda uniknąć tych samych błędów.
pozdrowienia dla wszystkich Renata
moje początki
moje początki
-
Krystyna.F
- ZBANOWANY
- Posty: 3526
- Od: 30 kwie 2009, o 20:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: HOYE moja obsesja :-)
Ale jak tu Ciebie nie odwiedzać,gdy tyle piękności nam pokazujesz?!Toska pisze:Bardzo Wam wszystkim dziękuje za odwiedzanie mojego wątku
Re: HOYE moja obsesja :-)
Krysiu to piękność dla Ciebie hoja witchi
Ma listki w kolorze seledynowym dokladnie takie jak na fotce
Moja szybko rosnąca ślicznota o jasno seledynowych listkach

Ma listki w kolorze seledynowym dokladnie takie jak na fotce
Moja szybko rosnąca ślicznota o jasno seledynowych listkach

Jestem hoyomaniaczką
- pati1311
- 500p

- Posty: 555
- Od: 11 cze 2009, o 01:16
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: HOYE moja obsesja :-)
Jejku jakie cuda!!!!Śliczności!!
I będę wiedziała do kogo się zwrócić o pomoc
I będę wiedziała do kogo się zwrócić o pomoc
-
kwiato_maniaczka
- 1000p

- Posty: 1418
- Od: 6 lip 2008, o 17:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: HOYE moja obsesja :-)
Basiu kolejną ślicznotkę pokazujesz
codziennie zaglądam i poraz setny oglądam Twoje hojki
To tak na poprawę humorku:)
Re: HOYE moja obsesja :-)
Asiu
Jak ja mam dola to zawsze myje okno i nie dlatego że lubię ale dlatego że to jest jedyna okazja na to bym każdą hoye obejrzała z każdej strony i od gory do dołu
Mąz stwierdził że odkad zwariowałam przez kwiaty to mamy bardzo czyste okna bo myte raz w tygodniu
Pati
Jak tylko będę umiała i wiedziala jak pomoc to chętnie pomogę
Jak ja mam dola to zawsze myje okno i nie dlatego że lubię ale dlatego że to jest jedyna okazja na to bym każdą hoye obejrzała z każdej strony i od gory do dołu
Mąz stwierdził że odkad zwariowałam przez kwiaty to mamy bardzo czyste okna bo myte raz w tygodniu
Pati
Jak tylko będę umiała i wiedziala jak pomoc to chętnie pomogę
Jestem hoyomaniaczką
-
kwiato_maniaczka
- 1000p

- Posty: 1418
- Od: 6 lip 2008, o 17:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gdynia
Re: HOYE moja obsesja :-)
Basiu, ja rzadko myje okna nie chciałoby mi się wszystkich roślinek ściągać, pół dnia by mi to zajeło. Czekam na jakieś nowe foteczki, lubie oglądać Twoje hoje 
Re: HOYE moja obsesja :-)
Dziś może zrobie fotkę ovalifolia i eitapensis ale to później
Dla mnie właśnie rozluźniające i przyjemne jest ściąganie tych wszystkich hoy , oglądanie ich przecieranie listków i fajnie że to zabiera tyle czasu
Ja sie przy tym rozluźniam i uspokajam , wyciszam
No a okno myję tak przy okazji bo głupio bylo by nie umyć kiedy parapet pusty i dostęp do okna nieograniczony
Dla mnie właśnie rozluźniające i przyjemne jest ściąganie tych wszystkich hoy , oglądanie ich przecieranie listków i fajnie że to zabiera tyle czasu
Ja sie przy tym rozluźniam i uspokajam , wyciszam
No a okno myję tak przy okazji bo głupio bylo by nie umyć kiedy parapet pusty i dostęp do okna nieograniczony
Jestem hoyomaniaczką
- ogrodniczka01
- 1000p

- Posty: 1602
- Od: 18 lip 2009, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ok. częstochowa
Re: HOYE moja obsesja :-)
Kolekcja hoyek imponująca
Ciekawe odmiany
jest co podziwiać 
Ciekawe odmiany
Re: HOYE moja obsesja :-)
Basiu no to jestem
Na początek chciałam powiedzieć, że masz takie piękności o których nawet nie słyszałam
Ale to też dobrze bo możemy poznać nowe odmiany
A teraz napiszę Ci jakie hoje wzbudzają moje wątpliwości jeśli chodzi o słoneczne okno. Te, które dobrze wyglądają i rosną no to logiczne, że słońce im nie przeszkadza.
Crinkle, Carnosa tricolor, Bella, Silver pink, Sulavessi, Compacta zwykła, variegata i laura lei, Carnosa variegata, Borneo - z tymi mam problem bo albo są czerwone albo jakby zblakły i nie wiem, czy to im nie szkodzi.
Będę Ci bardzo wdzięczna za podpowiedż
Na początek chciałam powiedzieć, że masz takie piękności o których nawet nie słyszałam
A teraz napiszę Ci jakie hoje wzbudzają moje wątpliwości jeśli chodzi o słoneczne okno. Te, które dobrze wyglądają i rosną no to logiczne, że słońce im nie przeszkadza.
Crinkle, Carnosa tricolor, Bella, Silver pink, Sulavessi, Compacta zwykła, variegata i laura lei, Carnosa variegata, Borneo - z tymi mam problem bo albo są czerwone albo jakby zblakły i nie wiem, czy to im nie szkodzi.
Będę Ci bardzo wdzięczna za podpowiedż
Re: HOYE moja obsesja :-)
Elinko z pełnego slońca to bym wzieła belle bo ona ma listki cieńkie a co za tym idzie delikatniejsze .
No i teraz ciekawostka ja specjalnie noszę do babci hoye na południowe okno po to by nabrały czerwonego kolorku albo zółtego , zmiana koloru jest tak jak by ochroną przed słoneczkiem coś jak u nas opalenizna
Reszta myślę że może być jak się jednak martwisz to radzila bym byś wziela sobie między hoyami a szybą powiesila zazdrostkę ktora osłoni hoye od mocnego słońca a ladnie to wygląda
No i teraz ciekawostka ja specjalnie noszę do babci hoye na południowe okno po to by nabrały czerwonego kolorku albo zółtego , zmiana koloru jest tak jak by ochroną przed słoneczkiem coś jak u nas opalenizna
Reszta myślę że może być jak się jednak martwisz to radzila bym byś wziela sobie między hoyami a szybą powiesila zazdrostkę ktora osłoni hoye od mocnego słońca a ladnie to wygląda
Jestem hoyomaniaczką
Re: HOYE moja obsesja :-)
Dziękuję, Bellę zabieram ale zazdrostek to już domownicy mogli by nie przeżyć 
Re: HOYE moja obsesja :-)
No i znowu coś dla oka
hoja eitapensis , stoi na zewnętrznym prarapecie i zaczyna szaleć ze wzrostem co tego idzie w nowe pędziki

No i szalejaca ze wzrostem liska dostała metrowe bambysy i pnie się rkspresem

hoja eitapensis , stoi na zewnętrznym prarapecie i zaczyna szaleć ze wzrostem co tego idzie w nowe pędziki

No i szalejaca ze wzrostem liska dostała metrowe bambysy i pnie się rkspresem

Jestem hoyomaniaczką


