Edytko, dziękuję i również gratuluję. Będę zaglądać do Ciebie z niecierpliwością- Mini Mark to moje marzenie, które spełnię jak tylko będę pewna, że to wstrętne choróbsko się ode mnie wyniosło na dobre
Justynko, dziękuję

Straty to naturalna kolej rzeczy, płakać już nie będę

Pisałam już u Ciebie, że Twoje dend. jest b. podobne do mojego, tylko moje ma ciemno różowy środeczek.
Dusiu, w sumie pokoje bez storczyków mam dwa, ale za chwilę będą remontowane i nie mogę tam roślin zostawiać, a np. na ogrodzie boję się. Reszta domu jest "zastorczykowana", a nie chcę mieszać storczyków z poszczególnych pokojów. Jakoś wierzę w to, że chorobę da się zatrzymać w jednym pomieszczeniu. Staram się zachować wszelkie środki ostrożności, wszytko dokładnie myję, wszelkie podstawki, parapet, akwarium i nawet kwietnik odkaziłam.
Ewo, to 4. pędzik u Phal. w tym sezonie, trochę ich mało, zeszłej wiosny miałam ich więcej. Zobaczymy czy następnej wiosny zobaczę jakikolwiek u siebie

Dziękuję za kciuki
A teraz co u mnie...
Malinowy nadal kwitnie, niedługo już będzie półtora roku

Aktualnie ma 4 kwiaty, każdy zwrócony w inną stronę świata:

Uszatek rozwinął pierwszy pąk, świeżutki, a już pachnie

I jego tegoroczny pędzik też na dniach pokaże kwiaty:
Dendrobium Phal. z przeceny- czyli niespodzianka. Ma pędy na starych psb, nowe przyrosty masowo produkują korzonki i to mnie najbardziej cieszy!
Dziękuję Wam za zajrzenie do mnie i wsparcie, bardzo to miłe
