TAJKA ? rośliny cierpią, a ja razem z nimi...Nie bardzo wiem , co robić... Gdybyż to była jedna- trzy rośliny, ale tam rośnie ze 30 funkii ! Pnącza ze ściany przecież nie przesadzę. Obserwuję z bólem serca i te , które będą znosić to najgorzej ? przesadzę. Reszta może się przystosuje i poczeka na cień młodych drzewek. Mam nadzieję.
Ten liliowiec to mój ulubiony ? kwitnie najdłużej ze wszystkich ? od czerwca całe lato !
COMA ? niestety, Mariolu, to poparzenie... Inne funkie najpierw tracą kolor , potem mizernieją... Moje Undulaty tez sobie radzą nieźle ! Reszta trochę gorzej... Chyba masz rację, że te ciemniejsze znoszą gorzej słońce ? te wielkie , niebieskawe Siebolda wyraźnie tracą kolor. Z kolei te biało zielone , raczej jasne, są okropnie popalone.
Róże są pod pilną obserwacją ? jeśli będą chorować ? pożegnam się z nimi...Z jednej rabaty już część wyeksmitowałam ? zdenerwowało mnie, że któryś rok z rzędu wyglądały paskudnie (poza kwiatami...) i ciągle trzeba było walczyć o ich życie.
ZIELONA ANIA ? dziękuję , Aniu! Strumień - to główna atrakcja mojego ogrodu , czytałaś, że naprawdę to rów melioracyjny..?
Jesienią będę przesadzać te rośliny, które najgorzej zniosą lato.
ABEILLE ? Wiesiu, dajesz mi nadzieję na ratowanie tych roślin...! Bo u mnie rzeczywiście jest sucho ! W cieniu funkie od lat radziły sobie świetnie, mimo suszy, ale teraz ? sama widzisz. Spróbuję je bardzo intensywnie nawadniać , może rzeczywiście lepiej zniosą słońce. Czy Twoje hosty odżyły ?
EWELINA ? Ewelino, z wymienionych przez Ciebie , znam tylko ogrody Boboli we Florencji. Żałuję, że ich nie widziałam, miałam szczególnie ochotę na Gamberaia i la Foce. Niestety, moje towarzystwo było za mało ?ogrodowe?... Nie udało mi się zobaczyć parku przy willi Pratolino, tam , gdzie jest wielki posąg Apennina (chyba był remont...). Wybierasz się tam? Z przyjemnością obejrzę relację z Twojej wizyty we włoskich ogrodach ! Kiedy jedziesz?
Skąd pochodzi cytat o kamiennej gęsi ? Rzeczywiście idealnie pasuje... Co prawda ? moja gęś jest z terakoty ? przyjechała właśnie z Toskanii !
A teraz kolejne nagrodzone ogrody z Chelsea . Kompletnie różne !
Pierwszy ( złoty medal ), bezpretensjonalny, inspirujący się kwietnymi łąkami z okolic Leeds, przypomina wiejskie tereny zielone w tym rejonie, poprzecinane kanałami. Główny element w nim stanowi śluza (?).
Drugi ( srebrny medal ) - to wspomnienie ogrodu wiktoriańskiego ( Denby, Pearson ) ? dominujący element ( kolor !) stanowi w nim tradycyjny pawilon, przypominający ptaszarnię. Charakterystyczna też jest ścieżka na osi ogrodu , ozdobiona mozaiką z pawiem. Do tego kamienne donice ( takie stoją u mnie na tarasie...) , kwadratowe rabaty z rozwichrzonymi bylinami.
No i co Wy na to ?
A teraz idę odwiedzić Wasze ogrody. A tyle mam do oglądania...