"Tygrysek","Kleksik"i in. MariiTeresy

[GmbH]

MariaTeresa: Gratuluję pięknych storczyków No i ta Stanhopea Będzie widok podczas kwitnienia! Czy masz także inne Stanhopee?

[Storczykowa]

Widocznie trafiłaś na jakąś wyjątkowo kapryśną Vandę, jak ta moja żółta, którą już sprzedałam, ale są Vandy, które potrafia 2 razy w roku kwitnąć.
A Cattleyka ma wyjątkowy kolor (Cattleye bardzo mi się podobają, przede wszystkim ze względu na ogromne rozmiary kwiatów i ciekawe kolory, ale niestety to nie są rośliny na moje warunki, choć może jeszcze kiedyś, za ileś lat, spróbuję z nimi znowu), a Phal. tez ci pięknie zakwitły.

[MariaTeresa]

Mile witam i dziękuję Henrykubb, Storczykowa, Gmbh- to pierwsza i jeżeli dobrze się zaaklimatyzuje to pewnie będą następne..

[GmbH]

to pierwsza i jeżeli dobrze się zaaklimatyzuje to pewnie będą następne..

Mam nadzieję, że zrobisz zdjęcia z kwitnienia!

[MariaTeresa]

Jasne,że tak GmbH
Staruszek Kleksik nadal kwitnie, od niego tylko ta katleya ma większe kwiaty


Uploaded with ImageShack.us

[Henrykbb]

Ale przyjemnie ogląda się u Ciebie storczyki,szkoda,że tak rzadko je pokazujesz.

Ja oczywiście znowu,korzystając z okazji,podglądnąłem Phal.Phil.

[justus27]

Wieeelki....

[Mamba]

Cudny "staruszek"... Na moim avatarze jest bardzo podobny, niestety straciłam go i nie mogę tego przeboleć

[MariaTeresa]

Mambo,rzeczywiście jest bardzo podobny :shock:Dobrze,że przeżył mimo podlania gorąca wodą przez mojego młodego "pomocnika" a strąceń (z półki)już nawet nie liczę Szkoda,że nie wypuszcza keiki...

[Storczykowa]

Nakrapiany Phal. jest piękny... Bardzo lubię to ubarwienie u Phal. i dlatego mam kilka, każdy trochę inny, ale wczoraj niestety jeden w końcu zgnił. Nie wiadomo, dlaczego, z dnia na dzień liście zaczęły mu gnić i opadać, potem zgnił trzon...

[Anusska]

Niestety, ale według mnie te wszystkie nakrapiane (tzw. krówki) Phalaenopsis są bardzo słabe. Moja mama miała 4 takie storczyki - 3 jej padły, jeden dogorywa i praktycznie za kilka dni/tygodni padnie. Mój jeden też ledwo się trzyma. Chyba po prostu wszystkie tego typu (jak ten wyżej) są słabymi hybrydami i wcześniej czy później umierają - nie wiem, czy to warunki ich uprawy decydują o tym, ale wszystkie mi znane padły
Ale Twojego kwitnienia w takim razie należy pogratulować, jeśli rzeczywiście trudno utrzymać je przy życiu Piękny!

[Storczykowa]

Niestety, ale według mnie te wszystkie nakrapiane (tzw. krówki) Phalaenopsis są bardzo słabe. Moja mama miała 4 takie storczyki - 3 jej padły, jeden dogorywa i praktycznie za kilka dni/tygodni padnie. Mój jeden też ledwo się trzyma. Chyba po prostu wszystkie tego typu (jak ten wyżej) są słabymi hybrydami i wcześniej czy później umierają - nie wiem, czy to warunki ich uprawy decydują o tym, ale wszystkie mi znane padły
Ale Twojego kwitnienia w takim razie należy pogratulować, jeśli rzeczywiście trudno utrzymać je przy życiu Piękny!

Też to zauważyłam... Ale zdarzają się i bardziej udane rośliny, jednego mam już ponad 3 lata. Ale parę mi uschło, ostatni wczoraj, nie wiem, jak to się stało, że pognił, może się woda dostała, choć staram się wycierać, jeśli zauważę jakąś wodę na liściach. Mam jeszcze chyba ze 4 takie, jeden będzie wkrótce kwitł. Pewnie to zależy od konkretnych roślin, jedne są normalne, inne są słabsze.

[MariaTeresa]

Anusska, Storczykowa, pewnie każda ma troche racji. Myśle,że może tak być,że jeżeli kupi się tanio jakąś bardziej "wyszukaną " hybrydę to może mieć jakiś ukryty mankament, albo jednak dominuje genetyka jeżeli chodzi o żywotność. Osobiście bardzo nie narzekam, chociaż zimą mam temperatury poniżej wymaganych (nie lubię upałów) dla phalaenopsis-mają szkołę przetrwania a szczególnie przy dzieciach.
Justus on faktycznie jest spory
Henryku, rzadko bo fotograf ze mnie kiepski , nie kupuję też ich w ilościach hurtowych

[Edyta 74]

Piękny jest ten nakrapiany phal.

[Mamba]

Mario Tereso, mój nakrapiany akurat nie był tanio kupiony, ale od początku miał słabe liście i korzenie i niestety, jak już pisałam, nie przetrwał... Zgadzam się z teorią, że hybrydyzacja źle wpływa na rośliny, które nie przetrwają do następnego kwitnienia. Wiele już takich straciłam. Pomimo to chętnie kupiłbym ponownie nakrapianego jak Twój i mój, ale nigdy więcej nie trafiłam na niego.