Zwalczanie robali i choróbsk wszelakich to zadanie godne mężczyzny, więc powierzyłam je M. Początkowo walczył dzielnie, usuwając co się da, ale poddał się i użył chemii. Zaznaczył, że bardzo delikatnej ale jednak. U kilku róż zauważylam plamistość, liście usunęłam, ale chyba trzeba pryskać, bo mi szkoda. W ubiegłym roku broniłam się przed opryskami przeciwko grzybom i miałam połowę róż z gołymi łodygami. Nim sie zregenerowały, to nastala zima i miały mnóstwo pąków ale pod śniegiem.
na razie róże kwitna pięknie, niektóre odpoczywaja po pierwszym kwitnieniu. W tym roku zaskoczyła mnie pozytywnie Bernstein, chociaż byłam nia rozczarowana, to teraz pokazała się z dobrej strony.
W ubieglym roku Piruet - mam je dwie - kwitły mizernie, co prawda były u mnie pierwszy sezon, więc dałam im fory. W tym roku kwitną bukietami.
Moja Hokus-pokus okazała się Nostalgią, więc mam już trzy.
Poprosiłam Rosarium o ofertę, dostałam i wybieram. Robię plany co i gdzie przesadzić i upchnąć i żałuję, że nie mogę natychmiast tylko muszę czekać do jesieni
Czy ktoś ma różę Eury? Taki napis mam na metryczce.
W wolnej chwili postaram się wkleić parę fotek.
Pozdrawiam, Danuta