Kochani, witam Was serdecznie
Dziękuję za odwiedziny i miłe słowa

Odpowiem w Waszych wątkach.
Wszystko, co dobre, szybko się kończy i dzisiaj w nocy wróciłam do domu. Upałów nie było, ale panowało miłe ciepełko idealne do zwiedzania. Czas głównie spędziliśmy w Reims i okolicach na odwiedzaniu szampańskiej rodziny- abstrahując od miłych spotkań, lubię to miejsce- piękne krajobrazy, malownicze miasteczka, katedra w Reims, pyszna kuchnia...i szampan lejący się strumieniami

Zrobiliśmy też wypad do Burgundii.
Na wspominanie będzie dużo czasu zimą. Dzisiaj chciałbym pokazać tylko kilka zdjęć z miejsc bardzo znanych, ale rzadko odwiedzanych przez polskich turystów.
Pierwszym z nich jest
Fontenay- cysterskie opactwo założone przez św. Bernarda z Clairvaux w 1118 r. Położone nieopodal Montbard, 60 km na północny- wschód od Dijon, miasta słynnej musztardy i obecnej stolicy Burgundii.
Przekroczenie murów opactwa jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki przenosi nas w czasy Średniowiecza. Kompleks zabudowań szczęśliwie uniknął wpływu czasu i historii i niemal w pierwotnej formie zachował się do dzisiaj. Okolony potężnym murem chroni mnisi świat dystansujący się do tego, co na zewnątrz. I tak jak w Beaune możemy zobaczyć najstarszy w Europie działający do dzisiaj szpital, tak tutaj idealnie zachowaną hutę, punkt apteczny, a nawet więzienie. Mnie uderzyła niesamowita wszechogarniająca cisza i panujący ład doskonale wpisujący się w regułę zakonu. Chociaż mnichów w opactwie od dawna już nie ma, właściciele robią wszystko, by nic nie przyćmiło jego dawnej świetności.

Na ostatnim zdjęciu jedno z mijanych po drodze burgundzkich miasteczek. CDN