Zosia, ale u ciebie ładnie - zrób fotkę całego tego stelaża z winogronem.
Widziałam go jak był jeszcze goły - ciekawa jestem jak wygląda cały zarośnięty.
Powiedz Jędrusiowi, że będzie miał fuchę - jak winogrono będzie mieć owoce na szczycie tego stelaża to musi wynająć wóz strażacki z drabiną,

albo samochód taki ze wzwyżką (tak to się chyba nazywa - taki z koszem na wysięgniku)
Ale już na poważnie - kwiatuszki-podaruszki trzymają się super - wiązówka wsadzona w oczku - ale jej to spasowało.
Pozdrowionka - pa... pa... pa...
