Aga - a ja tak tęskniłam
Ja właśnie wróciłam z obrywania kwiatostanów - ale ból

Została mi jeszcze Nadieżda - czekam aż owoce podrosną i Kodrianka. Na Frumoasie chyba zostawię 2 gronka na jednej, najsilniejszej, latorośli (w końcu przerzedziły się sporo).
Dziwne, że Prim cienki rośnie - mój ma latorośle grubości palucha (takiego sporego). Bianka podobno smaczna
Ascot jest piękna, otwierają się nowe pąki, długo trzyma kwiaty, kolor wspaniały. A tak się bałam, że będzie za czerwony. Jednym słowem - jeden z hitów tego roku. Ulżyło mi, bo bałam się, że nie spełni twoich oczekiwań, ale już się nie obawiam - będziesz zachwycona

Pomponella ma różowy pąk, przebieram nogami
Monia - u mnie w zeszłym roku też słabe były kwiaty (więdły i szybko opadały), ale Ania pisała, że u niej trzyma dobrze - poza tym bardzo podobał mi się kolor i kształt kwiatów. No i miała sporo pąków, jak na takiego młodzika (po przesadzeniu do gruntu ładnie ruszyła).
Ja trochę jednak jestem rozczarowana Augustą - niby kwitnie ładnie, ale krzak mały i głupio wygląda z tymi olbrzymimi pomponami. Ale może zmienię zdanie w przyszłym roku, tak jak ty co do Clair
Asiu - niestety czasem trzeba ogławiać wcześniej, nie ma rady
